MotoNews.pl
2 PONY: Pukanie silnika .. zawory ? (81302/89)
  

PONY: Pukanie silnika .. zawory ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pony '91. gaznik. Jak silnik jest zimny, to na poczatku jazdy slychac stuki, glosna prace, jak w dieslu. Po rozgrzaniu sie silnika halas znika.
Bylem juz u dwoch mechanikow, i nie wiem co robic. Wg jednego trzeba zdjac glowice, pod spodem jest jakas dzwigienka, ktora z kolei reguluje te zawory ... nie wiem dokladnie o co chodzi, ale wiaze sie to z ogromnymi kosztami, wrecz nie warto tego robic w moim Pony
Wg drugiego - ktory nie zagladal nawet do silnika, sa hydrauliczne popychacze ... i wymienil mi mi olej na Castrol GTX Magnatec, polsyntetyk ... mam nadzieje, ze odpowiedni ??

Nie wiem juz co robic .. spotkalem sie tu z opiniami, ze Pony tak maja, ze zawory stukaja jak silnik jest zimny I dobrze ze cichna po rozgrzaniu ...

Troszke nie ufam juz mechanikom, bo co jeden to inna wersja i obawiam sie ze naraze sie na koszty, a probelm nie zniknie

Help

[ wiadomość edytowana przez: Cypisek dnia 2005-02-03 22:45:23 ]
  
 
Ja w swoim Accencie mam to samo.
U mnie jest problem z hydraulicznymi popychaczami które "cykają" na początku pracy silnika. Jeden koleś mi powiedział że muszę wymienić wszystkie 12 (baranowi nie chciało się sprawdzać albo nie potrafił sprecyzować które to cykają, a przecież mogą to być tylko 2 lub 3)
Drugi koleś powiedział że postara się sprawdzić które to ale nie daje gwarancji że bedzie ok.
Trzeci zaś powiedział żebym sobie nie zawracał głowy,żebym wymienił olej na gęstszy .
Poza tym jak cyka Tobie tylko przy odpaleniu a później cichnie to daj sobie na luz. Często tak się dzieje po wymianie oleju,może jak zmienisz na inny będzie lepiej.
Pozdrawiam
  
 
Z tego co się orientuję to w Pony z 91 silnik nie miał hydraulicznych popychaczy. Z Twojego opisu wygląda jakbyś miał nie wyregulowane luzy zaworowe. Zanim olej dopłynie do głowicy i silnik sie trochę rozgrzeje "klekoczą" dźwigienki zaworowe. Rzadszy olej (który wymieniłeś) powinien szybciej dotrzeć do zaworów i klekot powinien ucichnać. Natomiast dziwi mnie postawa mechaników, wg mnie powini zacząć od sprawdzenia luzów (wystarczy zdjac pokrywę głowicy - 6 śrubek). Dziwni mechanicy, zastanowiłbym sie dwa razy zanim bym do nich znowu pojechał. Poszukaj sensownego warsztatu i niech ci sprawdzą luzy na aworach (w Hyundaiach polecają sprawdzać na gorącym silniku- jak mechanik się zna na Hyundaiach to sam Ci to powie. Jak się nie zna to po tym to poznasz). Poszukaj w dziale Polecam/ nie polecam warsztaty
  
 
No tak, nie dodalem ze wcale nie mam jednak hydraulicznych popychaczy zaworow, tylko zwykle ...

Olej .. jak kupilem Poniaka w grudniu jaki byl nie wiem. Wymienilem na mineralny Veco 15W40 jakies 2 tygodnie temu ... jednak jak wspomnialem jeden mechanik odradzil mi mineralny, bo za gesty na ten silnik i wymienilem na polsyntetyk Castrol GTX Magnatec 10W40.
Jaki w ogole NAJLEPIEJ stosowac olej do tego typu samochodow pony'91 gaznik

I czy faktycznie nie przejmowac sie tymi zaworami
  
 
Z popychaczami z tego co wiem jest inna bajka...ponoć można poeksperymentować z olejem żeby ewentualnie pozbyć się tego ...u Ciebie czy możesz zwlekać ...przykro mi, dokładnie ci nie powiem
  
 
Cytat:
2005-02-03 22:55:05, Cypisek pisze:
No tak, nie dodalem ze wcale nie mam jednak hydraulicznych popychaczy zaworow, tylko zwykle ... Olej .. jak kupilem Poniaka w grudniu jaki byl nie wiem. Wymienilem na mineralny Veco 15W40 jakies 2 tygodnie temu ... jednak jak wspomnialem jeden mechanik odradzil mi mineralny, bo za gesty na ten silnik i wymienilem na polsyntetyk Castrol GTX Magnatec 10W40. Jaki w ogole NAJLEPIEJ stosowac olej do tego typu samochodow pony'91 gaznik I czy faktycznie nie przejmowac sie tymi zaworami


Co do oleju to zależy od przebiegu. Jak masz >100-150 kkm i pali ci dużo oleju na 1000km to wlej lepiej mineralny (Shell helix, Mobil M, Castrol GTX3) Jeśli nie zauważyłeś dużego zużycia oleju to możesz spróbować półsyntetyka. A zawory lepiej sprawdź - ustawienie to koszt ok. 30-50 PLN a szkoda silnika...
  
 
No tak przebieg to mam spory - 183 000 km.
Oleju duzo nie bierze, nie mam zadnych brakow olejowych.
Czasem cos skapnie kropelka z uszczelki miski olejowej.

Mam zamiar jutro zabrac auto od tamtych mechanikow i podjechac do innego warsztatu ...
Juz raz mi w tym wlasnie warsztacie regulowali ze 3 tyg temu zawory, i cos mi chodzi po glowie ze wcale nie na cieplym silniku tym bardziej uciekam jutro od nich.

A ustawienie zaworow to u nas zdaje sie ok 80 zl.
  
 
Sorry co do ceny, moze się różnić w zależności od warsztatu. Zawory podobno też da się ustawić na zimno, ale mechanicy od Hyundaia polecają regulację na gorącym silniku. Co do zużycia oleju tonie chodziło mi o wycieki usczelkami tylko na uszczelniaczach zaworowych lub na pierścieniach (olej jest spalany i idzie w wydech). Obserwuj poziom oleju teraz na półsyntetyku czy go nie będzie szybciej ubywać. Powodzenia
  
 
a więc, jeśli chodzi o ustawianie na zimnym silniku to jest to możliwe aczkolwiek praktycznie awykonalne. z tego względu, że ssący zawór ustawiamy na 0,07 a wydech na 0,17. nie spotkałem się z takimi szczelinomierzami ale nawet jeśli byłyby powszechne to niech ktoś spróbuje zmierzyć szczelinę 0,07 na tak "topornym "sprzęcie jak zawory. probowałem to robic na 0,05 i 0,15 i niestety po rozgrzaniu silnika okazało się, że przerwy są o wiele za duże ?! ? po regulacji na gorąco (0,15 ss i 0,25 wyd) mam spokój już przez 20 tyś km.
natomiast jeśli chodzi odgłos na zimnym silniku to niekoniecznie to muszą byc zawory. zauważyłem już w kilku poniaczach po większych niż 150 tyś przebiegach ten dziwny dźwięk diesla na zimno. i powiem szczerze mimo rozbiórki silnika nie znalazłem jednej konkretnej przyczyny. pocieszający jest fakt, że cichnie z nagrzaniem. bardziej jednak podejrzewam dół silnika. tak przynajmniej ja lokalizuję ten odgłos. z praktyki wiem, że zmiana oleju tu nie pomaga, nawet na najlepszy (jeśli jest taki ). bardzo możliwe że coś się rozgrywa na panewkach głównych, bo tylko tego nie wyjmowałem. z chęcią wielką bym się dowiedział co to za diabeł
  
 
Cytat:
2005-02-04 19:56:17, zabel pisze:
... z chęcią wielką bym się dowiedział co to za diabeł


No to masz możliwość, albo pogadaj z Cypiskiem żeby podstawił brykę albo może ja jakoś podskoczę (kurna tylko Lublin troszkę za daleko) bo u mnie też coś takiego na zimno jest. Z tym że jak częściej jeżdżę to nie jest tak słyszalne, ale jak postoi parę dni to troszkę słychać. Mam nadzieję że w alszej perspektywie nie wpływa to ujemnie na trwałość silnika
  
 
na wiosnę będę rozbierał dwa swoje silniki. może na coś wpadnę.
ale jakby co to zapraszam.
  
 
Jeśli tylko finanse i żona pozwolą to kto wie... w każdym razie dzięki za możliwość
  
 
No to bylem w serwisie Hyundaia w koncu. Facet - mechanik, ktory zna sie na sprawie. Konkretnie wiedzial co robi i co zrobic.
Wyregulowal zawory na goracym silniku, przy okazji wymienilem pasek rozrzadu i rolke .. Do tego extra sprawdzil zaplon.
Po wszystkim - samochod odpala bez problemu, co sie zdarzalo ostatnio.
A chodzi ciuchutko od samego startu.

oby to byl koniec moich zmartwien
  
 
Z ciekawości...Ile zawołali za to???
  
 
100,00 wymiana paska rozrzadu, rolki, uszczelniacza
30,00 regulacja zaworow
0,00 sprawdzenie zaplonu

plus koszty czesci pasek-42 zl, rolka-68 zl (kupowane poza srwisem), uszczelniacz-40 zl (kupowany w serwisie)

Przyznam, ze bylem mile zaskoczony

[ wiadomość edytowana przez: Cypisek dnia 2005-02-05 00:02:32 ]
  
 
Dlatego zapytałem .Spodziewałem się wyższej kwoty.
Może jak będę miał jakiś duży problem (odpukać ) z którym nie będą mogli sobie poradzić Zbysie i Wieśki (wspaniali mechanicy w mojej okolicy) to chętniej pojadę do serwisu.
  
 
Ja tez na poczatku moijalem serwis, myslac ze bedzie drogo. No i drogie maja czesci owszem. Ale te kupuje gdzie indziej, gdzie jest tanio (Auto Ars)
Tez myslalem, ze naprawie poniaka w jakims warsztacie, ale po pokazie braku kompetencji przez kilku mechanikow nie myslac o cenach pojechalem do serwisu - i mile mnie zaskoczyli
  
 
no to już wiem na 99% co może być przyczyną glośnej pracy na zimno w ponym !
tak jak się spodziewałem - głowne panewki (nadmierny luz na łożysku głównym)
tylko wymiana
  
 
O kurde! To ja mam nadzieję że jestem w tym jednym procencie. Na razie mam dwa wyjścia: albo to przetrzymam i jeszcze trochę pojeżdżę albo zbierajcie na wieniec bo moim autkiem będzie jeździła młoda wdowa po doqtroku
P.S. zabel ile może kosztować taka robota (w przybliżeniu - i miej litość jeśli nie dla mojego systemu nerwowego to dla portfela)
  
 
wszystko zależy do tego ile kosztuje łożysko. raczej tylko serwis więc tanio nie będzie. robocizna przynajmniej 200. dlatego wybrałem inną opcję. mam jeszcze dwa silniki (ciche)