Silnik nie gaśnie po wyjęciu kluczyka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam

tak jak w temacie, dziś moja omesia 2,3 TDI zbuntowała sie i nie chce sie wyłaczać, musze niestety zaduszac ja trzymajac hamulec i puszczac sprzęgło na właczonym biegu , z tego co sie dowiedziałem przyczyna takiego działania moze byc przekażnik ,ktory nie odcina dopływu pradu do pompy wtryskowej. Po przekreceniu kluczyka w pozycje 0 gasna wszystkie kontrolki , radio , dmuchawa i itd ,silnik niestety pracuje dalej.
Prosze jesli ktoś wie ktory to przekaznik (jego nr) jest od zasilania pompy, szukałem w schenatach w garażu ale niestety nie znalazłem .

pozdrawiam
  
 
Witam
sewciu01 a sprawdzałeś przewód elektrozaworu pompy wtryskowej???? Albo sam elektrozawór
Pozdro Festi
  
 
Witam serdecznie!
Mam Omegę A z silnikiem 2.3 D. Autko do niedawna chodziło bez zarzutu, ale ostatnio pojawił się następujący problem. Po dłuższym postoju (np. po nocy), zapowietrza się układ zasilania. Za każdym razem muszę luzować śrubki na filtrze paliwa i pompie wtryskowej i odpowietrzać układ żeby silnik "zaskoczył". Nie wiem gdzie, ale w jakimś miejscu "wnika" powietrze do instalacji zasilania. Mechanicy w moim miasteczku zaglądają, zaglądają i tylko mówią, że "te typy tak mają". Jednak samochód wcześniej zapalał normalnie, więc coś się chyba "wyrobiło", że teraz nie ma tej szczelności. Filtr paliwa został wymieniony, paliwo na pewno jest w baku. Zawór na pompie wtryskowej przy włączaniu zapłonu "cyka" jak trzeba. No nie wiem co jest. Zaczyna mnie ogarniać załama totalna. Jeśli ktoś miał taki silnik jak ja i kiedykolwiek borykał się z takim problemem to proszę o jakąś poradę. Dodam jeszcze, że z każdym dniem coraz trudniej mi skutecznie odpowietrzyć układ. Odnoszę wrażenie, że ta nieszczelność się chyba powiększa. Może ktoś ma jakiś pomysł. Będę bardzo wdzięczny. Pozdrawiam. Artros
  
 
Z sentymentu do tego silnika spróbóję coś może podpowiedzieć (miałem REKORDA 2,3D).
Po pierwsze skontrolowałbym stan przewodow paliwowych, są stalowe, powlekane teflonem, ale z czasem niestety wszystko się niszczy. Kontrola powinna objąć zwłaszcza miejsca, gdzie wychodzą z pompy paliwa, przejścia i łuki, ewntualne opaski w części niskociśnieniowej.
Potem zabrałbym się z oględziny pompy wtryskowej i przewodów wtryskiwaczy.
Możesz być pewien, że te silniki z pewnością tak nie mają, to panowie mają między uszami dupy zamiast mozgów. Ten silnik to prawdziwy wół roboczy, nie ma błyskotliwych osiągow, ale jest nie do zajechania.
Może Disel coś więcej podpowie, wszak z pewnością ma coś do powiedzenia, bo taka bestią zaczynał karierę omesiarza
  
 
Jestem bardzo wdzięczny Januszowi za cenne uwagi. Jak tylko samochód wróci do mnie, od razu zacznę je wprowadzać w życie. Auto na razie stoi u "fachowca". Po pracy zaraz biegnę do gościa i zobaczę co tam słychać. Byłem u niego wczoraj rano i próbowaliśmy uruchomić silnik. Nie zaskoczył, chociaż mechanik mówił, że jeszcze wieczorem po odpowietrzeniu pracował normalnie. Ale kiedy zapytałem go jaka jest usterka, to nie umiał mi odpowiedzieć. Cały czas powtarza tylko, że "ten typ silnika to nienajciekawszy sprzęt". Jednak w lutowym "Motorze" był artykuł o Omegach A i silnik Diesla 2.3 opisano tam całkiem pozytywnie. Mam nadzieję, że uda mi się w końcu znaleźć tę nieszczelność i wszystko wróci do normy. Pozdrawiam