Zaplon a zuzycie paliwa

Witam
Ma wpływ jak najbardziej, ale raczej posredni, ważne jest aby był ustawiony poprawinie z tendencja do lekkieg przyspieszenia.
Zbyt późny zapłon powoduje spalanie "nie do końca", spadek mocy, powstawanie duzej ilosci nagaru, więc w efekcie wieksze spalanie, zbyt przyspieszony natomiast zapłon powoduje zbytnie zuzycie silnika, prace stukowa, nie powinien powodowac więc wrostu zuzycia paliwa. Ideałem było kiedys przyspieszenie zapłonu i lanie benzyny 98 okt, spalanie wyraźnie spadało, równowaząc wyzsza cene paliwa, a wrastała kultura pracy motorka

Witam
Było, przynajmniej dla mnie, bo jeżdza na gazie i mam i tak lekko przyspieszony zapłon, kilka lat temu była benzyna tzw czerwona i na niej bardzo dobrze się jeździło, nie wiem, bo nie sprawdzałem czy na PB98 byłby podobny efekt, tamta "czerwona" 98 miała wyraźnie lepsze paramatry niż ówczesna zółta czyli 94 okt.
Na codzięń kiedy zabraknie gazu jade na PB 95 i nie narzekam (no moze poza ceną )

Cytat:

2005-01-18 22:48:35, Alvpol pisze: Wielkie dzieki Mirku za "wyluszczenie" tematu Dopiero sie wdrazam w tajniki obslugi mojej Samarki i porady z forum sa na wage zlota... Wlasnie dzisiaj zauwazylem, ze zaplon mam ustawiony bardzo blisko (-) i troche przesunalem mniej wiecej neutralnie na srodek - zobacze jak sie autko bedzie zachowywalo... Pozdrawiam.

Skala +/- jest tylko skala orientacyjną. Liczy sie moment zapłonu (w klasykach rozwarcie styków, nie wiem jak w Samarach). Czyli jeśli miałbyś np wypalone styki lub starty ślizgacz młoteczka to mozesz mieć na skali gdzies w krańcowym położeniu, podczas gdy zapłon bedzie dobrze. Jeśli chodzi o wyprzedzenie zapłonu, to w Samarze zalecałbym ustawienie "na punkt" bez przyspieszenia. Samarka ma wyższy stopień spręzania od klasyka.
Generalnie im większe wyprzedzenie zapłonu tym silnik sprawniejszy. Granicą jak pisał Sheriff jest liczba oktanowa paliwa. Czyli podobnie sie to ma, jak stopień spreżania do liczby oktanowej. Zreszta te trzy parametry są od siebie zależne.

Panowie.
Jak na dzien dzisiejszy temat jest dla mnie za trudny i pewnie sobie zaplonu sam nie ustawie wg zasad, ktore opisujecie...
Mimo to dziekuje za rady
Pozdrawiam

Ogolnie to ostatnio doszedlem do wniosku, ze jesli chodzi o gaz to zaden stroboskop nie pomoze. To trzeba brac na sluch i wyczucie. Ja ustawiam za pomoca miernika mniej wiece ja 5 stopni wyprzedzenia (tak jak jest napisane w ksiazce) pozniej jade 10km tak zeby sie wszystko porzadnie nagrzalo, luzuje aparat zaplonowy i delikatnie dostrajam na sluch. Ma chodzic rowno i "ładnie". To jest moja metoda. Ogolnie jak ustawie na stroboskop to dupa a nie jazda. Pewnie jest to tez zwiazane z pewnym zuzyciem aparatu zaplonowego...

Cytat:

Pewnie jest to tez zwiazane z pewnym zuzyciem aparatu zaplonowego...

na pewno.
po wymiane aparatu zawsze ustawialem na lampie.
a hall niesprawny -to niesprawny. Odlaczenie go do ustawiania nic nie da, bo jakpodlaczysz to znow bedzie zle.