Klakson od Tira.

pomysł fajny.
Tylko czy to czasem nie pracuje pod napięciem 24 V???

I co? To się tak po prostu podłącza?? Bo ja myślałem o czymś takim. 50-80 zł to cena ze sklepu czy ze szrotu?


[ wiadomość edytowana przez: krycho dnia 2005-01-29 14:35:23 ]

Mi sie ten pomysł podoba, kidys sam chcialem miec klakson od ciezarowki, no ale skad wziac tyle powietrza, taka sprezarka by sie nei zmiescila zeby wydac taki ton jak w ciezarowce co by rowerzyste z drogi zdmuchnol . Przeciez tam jest prezarka ktora jeszcze na naczepy doprowadza cisnienie do hamulcow, a to wlasnie z niej idzie cisnienie( tak mi sie wydaje ).

Mój kolega miał coś takiego w VW Transporterze i chodziło, no tylko właśnie nie pamiętam, jaka tam jest instalacja. Prawda, że trąbiło to ciszej niż w ciężarówce no, ale dźwięk i tak był fajny.

Witam Kolegów. Widzę,że czas aby wypowiedział się sPecjalista . Jako osoba,która TIRem zrobiła już ładnych setek tysięcy km,mam chyba prawo? . Ciężarówka ma klakson, o dzwięku takim samym,jak każdy inny samochód. Różnica,że jest on na 24V. Fanfary,"Trąby powietrzne",jak zwał,nieważne,to co kojarzymy z amerykańskich filmów ,gość ciągnie za sznurek i jest Buuuuuuu. Jest to pewnie to,co chciałoby kilku kolegów u siebie zamontować. Są one napędzane sprężonym powietrzem,którego dostarcza sprężarka zamontowana w każdej ciężarówce. Do czego jeszcze służy,napisał ADASCO. Więc takiej prawdziwej, z ciężarówki,nie zamontujecie,bo nie będzie miała napędu. No chyba że pod wydech podłączyć !. Ale są właśnie-też pisał o tym Adasco-zestawy na 12V,które mają sprężarkę,chromowane "trąby" i dają miły,niski ton. Tylko,gdzie je chcecie wcisnąć? A dostać je można w każdym,lepiej zaopatrzonym sklepie,z częściami do ciężarówek. Pozdrawiam,miłego trąbienia. Krzysiek

witam! tam sa chyba traby na 5. ja mialem cos podobnego w duzym fiacie i niestety przy kontroli policyjnej przyczepili sie ze to niema homologacji i jakies tam pierdoly, ta przyjemnosc kosztowala mnie 100PLN. ale macie racje jak trabilo to rowerzysci z rowerow spadali hehhe. CZAD!