Dziwne objawy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Panowie potrzebuje fachowej rady. Sprawa tyczy sie dziwnej pracy mojego "wypasionego" 1.5 silnika (mocy przybywaj hehe). Od jakiegoś czasu obroty silnika zaczeły mi skakac, tzn. wskazówka oscyluje wokól 900 obr. ( to jeszcze bym znósł ) az tu nagle spada do 500 obr poczym wraca na 900. Czasem jak spadnie do 500 to nawt kilka sekund tak go bełta az w koncu wróci na te 900. Moim zdaniem mam przytkany kat ( 152 tyś. km ) bo po dłuższej jeździe objawy spadania obrotów na chwile zanikają. Po drugie coraz czściej czuje zapach zgniłych jaj w aucie co już nie jest normalne. A i od czasu do czasu podczas dawania w pizde tak przy 4.500 tyś obr. slychac metaliczny dzwięk z wydechu. Sumując jest tak. Auto ma nie równe obroty, wali szambem w aucie, zaczyna dzwonic w wydechu wystarczy dac w pizde tak przez godzine ( czyli przejde sie do Rzeszowa - to 60 km od mnie) i na cwile jest ok. Sorki za długi opis. Doradźcie coś. Czy obroty mogą miec cos wspólnego z katem ?
  
 
Na moje oko to silnik krokowy(przy przepustnicy) wystarczy przeczyscic poczytaj na forum juz to bylo maglowane metaliczny dzwiek to najprawdopodobniej oslona katalizatora przerdzewiala na spawach i wpada w rezonas przy konkretnych obrotach wystarczy jo oderwac calkiem a jesli chodzi o smrod to wlasnie pojawil sie post na golownej stronie jeszcze nie doszlismy co to jest
P.S. ja obstawiam toalete
  
 
[quote]
........ czuje zapach zgniłych jaj w aucie co już nie jest normalne. A i od czasu do czasu podczas dawania w pizde tak przy 4.500 tyś obr. slychac metaliczny dzwięk z wydechu. Sumując jest tak. Auto ma nie równe obroty, wali szambem w aucie, zaczyna dzwonic w wydechu wystarczy dac w pizde tak przez godzine



Nic nie chce mówić, ale czy sugerujesz, że w twoim esperaku jest smród niczym jak w stajni.
  
 
Cytat:
2005-02-16 21:25:20, Marespero pisze:
Nic nie chce mówić, ale czy sugerujesz, że w twoim esperaku jest smród niczym jak w stajni.



Raczej z Centrali Rybnej
Bo koledze się to dzieje jak "daje w pizdę"
  
 
Nie ma się co śmiać
  
 
Cytat:
2005-02-15 23:15:28, Todi3 pisze:
...wystarczy dac w pizde tak przez godzine ( czyli przejde sie do Rzeszowa - to 60 km od mnie)


średnia 60 km/h....
Żebyś silnika nie zarżnął tym dawaniem w p.....


A poważnie - silnik krokowy do czyszczenia.
Jak napisałem w innym wątku - niemiły zapach po ostrzejszej jeździe miałem w dwóch róznych autkach (małe przebiegi), więc może TTTM.
Pozdr. P.
  
 
Z tego co widze to większosc z was ma wlasnie 1.5 i chyba nie musze wam tlumaczyc ze silnik 16 zworowy z dwoma walkami ma taką chrakterystyke jaka ma i zeby sie dobrze bujna potrzebne mu sa wysokie obroty. Kazdy z was to chyba wie i kazdemu jebie w aucie po mocniejszej jezdzie bo niestety tak dziala katalizator. Ale mniejsza o to. Silnik krokowy niedawno czyscilem i fakt byl zaje.. any syfem ale juz nie jest, wiec to odpada. Swiece nowe dwuelektrodowe, kable WN nowe, filtr powietrza ujdzie. Chyba pojade do jakiegos machera bo do tej pory sam sobie radzilem z tym koreanskim bolidem.
  
 
Mi wali w samochodzie jak kupie zimowy plyn do spryskiwaczy w tesco
  
 
Todi3
Ja miałem jakieś 3-4 miechy temu to samo.
U mnie pomogło reset kompaw samochodzie i ponowne dostrojenie.
Zreszą w sobotę o tym pogadamy na zlocie
  
 
hcodzbym krecil esperaka na 6 tys chodz niema takiej potzreby nic niesmierdzi w nim i niema zadnych metalicznych dzwiekow. Jedyne co mnei niepokoji ale to od dlozszego czasu to po odpaleniu jakies 15 do 20 sekund klekocze silnik ale to podobno ustawiaja sie zawory. potem to ustaje i chodzi dobrze
  
 
Cytat:
2005-02-18 08:40:01, Bartek1112 pisze:
hcodzbym krecil esperaka na 6 tys chodz niema takiej potzreby nic niesmierdzi w nim i niema zadnych metalicznych dzwiekow. Jedyne co mnei niepokoji ale to od dlozszego czasu to po odpaleniu jakies 15 do 20 sekund klekocze silnik ale to podobno ustawiaja sie zawory. potem to ustaje i chodzi dobrze


Oj chyba coś za długo się ustawiają.
U mnie jak jest zimno to nie trwa to dłużej niż 3-5s
  
 
tez mi sie tak wydaje ze cos za dlugo ale gadalem z panem slawkiem i mowi zebym sie nieprzejmowal tym 1.5 tak ma wiec jezdze ale ten klekot ustaje po tym zcasie i jest dobrze
  
 
to misie dzieje jak samochod postaoi przez noc a jezlei np przejade nim pare kilometrow do supermarketu postawie go na godzinke i potem odpalam to wlasnie ze 2 sekundy zaklekocze i chodiz dobrze
  
 
u mnie też tak jest ale tylko z rana w zimie
  
 
Macie chydrauliczna regulacje luzow zaworowych (zreszta ja wiekszosc silnikow nie wliczajac poldkow maluchow itd.) jak przez noc olej wycieka z popychacza to dlatego rano klekocze nasila sie to w zimie i wowczas gdy olej jest na wykonczeniu
  
 
falujące obroty to może być pęknięta gumowa ok.6cm rurka w lewym górnym rogu pokrywy zaworów.Łączy pokrywę z dolotem powietrza.Na zimno powstała z boku szczelina puszcza lewe powietrze po nagrzanu guma mięknie i uszczelnia.Zgniłe jaja czuć przy nawiewie ciepłego powietrza gdy są niewielkie przecieki nagrzewnicy powietrza.Z początku niewiele ubywa płynu chłodzącego.Ja tak miałem.Powodzenia.
  
 
Witam. Dzieki za podpowiedz. Rurke wymienie w sobote. Nawet jak jest dobra to i tak nie zaszkodzi. A co do nagrzewnicy ? hmm oststnio mialem wycieki plynu chlodniczego ale bardzo duze. Okazalo sie ze cieklo prawie wszedzie tzn. na kazdym trojniku (mam gaz). A w dodatku cieklo tez na przewodach doprowadzajaacych plyn chlodniczy do reduktora. Odkrecilem obciolem tak z 4 cm i zlozylem. Na razie plynu chyba nie ubywa ale moze masz racje z ta nagrzewnica. Musze zaobserwowac czy dalej nie ucieka, bo rozbierac tylko po to zeby sprwadzic czy jest cala to mi sie nie chce. A tak na marginesie rozbieral to juz ktos ?
Latwy jest dostep ? Tylko nie mowcie ze jest tak jak np w hondzie accord ( ladne porownanie no nie ?) bo szfagier wydzieral caly kokpit zeby sie dostac. Pozdro.
  
 
Todi sprawdź czy masz suchy dywanik w okolicach nóg pasażera ( z przodu oczywiście), głęboko, prawie pod deską.

Jeśli nagrzewnica puszcza to robi się tam mokro.
  
 
Z tym moze byc problem. Bo mam w aucie dywaniki z materialu ( wiem ze to glupota w zimie ale one tak ladnie wygladaja, a nie jakas tam guma ) i sa raczej wilgotne. Zatem diagnoza moze byc bledna ale sprawdze dzieki.
  
 
każdy samochód gdy ma nagrzewnicę wewnątrz to ma pod nią zamontowany ociekacz z odprowadzeniem ewentualnych przecieków na zewnątrz pojazdu.Tak ma też Espero.Gumowa rurka odprowadzająca ewentualny przeciek płynu chłodzącego znajduje się na zewnętrznej ściance kabiny pod przekładnią zebatą układu kierowniczego-po środku. Jeśli otwór wylotowy tej rurki jest mokry to przecieka nagrzewnica.Można to stwierdzić podkładając pod samochód papier.Najlepiej zrobić to po jeździe-np.na kanale lub na parkingu zaglądając pod samochód-kapie po środku -za silnikiem.Do nagrzewnicy potrzeba kanału , sporo cierpliwości i dużo się nagimnastykować. Ja to przerabiałem.