Spryskiwacze...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie,

zostałem szczęśliwym posiadaczem Essiego (1.6, 16V, 95') i chciałbym doprowadzić go do stanu używalnośći...
Jak na razie to mogę pochwalić się, że pierwszego dnia urwał się przewód od alternatora i zaliczyłem pierwsze holowanko. Teraz mam problem ze spryskiwaczem i nie wiem czy dam radę sobie sam poradzić, czy znów trzeba do mechanika jechać...
Spryskiwacz po prostu przestał działać. Wczoraj rano po prostu nie uruchamiała się pompka od spryskiwacza (po prostu cisza!). Czy można jakoś sprawdzić czy znowu nie odłączył się jakiś kabelek (sprawdzenie od strony podwozia odpada ze względów atmosferycznych)?

Pozdrawiam,
_barman_
  
 
Zacznij od sprawdzenia bezpiecznika
  
 
Sorki, ze malo w temacie, ale podepne sie pod watek ze spryskiwaczami.

Mam podgrzewane spryskiwacze (ida razem z przednia szyba
i nie wiem czy mozna je wymienic na jakies zwykle. Mam straszne problemy z ich ustawieniem - lewa dysza w miare ok, ale prawa ma problemy ze sroidkowym otworem - nie potrafie go nakierowac na szybe - uzywam w tym celu pinezki wkladanej do otworka spryskiwacza. i albo mam pryskanie na 1cm od spryskiwacza lub pionowo w gore albo wcale...
  
 
barman,
mozliwe uszkodzenia, pod warunkiem, że nie jest to jak napisal Shaq tylko bezpiecznik
1. przelacznik zespolony
2. zwarcie w skrzynce bezpiecznikow (lub panelu przekaznikow - jak kto woli ) - ten temat jest wlasnie grany w moim, a jak widzisz mam takiego samego Essiego jak Twoj.
ja wyjalbym pomke i sprawdzil czy dziala podlaczaja bezposrednio pod 12V.
potem sprawdzilbym czy nie ma jakiegos rozwarcia miedzy pompka a skrzynka bezpiecznikow.
nastepnie sprawdzasz czy jest wszystko ok miedzy skrzynka a przelacznikiem zespolonym.
i oczywiscie czy przelacznik zespolony jest ok przez poproszenie kumpla posiadajacego Essinke, zeby przelozyl swoj przelacznik do Ciebie albo Twoj do siebie
pozdr
  
 
możliwe jest jeszcze, że woda którą masz zamiast płynu do spryskiwaczy zamarzła na amen - i musisz czekać na roztopy.
  
 
Cytat:
2005-01-29 22:08:53, k4ml pisze:
możliwe jest jeszcze, że woda którą masz zamiast płynu do spryskiwaczy zamarzła na amen - i musisz czekać na roztopy.



Wtedy słychać by było silniczek od spryskiwacza. Przynajmniej do momentu spalenia bezpecznika
  
 
Siur niepełne dane wejściowe ...

gooral - spróbuj użyć igły do szycia (dłuższej i odpowiedniej grubości, nie za cienkiej bo będzie się giąć/łamać, i nie za grubej - zgadnij dlaczego.. .
W Mk7 dusze można dowolnie zmieniać ogrzewane-nieogrzewane.
  
 
Witam tez sie podpinam do watku otórz spryskiwacz uruchomiłem wczoraj raz przy ok -12 stopniach ale po chwili chcialem jeszcze raz i juz nic nie poleciało probowałem tez na tył i nic. Pompka spryskiwacza ładnie brzeczy czyli silniczek działa.
Dzisiaj rano ok -8 stopni kolejna próba i zaczeło leciec ale bez cisnienia ot takie malłe zrodełko tera wieczorem srobowałem znowu temp ok -8 i załapało leci ale 1 strumien walił w powietrze a nie na szybe a nic nie przestawiałem z dyszami. probuje koleny raz i to samo zas po 4 razie znowu przestał pryskac ale na jedna koncówke a potem juz nic nie poleciało. Dosłownie bawi sie ze mna ten spryskiwacz w kotka i myszke. Teraz pytnie co to moze być czyby płyn mi zamarzał ???
swierzo kupiony.
  
 
Cytat:
2005-01-29 22:19:32, k4ml pisze:
Siur niepełne dane wejściowe ... gooral - spróbuj użyć igły do szycia (dłuższej i odpowiedniej grubości, nie za cienkiej bo będzie się giąć/łamać, i nie za grubej - zgadnij dlaczego..



jak na parkingu ustawiam to niby wszystko ok. ale po jakims czasie sie rozregulowuja? sam nie wiem...
  
 
pamiętaj, że podczas jazdy powietrze "przygina" strumień ze spryskiwacza do szyby w efekcie czego ciecz ląduje na szybie dużo niżej niż na parkingu podczas postoju.



  
 
Cytat:
2005-01-29 22:08:53, k4ml pisze:
możliwe jest jeszcze, że woda którą masz zamiast płynu do spryskiwaczy zamarzła na amen - i musisz czekać na roztopy.



Niestety nie. Płyn jest niezamarznięty...

Pozdrawiam,
_barman_
  
 
Cytat:
2005-01-29 21:25:47, juzeff pisze:
barman, mozliwe uszkodzenia, pod warunkiem, że nie jest to jak napisal Shaq tylko bezpiecznik




Bezpiecznik jest OK. Właśnie sprawdziłem...

Cytat:
1. przelacznik zespolony 2. zwarcie w skrzynce bezpiecznikow (lub panelu przekaznikow - jak kto woli ) - ten temat jest wlasnie grany w moim, a jak widzisz mam takiego samego Essiego jak Twoj. ja wyjalbym pomke i sprawdzil czy dziala podlaczaja bezposrednio pod 12V. potem sprawdzilbym czy nie ma jakiegos rozwarcia miedzy pompka a skrzynka bezpiecznikow. nastepnie sprawdzasz czy jest wszystko ok miedzy skrzynka a przelacznikiem zespolonym. i oczywiscie czy przelacznik zespolony jest ok przez poproszenie kumpla posiadajacego Essinke, zeby przelozyl swoj przelacznik do Ciebie albo Twoj do siebie pozdr



Pozostaje sprawdzić pozostałe możliwości... Czy da się w prosty sposób wyjąć pompkę? Można to zrobić od strony maski, czy trzeba grzebać od spodu?

Pozdrawiam,
barman
  
 
Cytat:
2005-01-30 11:42:15, _barman_ pisze:
Niestety nie. Płyn jest niezamarznięty... Pozdrawiam, _barman_



Ja też miałem płyn niezamarznięty gdy patrzyłem w zbiornik. Płyn zamarzł w przewodach. Dopiero postój w garażu pomógł.
Przysłuchaj się pompce, czy chociaż "pyka" przy próbie pryskania.

To jest ogólny feler, że zbiornik jest zbyt daleko od silnika. Układ mi zamarza mimo dobergo płynu, zarówno we Fieście jak i w Escorcie.
  
 
Cytat:
2005-01-29 22:21:08, Rick_3 pisze:
Witam tez sie podpinam do watku otórz spryskiwacz uruchomiłem wczoraj raz przy ok -12 stopniach ale po chwili chcialem jeszcze raz i juz nic nie poleciało probowałem tez na tył i nic. Pompka spryskiwacza ładnie brzeczy czyli silniczek działa. Dzisiaj rano ok -8 stopni kolejna próba i zaczeło leciec ale bez cisnienia ot takie malłe zrodełko tera wieczorem srobowałem znowu temp ok -8 i załapało leci ale 1 strumien walił w powietrze a nie na szybe a nic nie przestawiałem z dyszami. probuje koleny raz i to samo zas po 4 razie znowu przestał pryskac ale na jedna koncówke a potem juz nic nie poleciało. Dosłownie bawi sie ze mna ten spryskiwacz w kotka i myszke. Teraz pytnie co to moze być czyby płyn mi zamarzał ??? swierzo kupiony.




Miałem ten sam problem, po zdemontowaniu całego zbiornika okazało się że zawiesina i inne syfy z płynu osadziły sie na sitku gumowym, na wejsciu do pompki. Kompletny demontaż zbiornika nie jest konieczny wystarczy wejsc pod autko odpiąc kostke elektryczną i wężyki od pompki i wyciagnąć ją ze zbiornika, nastepnie wyciagnąć gumę ze zbiornika w której to jest osadzona pompka, oczyścić sitko i przepłukać zbiornik, poskładać wszystko.
U mnie zadziałało. PZDR
  
 
Cytat:
2005-01-29 22:21:08, Rick_3 pisze:
Witam tez sie podpinam do watku otórz spryskiwacz uruchomiłem wczoraj raz przy ok -12 stopniach ale po chwili chcialem jeszcze raz i juz nic nie poleciało probowałem tez na tył i nic. Pompka spryskiwacza ładnie brzeczy czyli silniczek działa. Dzisiaj rano ok -8 stopni kolejna próba i zaczeło leciec ale bez cisnienia ot takie malłe zrodełko tera wieczorem srobowałem znowu temp ok -8 i załapało leci ale 1 strumien walił w powietrze a nie na szybe a nic nie przestawiałem z dyszami. probuje koleny raz i to samo zas po 4 razie znowu przestał pryskac ale na jedna koncówke a potem juz nic nie poleciało. Dosłownie bawi sie ze mna ten spryskiwacz w kotka i myszke. Teraz pytnie co to moze być czyby płyn mi zamarzał ??? swierzo kupiony.


A u mnie tak było jak mi super płyn z Orlenu zamarz.....
  
 
Witam,
jeśli chodzi o ten przełącznik zespolony, to czy jest możliwe, że po nie działa tylko spryskiwacza, a wycierzczki są OK?

Pozdrawiam serdecznie,
barman