Odpowietrzenie zbiornika paliwa

Witam na forum – jestem nowy – od kilku tyg. jestem posiadaczem Omegi caravan 2.5 v6 r.97. Mieszkam w ZEA – Emiraty (patrz Profil)
Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić jak jest zrobione odpowietrzenie zbiornika paliwa?
U mnie to odpowietrzenie jest zatkane – objaw: przy nalewaniu paliwa co ok. 2-4 litry pistolet dystrybutora wyłącza się – benzyniarze nie ukrywają swego niezadowolenia, a mnie wstyd, że taki pienkny car, a ma takie usterki.

Próbowałem szukać – po zdjęciu nadkola, widać że od króćca wlewu odchodzi 2 lub 3 (nie jestem pewien) cienkie rurki, które nikną gdzieś pod samochodem. Jedną z nich rozpiąłem na jakimś złączu – nie pomogło. Mało tego mam teraz obawy, że mogłem rozpiąć coś istotnego.
Niestety nie mam dostępu do kanału, więc trudno mi prześledzić dokąd to dziadostwo idzie.
W książce Haynesa nic nie mogę znaleźć na ten temat.

Być może któraś z rurek jest przyciśnięta. Możliwe, że zbiornik był wyjmowany, albo pompa paliwowa była wymieniana przez japońskich „fachowców” – gumowa uszczelka pod przykrywą pompy była źle założona i przez to uszkodzona, a gumowe rurki z obu stron tej przykrywy zamiast opasek zaciskowych były zaciśnięte drutem. Objawy były następujące:
- problemy z zapalaniem po kilkunastogodzinnym postoju (nieszczelność przewodów paliwowych)
- po zatankowaniu do pełna, paliwo rzygało na piach budząc przerażenie pompiarzy – hindusów
Obie te usterki usunąłem. A teraz czekam na radę dot. odpowietrzenia.

Dzięki za fotki. Jestem przerażony. I skomplikowaniem i rdzą.
To to tak rdzewieje? Tu jeździłem poprzednio Mazdą 323, a później 626 (na koniec miała 11 lat) - śladu rdzy. Faktem jest, że tu nie solą, bo po co, ale ten zbiorniczek to horror - i to rozumiem był do sprzedaży gdzieś na giełdzie!
Myślałem,że coś się zmieniło w technologii od 20 lat, gdy jeździłem Fiatem 125 (Fiaty to zawsze było dziadostwo). Podobno są jakieś wynalazki jak cynkowanie.
Mój problem spróbuję wyjaśnić przy okazji najbliższej wymiany oleju (będę na kanale). Może się uda bez wyjmowania zbiornika.

Benzynka to tu tania, choć ostatnio narzekamy bo zdrożała ok. 25% - teraz kosztuje ok. 90 gr. za litr. Tak, to nie pomyłka.
1 galon imperialny (4.55l) kosztuje 4.80 DHs (dirhama), a dirham ma stały kurs do $ - 3.68 -można sprawdzić przeliczenie.
Drogi tu rewelacyjne - wszystkie większe miasta są połączone autostradami, można pognać. Tylko od czasu do czasu są rozstawione fotoradary. Za posiadanie antyradaru policja nie ściga.
No i niestety korki. Z Dubaju do Sharjah - 30km zdażyło mi się jechać 2 godz.
Kilka lat temu jechali ludzie na kołach do Polski - zajmje to ok.7-10dni w zależniści od programu zwiedzania, bo po drodze jest co oglądać. Saudi Arabia (bez zatrzymywania cały dzień, lub więcej), Jordania (Petra,morze Martwe), Syria (Damaszek, zamki krzyżowców),Turcja (wiadomo) i dalej wszyscy wiedzą Bułgaria, Węgry i już widać Polskę.

W beci karawan masz szansę na najnowszy wynalazek: zbiornik plastikowy
JaC

Cytat:

Jestem przerażony. I skomplikowaniem i rdzą. To to tak rdzewieje? Podobno są jakieś wynalazki jak cynkowanie.

Zgodnie z obietnicą z innego wątku tak się wyglada przy wyciaganiu zbiornika bez kanału

Czasem lubię sobie poleżec pod Omą jest tam ciepło, miło i przytulnie
null

temat stary jak swiat ale powrocil. Mianowicie standardowy problem z zapowietrzaniem, przez okres wakacyjny a nawet troche wczesniej byl spokoj, ale teraz znowu jak bumerang powrocil. Sprawdzilem wszystkie przewody, zaden nie jest zagety, korek zbiornika zalozony byl nowy, nic nie pomoglo. Juz nie mam sil do tego zbiornika. Macie jakies pomysly co do tego zapowietrzania???