Zestaw naprawczy zamiast koła zapasowego

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Chciałem Was zapytać, czy może miał ktoś w Was okazję wypróbować zestaw naprawczy do koła w razie przebicia. Dla niewtajemniczonych powiem, że dziala to tak ze wstrzykuje sie po przebiciu do kola jakis plyn do wentyla ktory sie rozpreza i uszczelnia kolo i pozwala na dojechanie do wulkanizacji. Jesli to na prawde dziala to chetnie bym to kupil (moze znacie cene?) ale obawiam sie takich wynalazkow. Duzo miejsca bym zyskal w bagazniku po pozbyciu sie kola zapasowego, szczegolnie na wyjazdy. Czekam na opinie o tym cudenku.
Aha i jeszcze jedna wazna sprawa, czy po zastosowaniu tego srodka taka opone da sie naprawic?!

[ wiadomość edytowana przez: kolargol dnia 2005-02-04 13:07:01 ]
  
 
Widzialem taki preparat do wulkanizacji opon bezdetkowych za 12.99 ale jak dziala i czy warto to nie wiem.
  
 
ja mam takie cos w Lantrze bo w miejscu koła zapasowego jest butla ale jeszcze (na szczęście) nie musiałem uzyć a zapłacilem za to cos koło 20 pln
  
 
No dobra a czy trzeba miec do tego pompkę,czy to jakos samo dziala? I gdzie to kupiliscie, w zwyklym motoryzacyjnym?
  
 
ma taki przewód zakonczony końcowka dopasowana do wentyla na stacji benzynowej to kupisz przynajmniej u mnie na ORLENIE jest
  
 
Cytat:
2005-02-04 13:53:27, speedmaster pisze:
ma taki przewód zakonczony końcowka dopasowana do wentyla na stacji benzynowej to kupisz przynajmniej u mnie na ORLENIE jest


No ja rozumiem ze to ma taka koncowke, ale chodzi mi o to czy po wpuszczeniu tego specyfiku musze jeszcze pompowac kolo czy on sam z siebie sie rozpreza i pompuje. Pytanie sprowadza sie do tego czy bede musial wozic ze soba pompke czy nie. Dzieki za zainteresowanie i odpowiedz.
  
 
hmm nie testowałem tego i wnikałem dokladnie ale to chyba automatycznie podpompowuje opone
  
 
Też jestem ciekaw bo od tygodnia mam koło w bagażniku Ciekawi mnie czy opona w jakiś sposób ni ucierpi na tej regeneracji preparatem, czy nie wiąże się to np potem ze zwiększonymi kosztami naprawy w zakładzie wulkanizacyjnym...
  
 
hmmm wydaje mi sie że jak wulkanizator zdejmie oponę z obręczy to wtedy jest mozliwość/potrzeba zeskrobania/odmoczenia tej substancji

osobiście wolę sie nie przekonac jak to sie stosuje i jeździć bez usterkowo
  
 
polecam, ponieważ mam wykorzystana juz wnęke na koło sprawiłem sobie takie cudo na wszelki wypadek. Zrobiłem ze 20 kkm i nic az nagle zrobiłem sobie kuku w łomiankach.... tu ważne zastałem auto z kołem flak, no to wyciagam to cudo z bagażnika i mówie ok zobaczymy - zgodnie z instrukcją ustawiłem koło TO WAŻNE DLA DZIAŁANIA. tu dodatkowa uwaga lepiej mieć 2 niż jeden lub kompresor/pompkę zwłaszcza jak się ma rozwiar wiekszy niz 14. W każdym razie moje 205/50 15" zostało napompowane z miejsca ruszyłem żeby sie rozprowadziło. Oczywiście koło nie wyglądało na nabite do 2,1 ale spokojnie można było jechać zrobiłem jakies 20 km i na Wawelskiej gdzie jest 24h wulkanizacja okazało się że mam rozciętą gumę tak ze nie do naprawy. Oczywiście od tamtej pory woże ze soba takie cudo polecam nienajtańsze wersje i o jak najwiekszej pojemności. W długie trasy zabieram zapas albo samą gumę tak na wszelki wypadek.
  
 
woże coś takiego pomimo dojazdówki (mam 15 z SABA ! )
kiedys zastosowałem w cienkaczu i napompował mi to małe kółeczko do 1,3 atm, więc dało się dojechać -choć wulkanizator jęczał że ma dodatkową robotę (cytuje --->musiałem zmyc też to świnstwo )
sumując wydaje sie że ma to sens zwłacza jak jedziesz w gajerze i się spieszysz, tylko obawiam się że do dużego koła mogą byc potrzebne 2 sztuki żeby osiągnąć ciśnienie 1,5- 2 atm
pozdrawiam darek
  
 
Ja osobiście woże taki mini kompresorek podłączany do zapalniczki. Mi sie nie przydał jeszcze ale znajomemu pompowałem i spisał sie na piatkę! pare minut pochałasował i koło napompowane. ale myśle że ten "wulkanizator w spray'u" warto kupic (sam zamierzam), jeżeli nie wozimy zapasu... pozdro...
  
 
apropo's kompresorka w trase też wożę z tym że mam wbudowany w jedną walizke z akumulatorem rozruchowym (żelowy ok 6 amp/godz.) i najciekawsze że kupiłem tą zabawke w dojczlandi w spożywczaku PLUS za 20 euro -acha to działa dzisiaj odpalałem tym poldka rano przy -13 st.
pozdro d.
  
 
A czy koło zapasowe nie jest obowiązkowym wyposażeniem pojazdu?
  
 
Cytat:
2005-02-06 19:50:05, Wampun pisze:
A czy koło zapasowe nie jest obowiązkowym wyposażeniem pojazdu?


a to ciekawe nigdy się nad tym nie zastanawiałem-słyszałem że niektóre nowe auta są wyposażone w tą butle a nie mają choćby dojazdu ?!
  
 
Cytat:
2005-02-06 21:19:34, daar pisze:
a to ciekawe nigdy się nad tym nie zastanawiałem-słyszałem że niektóre nowe auta są wyposażone w tą butle a nie mają choćby dojazdu ?!


Jan najbardziej prawda np. zeby nie szukac daleko firma Hyundaia Kia wsadza takie zestawy do modelu Picanto. A cale moje pytanie wzielo sie stad ze moja szefowa w nowym swoim Mercedesie klasy E ma tez zamiast kola taki zestaw i pomyslalem ze jesli daja cos takiego do Merca, no to musi to raczej dzialac. Pewnie wychodza z zalozenia ze wlasciciel Merca i tak sam nie bedzie zmienial kola i albo uzyje tego zestawu albo wezwie pomoc z kolem.

[ wiadomość edytowana przez: Kolargol dnia 2005-02-06 23:36:29 ]