Wymiana silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pytanko .....
Słyszałem ze od 1 marca silnik bedzie traktowany jako część zamienna np jak błotnik...... czzy to prawda???? szukałem po necie ale nic nie znalazłem A mówiało mi o tym kilka osób......
Dajcie znać jak cos wiecie
Dzieki!!!


Pozdrówka z Człuchowa
  
 
Hmm pierwsze slysze zeby cos takiego bylo , wiem tylko ze w zeszlym roku dodatkowe utrudnienia jeszcze przy zmianie silnika wprowadzili , ale zeby jakies ulatwienia to jeszcze nie
  
 
ja dowiedziłaem się o tym od właścicieli szrotów ............
  
 
Moze jakies silniki maja na zbyciu .. zagracaja im .. czy co
  
 
Oby nie, bo w naszym kraju raczej to do niczego nie doprowadzi - jesli nie bedzie numerow na silniku to bedzie juz totalna wolna amerykanka, przelozenie "lewego" silnika nie bedzie wymagac ani przekladki ani przebijania numerow..Strach sie bac.
  
 
Cytat:
przelozenie "lewego" silnika nie bedzie wymagac ani przekladki ani przebijania numerow..Strach sie bac.


Pewnie racja,chociaż w naszym kraju,dla naszych dzielnych mistrzów młotka i numeratora nie jest to chyba wielka przeszkoda Słyszałem też takie pogłoski ale nie wierzę,że coś takiego wejdzie w życie.A jak to wygląda w innych krajach?Np.w Niemczech?Chyba maja numery prawda?
Pozdrawiam.
  
 
z tego co ja wiem to tam nic takiego nie funkcjonuje...............
znaczy można wkładać co popadnie numerów nikt nie sprawdza

[ wiadomość edytowana przez: Gigant22 dnia 2003-01-29 12:04:44 ]
  
 
TO kradziez zostala by zalegalizowana, hehehe

paranoja
  
 
Juz był ten temat, równie bzdurny jak wiele innych pomysłów naszego rządu. To naszczęscie jedynie głupia plotka.
Wyobraż sobie sensowność ubezpieczania autka, skoro numery silnika nie będą wbijane do dowodu. To każde autko mozna ukraść i wsadzić sobie silnik i nikt ci nic nie udowodni. BZDURA! To złodziejstwo by dopiero dostało skrzydła
  
 
Cytat:
2003-01-29 16:39:37, MAJCHAL pisze:
Juz był ten temat, równie bzdurny jak wiele innych pomysłów naszego rządu. To naszczęscie jedynie głupia plotka.
Wyobraż sobie sensowność ubezpieczania autka, skoro numery silnika nie będą wbijane do dowodu. To każde autko mozna ukraść i wsadzić sobie silnik i nikt ci nic nie udowodni. BZDURA! To złodziejstwo by dopiero dostało skrzydła



Jestem tego samego zdania.
  
 
Moim zdaniem to by było dobre rozwiązanie dla wszystkich tuningowców Z resztą na zachodzie najwazniejszy jest numer VIN a nie numer silnika, który jest traktowany jako część zamienna a jego numery służą jedynie do identyfikacji serwisowej i doboru części. Poza tym miałem kiedyś passata z roku 92 (wersja europejska), który nie miał numerów silnika i w dowodzie rejestracyjnym było "nienumerowany". Teraz mam też Chryslera Voyagera i on też nie ma numerów silnika a dowodzie też jest wpisane "nienumerowany"

Poza tym nie wiem czy wiecie ale np. w Reanult numer silnika jest na...aluminiowej tabliczce przynitowanej do silnika. Jaki problem odczepić tą tabliczkę i przyczepić do innego?


  
 
Cytat:
2003-01-29 18:43:15, SerU408 pisze:
Poza tym miałem kiedyś passata z roku 92 (wersja europejska), który nie miał numerów silnika i w dowodzie rejestracyjnym było "nienumerowany".






Mój kumpel też miał paska 91 bez numerów silnika i w dowodzie stosowny wpis o tym.
  
 
podobno rzeczywiscie silnik ma byc czescia zamienna bez numerow. ale czas pokaze
  
 
Panowie jesli ten przepis wejdzie w życie to kupuje od Ruskich kałacha i siedzę w nocy w samochodzie. Przecież to będzie dziki Zachód. Podpieprzysz autko, silnik wyjmiesz i rano masz ładne cacko, i nikt ci nic nie zrobi. To dobiero będzie burdel. To jest kretyństwo. Takie rzeczy mogą być w cywilizowanej Europie, albo w Stanach, gdzie samochody mają taka wartośc jak telewizor, ale nie w Polsce. W polsce jak nie jest przymocowane to znajdzie się zawsze ktoś kto zarąbie. Czemu na "zachodzie" nikt nie kradnie książek telefonicznych????
  
 
[Czemu na "zachodzie" nikt nie kradnie książek telefonicznych????



TO JEST TO
macie racje jeszcze ludzie w naszym kraju nie dorosli do takiego wolnego życia
jak w stanach

ale z drugiej strony jak to mawiał mój dziadek złodziej też człowiek i z czegos żyć musi a jak ktos sie daje okradać to juz jego wina

no i chciałbym nadmienić iz pewnie po wprowadzeniu takich przepisów nasze składki ubezpieczeniowe wzrosna z cała pewnoscia o 500%

[ wiadomość edytowana przez: ziga dnia 2003-01-30 08:27:17 ]
  
 
w sumie jakby nie patrzec to silnik jest czescia wymienna ) a to ze sa utrudnienia w wymianie w postaci potrzeby wbicia takiej rzeczy w dowod mnie to nie przeszkadza i tak nie mam na inny silnik a poza tym kiedys slyszalem ze ktorys z modeli hondy nie mial numerow silnika nie wiem czy to prawda ale po przeczytaniu wzmianki o pasacie mysle ze to mozliwe
  
 
czyli 2.0 bedzie kwestią czasu... Olaf, Janio, Mrozek, Schill, Pagan
Tylko korzystać
Zart. W polskich warunkach to będzie masakra! Trzeba bedzie zapinać furę na 10 spustów

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2003-01-29 10:37:05, Gigant22 pisze:
Słyszałem ze od 1 marca silnik bedzie traktowany jako część zamienna np jak błotnik...... czzy to prawda???? szukałem po necie ale nic nie znalazłem A mówiało mi o tym kilka osób......
Dajcie znać jak cos wiecie


Panie i Panowie! Dementuję tą plotkę. Dowiadywałem się u pewnych źródeł i niestety: TO JAKAŚ BZDURA WYSSANA Z PALCA. Nie wejdzie w najbliższej ani w najdalszej przyszłości jakikolwiek zapis, który będzie oznaczał koniec ery numerowanych silników. Co więcej to Unia „dostosowuje” się do nas i od (albo do – nie jestem taki drobiazgowy, bo to na razie mocno zawansowane plany) 2007 r. ma być też wprowadzony w krajach Unii podobne do naszych wymogi numeracji silników, co ma w zamierzeniu stanowić „pełną” identyfikację pojazdu i przyczynić się do zmniejszenia kradzieży samochodów. Więc niech się cieszą ci co mają z czego i płaczą ci, co mają w planach vi six’y or eight’y . Będzie z tuningiem chyba coraz ciężej, więc trzeba się spieszyć .
  
 
...
Cytat:
i płaczą ci, co mają w planach vi six’y or eight’y



Aleś mnie Mroziu pocieszył...