Czyżby termostat???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Sorry, że zaczynam nowy post ale z dotychczasowych zapisów w archiwum nie znalazłem podobnej sytuacji. Wczoraj moja cała wiedza (być może niewielka) odnośnie układu chłodzenia się wysypała jak kredki z tornistra. A mianowicie silnik nie nabrał właściwej temperatury a płyn z chłodnicy jest przepompowywany do zbiornika wywrównawczego co sugeruje że termostat jest otwarty wg mojej wiedzy. A powinien być zamknięty i płyn nie powinien być przeżucany do zbiornika wyrównawczego. Dochodzę do wniosku, że termostat jest dupnięty ale... Przy dłuższej jeździe silnik osiąga właściwą temperaturę nie mniej ogrzewanie w środku jest pod psem ale zkolej przed doprowadzający ciepły płyn do nagrzewnicy jest gorący aż parzy.
Z góry dzięki za pomoc.

Pozdrawiam
  
 
Witaj. Ja mam taką metodę sprawdzanie termostatu. Włączam zimny silnik i czekam. Co chwilę macam chłodnicę czy już ciepła. Jak zacznie się gwałtownie nagrzewać lukam na wskaźnik temperatury. Jeśli jest 92-94 to ok, jeśli mniej to termostat padł.
To była jedna kwestia, a druga to nagrzewnica. Jak sprawdzisz termostat to sprawdź czy dobrze grzeje w środku ( cały czas na postoju!!) Jeśli nie to są dwie przyczyny. Albo zamulona nagrzewnica, albo zapowietrzony układ np. z powodu wywalonej uszczelki pod głowicą. Ten temat mam w każdym oplu niestety
Uszczelkę ładwo sprawdzić tym razem w czasie jazdy. Krążysz bryczką aż temp. osiągnie 90st, podnosisz maskę i odkręcasz delikatnie zbiorniczek wyrównawczy. Jeśli płyn nie wyleci to uszczelka ok. Miłej zabawy
  
 
Ku.... termostat wymieniłem (72 zł jak na mój gust to drogie to gówno) układ przepłukałem, nagrzewnica drożna, płyn wymieniony a grzanie nędzne. Z odpowietrzeniem to raczej nie ma problemu układ w 2.0 sam się odpowietrza niemniej podczas zalewania płynem odkręciłem czujnik temperatury i powietrze poszło w eter. Zaczynam podejrzewać regulację temperatury mam wersję z elektrycznym sterowaniem i zaczynam podejrzewać, że te sterowanie coś nawala. Z drugiej strony ciekaw jestem jaka jest zależność pomiędzy uszczelką pod głowicą a ogrzewaniem. Chętnie wysłucham małej lekcji. A najgorsze w tym wypadku to to, że mam klimę i kład nagrzewnicy jest nieco inny niż bez

Pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: Gieroy dnia 2005-01-26 17:31:22 ]
  
 
Ja pierdziele przyjrzałem się kokpitowi jak się dobrać do elementów nagrzewnicy bez rozbierania całej deski. Powiem szczerze wali dramatem. Jutro po robocie na warsztat i jechane nie odpuszczę za Chiny. Jak opracuję technologię dostępu będzie kolejny temat na artykuł.

Pozdrawiam
  
 
czemu az masz tak trudny dostęp do nagrzewnicy zabudowałes coś????
przeciez trzeba wykręcić tylko schowek przy nogach pasażera i masz wszystko na zewnątrz. Najpierw przed rozkręceniem spuszczasz calutki płyn odkręcasz srubkę rozłaczasz przewody dobrze kupić dwa nowe ornigi bo stare później mogą ciec a silikon nic nie daje (koszt ok 4-5 zł za szt.) i calutka chłodniczka nagrzewnicy wychodzi.
ale jeszcze jeden element nie napisałeś czy masz gaz? A to przy niewłasciwym podłaczeniu do obiegu wody też wyziebia srodek auta ponieważ najpierw ciepło wedruje do odparowywacza a później na kabinkę.
Ale stawiam na zamuloną chłodnicę nagrzewnicy u mnie to było jak przeczysciłem to po 3 km mam gorące ze hej a wogóle jestem zdziwiony gdzie taki drogi termostat kupiłeś bo ja niedawno wymieniałem i zapłaciłem ok 30 zł. nie wiem drugi gratis dodawali??
  
 
A zapomniałem dodać ze najlepiej sprwdzić termostat domowym sposobem w taki sposób:
gorąca woda z czajnika najbardziej pożadany wrzatek wlewasz do jakiegoś wiadra i wrzucasz termostat jak sie otworzy to działa jak nie to trzeba po nowy do sklepu zasuwać.
  
 
a i co ma uszczelka do układu chłodzenia prawie nic tylko w skrajnych przypadkach gdy bedzie miała przedmuch to beda przypadki oleju w płynie płynu w oleju niekiedy bulgotanie w zbiorniczku wyrównawczym badz w chłodnicy.
  
 
Nie mówiłem o trudnym dostępie do nagzrewnicy tylko do silniczka, który jest sterowany suwakiem od temperatury. Dostęp do nagrzewnicy jest banalny i tego już nie muszę przerabiać bowiem wymieniałem przewody od nagrzewnicy także nie oto chodzi. Jeżeli chodzi o zamulenie nagrzewnicy też wykluczone ponieważ to już sprawdziłemtakże chyba nieuważnie przeczytałeś co napisałem. Jedno co mnie zastanawia to kwestia ogrzania parownika od instalacji gazowej. Rozpatrywałem tę możliwość ale brak mi doświadczenia w tym względzie. Bowiem parownik właśnie został "włączony" w obwód nagrzewnicy i również zacząłem się obawaiać czy ten parownik nie pochałania zbyt dużej części ciepła, która powinna być dostarczona do nagrzewnicy. Z drugiej strony jeżeli mam już rozgrzany silnik temperaturę na maxa w kabinie i włączony nawiew to gdzieś w okolicach nagrzewnicy dmucha zimne powietrze i teraz tak sobię myślę czy mechanizm wykonawczy ustawia w dobre położenie przepustnicę.

Pozdrawiam
  
 
A termostat kupiłem w zajeb.... Słupsku w InterCarsie bo na tej wsi porządnych sklepów nie ma.
  
 
hmmm, moje 3 grosze
łatwo sprawdzic, czy termostat jest uwalony gdy uruchomisz zimny silnik i macasz górny wąż doprowadzający wodę do chłodnicy - jesli robi się ciepły po kilku minutach to znaczy, ze termostat jest otwarty. A nie powinien być.
Po dłuższej pracy silnika, szczególnie w miescie (korki, czeste ruszanie i hamowanie) silnik i tak dojdzie do "normalnej" temperatury.
Nie wiem tylko czemu wtedy nie daje ciepła wewnątrz ? Moze jakis filterek pyłkowy na nagrzewnicy jest zapaskudzony ?
U mnie termostat był ewidentnie zwalony - chłodnica dostawała ciepą wodę po kilku minutach. Wskaznik temp ledwo wychodził poza niebieskie pole.
Kupiłem termostat w Opel Kruk Wrocław - 49 pln - jakis francuski, ale ponoć dobry
Wymienic chciałem sam - popsikałem sruby WDkiem i.... tu uwaga ! urwałem łeb sruby mocującej !!! Pozostałych 2 śrub juz nie ruszałem.
Na szczescie nie ciekło i pojechałem do kolegów.
Zdjęli co trzeba, zeby to rozwiercić, przy okazji jak wybebeszyli przód silnika, zmienili uszczelniacz wału bo ciekł i skasowali mnie na 180 pln (robota + ten uszczelniacz)
I na koniec - psikamie WD40 na sruby wkręcone w aluminium nic nie daje - jak sie dowiedziałem. Jesli nie puszczają - nic na siłę ! Postukajcie lekko w łeb sruby młotkiem, tak zeby ruszyć śniedź na gwincie - powinno pomóc
Pozdrówka
  
 
No i kurde coś już mniej więcej wiadomo. Dobrałem się do nagrzewnicy i klapka sterowana przez silnik do regulacji temperatury pracuje w całym zakresie i domyka się ładnie także żadne zimne powietrze nie idzie bokiem. Nagrzewnica się nagrzewa ale jak dam maksymalny nawiew na nią schładza się i nie daje powietrza o wystarczającej temperaturze. W srodkowym położeniu ustawienia nawiewu jest tak sobie ale było lepiej. Jedyne co mi przychodzi teraz do głowy to to, że parownik odprowadza zbyt dużą część ciepła która powinna trafić do nagrzewnicy. Co ciekawe z drugiej strony wskaźnik temperatury przed "przebojami" nigdy mi nie wszedł na pierwsza kreskę a pomimo tego nagrzewanie było OK i silnik był dogrzany no i co najważniejsze wskazanie temperatury było prawie stałe niewielkie wychylenia wskaźnika w jedną lub drugą stronę. Teraz wskaźnik niejednokrotnie potrafi w ciągu 2 min przejść z pierwszej kreski na wskazanie 90 stopni dzieje się "na oczach". Chłodnica chłodzi bo dolny wąż jest letni. I teraz pytanie czy takie wariajce wskaźnika są dopuszczalne? No i czy te moję obecne problemy mogą mieć zródło w silniku tzn. coś nie tak z rozrządem i tym podobne sprawy. Nie ukrywam że skoki tych wskazaniań występują przy jeżdzie szarpanej nagłe przyśpieszenia, wyprzedzanie itp. Każda opinia na wagę złota. Dzięki z góry.

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
Z drugiej strony ciekaw jestem jaka jest zależność pomiędzy uszczelką pod głowicą a ogrzewaniem. Chętnie wysłucham małej lekcji




Cytat:
Teraz wskaźnik niejednokrotnie potrafi w ciągu 2 min przejść z pierwszej kreski na wskazanie 90 stopni dzieje się "na oczach".



Dobrze drążysz !!!
Identyczne objawy miałem u siebie - spowodowane to było uszkodzeniem właśnie uszczelki pod głowicą.
  
 
ja też dodam coś od siebie.można sprawdzić czy uszcze;lka pod głowicą padła w prosty sposób. odkręcić korek wlewu oleju do silnika i popatrzeć czy nie ma pod nim masła, takiej mazi przypominającej masło jak coś takie jest to głowica do planowania uszczelka do wymiany i rura.... bryczka gotowa. miałem tak w poldku i nubirce. ale naszczęście w omci jeszcze nie
  
 
Jeden z objawów uszkodzenia uczelki pod głowicą jest brak nadmuchu ciepłego powietrza, uklad sie zapowietrza.
Kolejny skoki temperatury.
No i Gieroy nie pamietam dokladnie ale zbiornik wyrównawyczy jest tylko zbiornikiem wyrównawyczym i nie ma bezposrednigo przeplywu cieczy. Tylko śladowe ilosci.
Jesli u Ciebie jest staly strumień to uszczelka jest be.
Czas na nowa na 99 % o ile coś da sie wywróżyć prze net.
Jesli to uszczelka to dziwie się spokojnie jeździsz winny jest gas?
No ale to pewnie i tak pikus w porównaniu z tym co zaoszczędzileś.


  
 
Dzięki serdeczne za rady. Jutro jestem w Gdyni a tam mam mechaniora dobrego także do sprawdzenia i do roboty. A gaz na bank jest winny i to był gaz z Orlenu!!!!

Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki
  
 
Czytam z zaciekawieniem ten post, od kiedy zeszło na uszczelkę pod głowicą.
Mianowicie ja podejrzewam u siebie padniętą uszczelkę pod głowicą jako przyczynę uciekania płynu (niewielkie ilości), no, ale nie mam żadnych objawów padniętej uszczelki, nie ma skoków temperatury, grzeje jak szalona, nie stawiam zasłony dymnej, nie ma "masełka" na bagnecie i korku wlewu oleju, przejrzałem wszelkie przewody wodne i pompę pod względem wycieków i nic nie widać, wymieniłbym w ciemno te uszczelki gdyby nie koszty i świadomość, że zaraz coś wyjdzie przy okazji. Macie jakieś pomysły?
Ps.:
Mechanik ma jakiś tester uszczelki, wygląda to jak bańka zakładana zamiast korka na zbiornik wyrównawczy, w bańce tej jest jakaś ciecz, która podobno zabarwia się na jakiś tam kolor jak uszczelka zdechła, miał ktoś kiedyś z tym czymś doczynienia?
  
 
Cytat:
2005-02-07 10:05:05, Diro pisze:
Mechanik ma jakiś tester uszczelki, wygląda to jak bańka zakładana zamiast korka na zbiornik wyrównawczy, w bańce tej jest jakaś ciecz, która podobno zabarwia się na jakiś tam kolor jak uszczelka zdechła, miał ktoś kiedyś z tym czymś doczynienia?



Sprawdzasz w ten sposób CO2 w układzie chłodzenia.
Padnięta uszczelka = przedmuchy (chociaż nie zawsze) do układu
chłodzenia, w spalinach jest CO2.
  
 
Cytat:
Padnięta uszczelka = przedmuchy (chociaż nie zawsze) do układu
chłodzenia, w spalinach jest CO2.

A więc jak test wyjdzie pozytywnie(tzn. uszczelka padaka) to jest to 100%
  
 
No i po zawodach wszystko jest OK. Byłem w warsztacie z kupioną uszczelką pod głowicę i po pokrywę zaworów. Goście sprawdzają, gazują i stwierdzają, że w przypadku walniętej uszczelki wąż do chłodnicy byłby zdecydowanie twardszy i zaczęli badać wiskozę. I faktycznie niby dmuchała ale ledwo. Założyliśmy używaną ale sprawną od razu inaczej lepiej ale jeszcze nie tak jak wcześniej. Sprawdzają chłodnicę i mówią, że owszem drożna ale kamień taki że ja pierd... i przewdność cieplna chłodnicy do luftu płukać nie ma co bo za stara i będzie sito. Załatwiam inną i... jestem w domu. Gra i buczy. Tempratura jest OK i wszystko chula jak za dawnych lat. Bilans: wiskoza nówka 570 zł, chłodnica używana w optycznym stanie bardzo dobrym 300 zł robocizna 50 zł. Ale uszczelkę pod głowicę oddałem także 70 zł do "kielni".

Pozdrawiam
  
 
Mam pytanie wczoraj stalo sie cos dla mnie strasznego, wracajac od dziewczyny (omka 2,5 V6) szybko zaczela wzrastac temperatura silnika do ok 100 stopni na odcinku 8 kim. wysiadlem z autka wiatraki smigaja jak szalone a chlodnica zimna, przewody doprowadzajace ciecz do chlodnicy gorace a chlodnica zimna. mam w zwiazku z tym pytanie czy jesli zawiesi sie termostat to w przewodach przy chlodnicy bedzie ciela woda i czy jest mozwlie zeby termostat zawisil/uszkodzil sie zamkniety. prosze o pomoc przejrzalem posty zwiazane z ta tematyka ale konkretnej sytuacji nie bylo. dzieki za info.