Peugeot - powazna awaria (wybuch) - co robic - prosze o rade

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Grupowiczow,
Jezdze Peugeotem 307. Samochod ma okolo 2,5 roku i przejechane 105 000 km. Zawsze serwisowany byl w ASO.
Po ostatniej wizycie w autoryzowanym serwisie we Wloclawku i wymianie rozrzadu, przejechalem samochodem do Warszawy (okolo 160km) i zostawilem go na noc.
Nastepnego dnia nie udalo mi sie juz go odpalic.To byla Wigilia. Po Swietach w ramach PZU assistance odholowalem samochod do serwisu Peugeot w Warszawie (Carimpex), gdzie przyjal go pracownik serwisu. W momencie proby uruchomienia silnika samochod (a wlasciwie uklad wydechowy) eksplodowal. Wybuch byl tak silny, ze odpalily boczna poduszka powietrzna i kurtyna powietrzna. Szkody sa wiec znaczne.
Nie wiem co mam robic - samochod jest ubezpieczony, ale dlaczego naprawa mialaby byc obciazona moja polisa AC?
Czy jest jakas szansa udowodnienia, ze winny jest serwis Peugeot, ktory wymienial mi rozrzad i dokonywal okresowego przegladu?
Gdzie powinienem interweniowac? Czy zna ktos moze nazwiska osob w Peugeot Polska, ktore sa kompetentne i moga pomoc w rozwiazaniu zaistnialego incydentu?
Pozdrawiam,
Marcin
  
 
Na:

http://photos.yahoo.com/peugniot

wrzucilem cztery fotki - pokazuja m.in. boczne poduszki w 307 - tego nie ma nawet w folderze peugniota - moze powinni uaktualnic swoj katalog na 2005 rok.
Jest tez interesujace (edukacyjne) zdjecie przekroju tylnego tlumika w 307.
  
 
Uwazam, ze w momencie przyjecia do naprawy - za auto odpowiedzialnosc przejmuje ASO - wybuchly im poduchy - ich problem. Mogli nie odpalac, tylko sprawdzic najpierw. Popytalbym jakiegos prawnika, ale mysle, ze adresatem roszczen powinien byc serwis w waw. A oni niech juz dalej walcza z tymi z wloca. Moge sie mylic, ale w IMHO - tak wlasnie jest.
O ile masz papier - zlecenie, ze carimpex przyjal do naprawy.
  
 
Zależy to od tego czy masz kwit, że zostało auto przyjęte do naprawy - wtedy jest ich wina bez gadania, jeśli natomiast nie pozostaje ekspertyza rzeczoznawcy. A na przyszłość radze nie korzystać z ASO, ponieważ ich wiedza jest wątpliwa, po 2 często obsługują klienta niewykwalifikowani pracownicy... Ja walczyłem z nowym peugeotem który od pierwszego dnia nie chciał odpalać (komputer) przez 2 miesiące. Oczywiście byłem obarczany winą za to - samodzielny montaż radia, centrala, nagłośnienia, bluetootha etc. PO 2 miesiącach sam znalazłem przyczynę - > moknące kostki komputera (brak uszczelek). Po tym jak im to pokazałem, kierownik serwisu zawołał elektronika który powiedział, że mam racje, i jakbym przyjechał z tym do niego to by mi to odrazu wskazał... Zrodziło to moje pytanie dlaczego nikt mi tego nie powiedział przez 2 miesiące, kiedy to przyjeżdzalem co 2 dzień do nich na lawecie. Po wskazaniu przezemnie pracownika który mnie zawsze obsługiwał dowiedziałem się że jest on blacharzem i się na tym nie zna... więc nie mógł mi udzielić takiej odpowiedzi... Tylko dlaczego ten sam kierownik zlecał mu naprawę mojego komputera? Chorzy ludzie...