GTECH

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Gtech - co o tym myslicie...to jakas marna podrobka. czy mozna w to zainwestowac


Z tego co znalazlem to jest model z 1994 rokuGtech

[ wiadomość edytowana przez: Richie dnia 2005-02-10 12:44:00 ]
  
 
urzadzenie ciekawe
ale jak dla mnie niewiarygodne
bo co to znaczy "urzadzenie samo wie kiedy hamuje i z jakiej predkosci"
i to wszystko po podlacvzeniu do zapalniczki ?!

gdyby bylo podpiete do predkosciomierza albo mialo czujniki na kolach to moglbym uwierzyc
a tak jest jak dla mnie malo wiarygodne
  
 
jeśli chodzi o prędkość jest to możliwe. ze zdjęcia wynika, że montuje się toto na szybie więc pewnie na zasadzie radaru. ale jak mierzy konie? chyba te wyprzedzane
  
 
Co do przyspieszen t omozliwy jest pomiar na zasadzie bezwładności (nie wiem ale może rodzaj "ciężarka" wewnątrz obudowy - coś w tym stylu) + pomiar prędkości jak pisze Zabel. Reszta być może jest wyliczana ale jak wylicza konie to czort jeden wie... Chyba kolejny "bajer" do naciągnięcia klientów. Chyba że mierzy "kosmiczne promienowanie tła" i do tego odnosi wyniki
  
 
kumpel ma Gtecha ale robiliśmy tylko pomiary na 1/4 mili i do 100 km/h co do koni to jakiś bajer musi być
  
 
KM wyliczane są ze wzorku, jest potrzebna do tego dokładna masa auto o co ciężko, wiec w to bym nie wierzył.

Co do pomiarów przyspieszenia, to opinie są takie że jest troche bardziej optymistyczny niż pomiary z fotokomórki.

Ale przedewszystkim wyniki są powtarzalne, co jest bardzo dużą zalętą jak chce się robić coś przy aucie samemu i sprawdzić czy dało efekt.

Pozdro
  
 
Nie miałem osobiście do czynienia z tym urządzeniem, ale sporo słyszałem na jego tyemat. Otóż mierzy on przyspieszenia czujnikiem przeciazeniowym a pozostałe wartosci wylicza z danych z owego czujnika oraz masy ktora zdaje sie ze trzeba podac. Pomiary (dokładnosc w stosunku do rzeczywistosci) nie sa rewelacyjnie ale i tak całkiem dobre. Szczególnie przyspieszenia- 0- 100 i 1/4 bardzo bliskie wartosciom rzeczywistym.
Wg mnie jesli czesto cos dłubiesz w silniku i chcesz sprawdzac skutki tego albo na spolke ze znajomymi naprawde warto kupic. Aby tak sobie raz na jakis czas sprawdzic osiagi- szkoda kasy. W kazdym razie urzadzenie podaje wartosci bardzo bliskie rzeczywistym.
Pozdr
  
 
Ciekawe czy urządzenie uwzględnia stopień zużycia amotryzatorów? Bo inaczej zachowuje się autko na twardych a i naczej na wybujanych - pomiar przeciążenia nie będzie niestety jednakowy i wtedy klops, to samo przy podawaniu masy autka. Ale przecież nie ma cudów, za tą cenę i bez komplikacji monażowych trudno oczekiwać laboratoryjnej precyzji. Dla mnie: kolejny gadżet o niewielkiej wartości praktycznej (ale nie jestem też maniakiem tuningu więc może dlatego)
  
 
no wydaje mi sie ze jak bawimy sie w tuning to podstawa to pelna sprawnosc samochodu czyli amorki nie zuzyte. A jak sie nie bawimy to po co takie urzadzenie...
Nie slyszalem od uzytkownikow ani jednej zlej opinii na temat tych urzadzen (bo jest ich troche). Zdaje sie ze w ktoryms GT nawet test porownawczy robili ale nie pamietam w ktorym
  
 
ja go mam i jest wiarygodny co do przyspieszeń do 96 ( nie do 100 ) i na 1/4 mili natomoast co do obliczeń mocy auta to niestety troszke przekłamuje..........mi wychodziło miedzy 76-94 zależy jak wystartowałem a mam 82..............no i nastepny jego bajer to przeciązenia na zakretach przy starcie i przy hamowaniu ogólnie podstawa przy tuningu silnika i zawieszenia bo na bierząco sprawdzasz rezultaty swoich wypocin tuningowych............