O maly wlos nie rozwalilem Esperaka...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jade prawym pasem Powazkowska w strone Bielan, 5 os. w samochodzie, ok 70 km/h, ciemno, godz 19, pada deszcz...
Jest tam taki dosc dlugi zakret w prawo - na wysokosci cmentarza... wyjezdzam z tego zakretu, slysze pisk opon i jeeeebut, samochody ktore byly jakies 10-15 m przedemna nagle stoja...
Oczywiscie pierwsza reakcja, hamulec, kola wpadaja w poslizg, odpuszczenie hebla ale i tak za malo miejsca zeby wychamowac... Szybki look w lewe lusterko, na szczescie pusto, blyskawiczna kontra w lewo (normalnie test losia) jestem na lewym pasie ale zaczyna mnie obracac w prawo, znowu kontra i gaz... uff, jedziemy w miare prosto lewym pasem, predkosc okolo 60 doslownei na centymetry od tych ktorym sie nie udalo...
Z jednej strony jestem na siebie cholernie wsciekly ze doprowadzilem do takiej sytuacji... a z drugiej dumny ze zachowalem zimna krew i ze nie bylem 4 w tym karambolu... (tym bardziej ze jakies 5 lat temu, w identyczny sposob rozwalilem fure w chorwacji... tam nie bylo gdzie uciekac w lewo)
A bylo to w poniedzialek, wracalismy ze swiat od tesciow (300 km od Wawki) i prawie pod samym domem taka szopka. Mial bym piekne zakonczenie roczku...
  
 
jak widzisz człowiek uczy się na błedach, chwała za szybkość reakcji
  
 
Debesciak jestes gratuluje ale w taka pogode jak napisales noga z gazu lepije zajechac 5 minut pozniej jak ma cos sie stac
  
 
Równierz gratuluje zimnej krwi i szybkiej reakcji.

A tak apropo to takie zachowania trzeba sobie wyćwiczyc... szkoda że w tym roku tak cienko ze śniegiem, bo chetnie bym potrenował na stegnach...

Pozowdzenia wszystkim i ostrożnej jazdy w dni przy selwestrowe
  
 
gratuluje dobrego refleksu
  
 
Cytat:
2004-12-29 15:12:24, Krzysiek-Diackon pisze:
Równierz gratuluje zimnej krwi i szybkiej reakcji. A tak apropo to takie zachowania trzeba sobie wyćwiczyc... szkoda że w tym roku tak cienko ze śniegiem, bo chetnie bym potrenował na stegnach... Pozowdzenia wszystkim i ostrożnej jazdy w dni przy selwestrowe



No niestety stegny odpadają, bo zrobili płatny parking i po psy dzwonią jak byco....

A tak ogólnie to też się cieszę że odruchy zadziałały i mamy wózki klubowe w komplecie.... Nie wspominając że i klubowiczów w całości

Oby tak dalej
  
 
Ważne że nic sie niestało i wyszedłeś z tego cało