Dodatek potasowy...po co w koncu on jest?!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
no bo akcja jest taka...ze podjezdzam dzis z bracholem na orlena u mnie na village'u...pacze a tam dystrybutorek z U95 zakartonowany...no to mysle sobie: łuuu...doszedl wreszcie brak uniwersalnej na naleczow siti...no i panowie sprzedaja ten dodatek potasowy i lejemy pb95...no dobra tylko czemu bo w koncu nie wiem...ze wzgledu na wlasciwosci smarne?...no bo oktaniki sie zgadzaja...wiec...aha...i czemu nie mozna stosowac do silnikow z katalizatorem?...czy te potasiki rozpier... kalalizator?...no i ostatnie...czy silniki gaznikowe [oprocz elx'a] posiadaja na szersza skale katalizatorki?...i i jak udoskonalone sa silniki na pb95 ze moga sobie jezdzic bez dodatkow?...oczywiscie jesli chodzi tu o smarowanie...no bo chyba nie chodzi o temperatury i wypalanie zaworkow?...ale ja tepy jestem...cos mi sie ostatnio wszystko mota we lbie =(...musze przestac pic!!! dzieki z gory za info i pozdro!!!
  
 
Myślę że po to aby obniżyc temperaturę spalania mieszanki. Dlatego w nowszych autach z utwardzanymi gniazdami zaworowymi nie występuje ich wypalanie i dodatku nie trza.

Zaznaczam ze to tylko moje domysły i dedukcja więc jak coś zmyślam bijcie.
  
 
ciesze sie ze nie mam juz malucha.. moze zeczywiście lanie Pb95 do nieutwardzonych bąków nie rozwali głowicy w ciągu kilku tysięcy km, ale wolał bym nie ryzykować.. Swoją drogą to współczuje odmierzania tego dziadostwa. Z tego co wiem to 50ml buteleczka przyisana jest na 40-60 litrów proponuje zwinąć ze szkoły lub uczelni jakąś dobrą pipetke lub biutetke bo przy tankowaniu za 20 PLN (jak ja to zwykle robiłem) idzie sie chyba niezle namęczyć, czy sie myle
  
 
no dobra ale liczba oktanowa obu tych paliw jest taka sama-95..no chyba ze temperatury spalania sa rozne...no ale cz yten srodek ma na celu obnizenie temp. spalania??!! chyba nie bardzo?...myslalem ze to do smarowania jest...gdzie pisane bylo ze olow ma wlasciwosci smarne...wiec... sie zamotalem///
  
 
Czteroetylek ołowiu, który kiedyś dodawano do benzyny (stąd nazwa etylina), to substancja, która zapobiega gwałtownemu, tzw. stukowemu, spalaniu się benzyny. W starszych silnikach, których gniazda zaworowe wykonane były z porowatego żeliwa, ołów miał też inną funkcję: wypełniał pory materiału, chroniąc wrażliwe elementy przed wypaleniem. Jednak lotne zwiazki ołowiu wydalane z silnika wraz ze spalinami są silnie trujące. Dlatego kilka lat temu zamiast niej zaoferowano tzw. benzynę uniwersalną, którą zawiera dodatki zastępujące czteroetylek ołowiu, mniej szkodliwe dla człowieka. Teraz wycofane zostanie i to paliwo, ponieważ nie opłaca się go produkować.

Komu z ołowiem?
Etylina już w połowie lat 80. szybko traciła na znaczeniu. Producenci samochodów zaczęli stosować gniazda zaworowe z odpowiednio wytrzymałego materiału i "bezołowiówka" nie mogła ich zniszczyć. Problem braku benzyny uniwersalnej w polskich warunkach dotyczy przede wszystkim właścicieli starych Fiatów 125p i Polonezów (patrz tabela), Maluchów, Zastaw 1100, niektórych klasyków i oldtimerów. W nich do benzyny bezołowiowej trzeba dolać odpowiednią ilość preparatu zastępującego ołów.
W każdym aucie, które przystosowane jest do benzyny bezołowiowej, stosowanie "ołowiowych" dodatków paliwowych nie jest konieczne, choć jeśli nie ma katalizatora, nie zaszkodzą. Uwaga: obecność katalizatora w układzie wydechowym wyklucza stosowanie tych dodatków! Informacja o zalecanej etylinie znajduje się zwykle na wlewie paliwa (np. w starszych niemieckich autach może to być napis "Super Verbleit" lub "Normal Verbleit"). Jeżeli auto nie może być tankowane etyliną, ma charakterystyczny, węższy wlew paliwa.
  
 
ok...thx
  
 
Myślę, że dość ciekawy art, wynika z niego m.in., że poważniejsze ujemne skutki stosowania benzyny "bezołowiowej" w "starego typu" silnikach zaobserwowano dopiero po 30 tys km...:
Benzyna uniwersalna
  
 
Cytat:
2005-01-10 19:50:29, mille pisze:
ciesze sie ze nie mam juz malucha.. moze zeczywiście lanie Pb95 do nieutwardzonych bąków nie rozwali głowicy w ciągu kilku tysięcy km, ale wolał bym nie ryzykować.. Swoją drogą to współczuje odmierzania tego dziadostwa. Z tego co wiem to 50ml buteleczka przyisana jest na 40-60 litrów proponuje zwinąć ze szkoły lub uczelni jakąś dobrą pipetke lub biutetke bo przy tankowaniu za 20 PLN (jak ja to zwykle robiłem) idzie sie chyba niezle namęczyć, czy sie myle


wystarczy dobra strzykawka))