Co może być przyczyną zalewania?

Opisywałem już wcześniej ta sprawę ale nie wiem już do czego się zabrać.Wsiadam rano auto odpala ale jak zgasnie i chce je znowu odpalic to czuc paliwo i zalewa go musze go krecić i kręcić aż załapie póżniej pare razy pali dobrze a póżniej to jaki ma kaprys kiedy chce to zalewa a kiedy chce to pali.Wymieniłem wczoraj świece na nowe i dzisiaj nadal to samo dobrze ze nie ma juz takich mrozów bo znowu zajechałbym akumulator.Poradźcie co jeszcze można sprawdzic lub co wymienić.Kable maja ok 15 tys przebiegu kopułka koło 20 tyś czy może to byc wina źle ustawionego zapłonu?

Witam. Kiedys mialem ten sam problem (zalewanie--dostawal LPG i Pb na raz) i pomogla wymiana uszczelki (nie membrany) wewnatrz reduktora!! Temat byl na forum, pisalismy o tym wiecej-->wyszukiwarka i jazda

Na benzynie też są takie objawy przeczytałem twój wątek ale to napewno nie wina płynu ten sprawdzam regularnie odkąd autko przestało mi jeździć na lpg i dopiero 3 gazownik dotknął parownika a on zimny okazało się własnie to co u ciebie brak płynu w zbiorniczku wyrównawczym.Dolałem i po kłopocie!Także brak płynu wykluczam

Witaj. Ja to mialem przy przebiegu reduktora 110 tys.km ale wiem ,ze potrafi to wystepowac juz po np. 25 czy 30kkm. Po prostu ta uszczelka wewn. reduktora staje sie b. sztywna i puszcza non stop gaz niezaleznie czy jest przelaczone na LPG czy Pb. Nie ma na to reguly. Najlepiej po jezdzie odpalac auto od razu na LPG (jest to tzw. polsrodek) i nie bedzie tego efektu , a jak odpalasz nawet po krotkiej jezdzie na Pb to niestety sie zalewa. Ja mam kuzyna speca od Daewoo , ktory jest dodatkowo diagnosta i fachowcem od LPG (i oczywiscie bardzo sie ciesze ) i widzialem na wlasne oczy jak ta uszczeleczka puszczala (wyjal reduktor, wpuscilismy do obiegu sprezone powietrze, a wnetrze reduktora spryskalismy jakims tam preperatem w sprayu i widac bylo jak spod uszczelki wylatuja babelki powietrzne). A membrana po 110 tys. km przebiegu byla w bardzo dobrym stanie !!