Stroboskop

teoretyczne jak masz a nie uzywasz, to samo posiadanie nie jest zabronione... ale wiesz ze roznie jest z chlopcami... powiedza ci ze zamontowane w srodku lamp zarowki stroboskopowe wplywaja na znieksztalcenie strumienia swiatla i wezna w lape albo dowod... albo nie zauwaza wogole... ciezko powiedziec...

A wiec tak ja miałem troche do czynienia z policją z uwagi na moje strobki i nie było tak zle 3 razy puscili bez problemu tylko musiałem przy nich odłączyć je od akumulatorka ale raz było zle a nawet bardzo zle bo się pała z poldka śmiał i to mnie ruszyło i od słowa do słowa samochód poszedł na lawete a ja taxi do domu(ale za to mendzie nawtykałem co myśle o jego zdaniu o poldku).Bo to jest tak z tymi neonkami jak nie masz to chcesz miec i obiecujesz że ich nie bedziesz na drodze uzywał ale jak już je masz to używasz bo się wszyscy oglądaja i masz lepsze samopoczucie że fajnie to wygląda.

Czy ja jakieś bajki opowiadam, ja tylko muwie że zależy na kogo się trafi w drogówce.U mnie naprzykład policja nawet uwagi na to nie zwraca (bo co drugi to znajomy policjant).Gorzej w terenie obcym z policją chociaz mojm zdaniem to niech oni się lepiej przyczepia do samochodów ze zle wyrególowanymi światłami lub kolesi co na halogenach śmigaja lub na długich oślepiając innych.

No ja raz takiemu wypierdowi w Focusie siadłem na dupie z włączonymi długimi - oczywiście w odwecie bo on wcześniej zrobił to samo. A środkowe oczy to ja mam mocne Co do stroboskopów, neonów i innych to lepiej przeznaczyć te pieniądze na coś bardziej pożytecznego

xenony czy nie ale fakt że Punto2 potrafi razić podobnie jak wytwory typu Toyota jakaśtam albo nowa Laguna. Niby światła dobre ale skurwiele celowo ustawiają je wysoko żeby razić i wtedy niby czuje się taki gość jak władca na drodze

Miałem kiedyś neon na rejestracji i zatrzymali mnie do kontroli ale był wyłączony i 30 min tłumaczyłem panu że działa ale jest wyłączony czyli sprawny. tak wiec jak nie zauważą będziesz wolny

Mnie jak kiedyś zatrzymali to mi pan p..... wszystkie pstryczki popstrykał żeby znalezdz ten od neonków a on jest pięknie wkąponowany w deseczke rozdzielczą obok tego od świateł i nawet tak samo wygląda.Ale suma sumarą sam mu wączyłem bo mi się go żal zrobiło jak się męczył bo włączył jeden i obleciał do okoła samochód wpadł do środka włączył nasteśpny i znowu obleciła go do okoła i tak z 5 razy,komicznie to wygladało (w takich momentach przydaje się podręczna kamerka he he he)Ale mandatu nie zapłaciłem wtedy bo obiecałem porawe i odłączyłem je od akumulatorka.