Robal w czekoladzie Wedla

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dziś rano zrobiłem sobię kawę i sięgnełem do szafki po coś słodkiego - wiem, że leżała tam sprywanie schowana przez moją dziewczynę czekolada - dostałem ją w swoje łapki - truskawkowa Wedla - mniam, mniam - w pośpiechu ją rozrywam a tu na mały robak w niej wylazł - widać jeszcze na niej taki nalot jakby jajeczka - no nieźle się wkurzyłem bo to coś chciało mi zjeść moją czekoladę! Ale tak na poważnie - co to za g**** - jak w czekoladzie może takie świństwo siedzieć - czekolada była chybą ze Świąt, nie leżała długo w szafce, była oryginalnie zapakowana, a data ważności do marca 2005, w szafce jest czysto - więc to coś musiało się urodzić wewnątrz. Wiem, że to głupie ale kompletnie nie wiem co z tym robić, poradźcie coś - może zaszantarzować Cadbury (oni wykupili Wedla) niech wpłacą milion $ na konto Klubu Espero (a my już to rozdzielimy: a) ofiary tsunami b) WOŚP c) talony na paliwo - a jak to to zaraz piszę maila do: a) Radia 94, b)Ligi Polskich Rodzin, c) Radia Maryja, d) Federacji Konsumentów, e) Unii Europejskiej f) NATO (to jakby sie naprawdę już migali - no naprawdę nie wiem co robić narazie owinełem opakowanie folią aluminiową - a możę poprostu to wyrzucić do kosza i sobie głowy nie zawracać - z drugiej strony to skandal i można było by niezły szum z tego zrobić
  
 
Rzecznik Praw Konsumenta mówi:
za towar zakupiony odpowiada jego sprzedawca, czyli pewnie w Twoim przypadku dany sklep i On musi uznać reklamacje, jeżeli tego nie zrobi napisz pismo odmowy przyjecia zepsutego towaru i neich Ci to podpiszą (muszą!!). Napisz również pismo że towar jest zepsuty (opisać szczegóły) i że sprzedawca to powtierdza, no i potem kolejne pisam już do producenta! Hmm czego się domagać to nie wiem, wymienić musi sklep - na 100% a producent, hmm nie wiem, niech Ci wyślą kosz ze slodyczami - coś wymiśl, ale nie milion dolarów
  
 
Najpierw reklamuj a potem zjedz. Cholernie dużo białka
  
 
Do reklamacji przydałby się jeszcze chyba paragon nie uważacie? Przecież elChopinowi może kierownik sklepu zarzucić, że kupił nie u niego ową czekoladę.
Próbuj podziałac w tym kierunku - reklamacji - może się uda. A jak nie rozdmuchaj nieco sprawę już u producenta.
  
 
Lepiej tego nie jedz to mogła byc mucha tse-tes albo inny sztanski pomit
P,S moze te jajeczka nadaja sie na kawiro i poprostu to taka promocja swiateczna czekolada + kawior gratis (a jak bys zlapał robala to jeszcze miesko by bylo )
POZDRAWIAM
  
 
Cytat:
2005-01-08 14:08:02, elChopin pisze:
z drugiej strony to skandal i można było by niezły szum z tego zrobić



Hehe....czlowiek to sobie lubi problemy stwarzac... no prawie Bravo normalnie

Szumu z tego nie bedzie raczej bo to sa dosyc czeste przypadki.

A walczyc to tez raczej nie ma o co, bo zyjemy w Polsce i jak to kiedys uslyszalem 'za wszczepienie zoltaczki nie zasadza sie nawet 5000 zl' Jedyne na co realnie mozesz liczyc to druga czekolada
  
 
dobra to ja biorę tę czekoladę jutro na zlot - mam nadzieję, że robaczek ma się ok... tak na poważnie: nie no co wy nawet nie wiem gdzie ta czekolada była kupiona, tak w pierszej chwili to pomyślałem, że może da się z tego zrobić taki dym jak kiedyś z fanty chyba (coś tam w niej pływało) - no ale chyba dam sobie spokój, zresztą dziś mam imprezkę, jak chłopaki się napiją to ich poczęstuję pyszną wedlowską czekoladką...
  
 
kup taką samą czekoladzę w slepie w którym nie lubisz kupować i za 2 dni przynieś im czekoladę z robaczkiem tylko weź paragon jak kupisz i tak to reklamację uznaje producent.
  
 
Nie no ... jaja maksymalne z tą czekoladą i tym biednym robaczkiem
ROTFL !!!
  
 
Cytat:
2005-01-09 19:19:54, Mihty pisze:
Nie no ... jaja maksymalne z tą czekoladą i tym biednym robaczkiem ROTFL !!!


Mihty
nie dziw się tak juz jest u mieszkańców centrum robak w czekoladzie? Człowieku za to można zrównać z ziemią sklep a właściciela wbić na pal
  
 
Riko! - dobrze ze ja nie mam nic wspolnego z przemysłem cukiernicznym, przynajmniej moge spac spokojnie po nocach
  
 
Cytat:
2005-01-08 18:46:19, elChopin pisze:
dobra to ja biorę tę czekoladę jutro na zlot - mam nadzieję, że robaczek ma się ok... tak na poważnie: nie no co wy nawet nie wiem gdzie ta czekolada była kupiona, tak w pierszej chwili to pomyślałem, że może da się z tego zrobić taki dym jak kiedyś z fanty chyba (coś tam w niej pływało) - no ale chyba dam sobie spokój, zresztą dziś mam imprezkę, jak chłopaki się napiją to ich poczęstuję pyszną wedlowską czekoladką...


elChopin nic Ci nie będzie jak zjesz tą czekoladkę jedynie Cię ostro przeczyści, wyczepie we wszystkie strony, a na drugi dzień poczujesz mały niedosyt i sentyment nie ma to jak sraka
  
 
Cytat:
2005-01-11 20:30:43, Mihty pisze:
Riko! - dobrze ze ja nie mam nic wspolnego z przemysłem cukiernicznym, przynajmniej moge spac spokojnie po nocach


no tak bo gdyby to w Twoim sklepie kupiono nieszczęsną czekolade to INKWIZYCJA przy tym co by Ci zrobili chłopaki to małe piwo
  
 
przykro mi Panowie ale już po czekoladzie wróciła dziewucha i ją zjadła - prawdopodobnie z robaczkiem - i nawet to, że była szczelnie owinięta folią alu ją nie zaniepokoiło - myślała, żę ją tak owinęłem, żeby nikt podczas imprezki jej nie zjadł - ale wszystko z nią było ok - nie czyła się źle po niej - twarda jest dżizus o mało nie umarłem ze śmiechu
  
 
Cytat:
2005-01-14 11:18:41, elChopin pisze:
przykro mi Panowie ale już po czekoladzie wróciła dziewucha i ją zjadła - prawdopodobnie z robaczkiem - i nawet to, że była szczelnie owinięta folią alu ją nie zaniepokoiło - myślała, żę ją tak owinęłem, żeby nikt podczas imprezki jej nie zjadł - ale wszystko z nią było ok - nie czyła się źle po niej - twarda jest dżizus o mało nie umarłem ze śmiechu


pięknie wzbogaciłeś życie wewnetrzne swojej Kobiety
dodatkowa dawka protein wyjdzie jej tylko na dobre tylko teraz nie dopuść do tego by znalazła post bo możę Ci udowodnic że jednak teflon z patelni potrafi odprysnąć i to nie pod wpływem temperatury