Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Grzesiek SYMPATYCZNY GOŚĆ Opel Astra II/ HONDA ... Białystok | 2003-01-29 19:27:03 Miły,ja może dokładne się w tym temacie nie wypowiem,ale moje zdanie jest takie:
posiadam 2107,którą kupił mój ojczulek w salonie w grudniu 1989 roku.Mogę auto zmienić np na nowszą 2107,np z 1993 lub 94 roku(przykładowo).Niby takie same samochody,ale ja bym się wahał.Znam bowiem całą historię auta które posiadam obecnie.Wiem że 132 tys m to oryginalny przebieg.Wiem co je boli,na co mam się przyszykować,wiem ze nie jest to auto wyeksploatowane itp.Ja bym nie zamienił tego co mam i na co narzekać nie mogę,na coś czego przeszłości nie znam(chyba ze tak jak Piotr od teścia kupił-ale to inna sprawa).Mimo że mógłbym miec nowsze auto,takie same jak miałem wczesniej,to bym się na taki zabieg nie zdecydował Mam nadzieję że zrozumieliscie o co mi chodzistarałem sie to pisac składnie ale tak jak wczoraj na czacie,tak dziś tutaj chyba mi nie wychodzi Pzdr Grzesiek |
myk SYMPATYCZNY GOŚĆ Polonez Caro PLUS 2. ... Wrocław | 2003-01-30 10:59:05 Witam Klubowiczów
Ponieważ właśnie zostałem zauroczony Ladą Nivą zadam pytanie korzystając z tego postu. Zastanawiam się na kupnem za jakiś czas. Jaki rocznik polecacie i na co zwrócić uwagę przy rozważaniu zakupu. Może jakieś zagłębie Niv polecacie. Ja jestem z Wrocławia. Z góry dzięki za info. Na razie jeżdzę Poldkiem. Może się za niedługo przesiądę na Nivę i dołączę do Was. |
Anonymous Niezarejestrowany | 2003-01-30 18:29:32 Miły! bardzo trafnie zinterpretowałes moje wywody!
ŁAda sie psuje! Na pewno psuje sie cześciej niz dobry samochód sredniej klasy pochodzący np. z niemiec( bo np. francuskie to już nie wiem czy częściej)Ale skala wydatków jest zupełnie inna . Myślę,ze tak gdzies 1:10 w przypadku niektórych wazniejszych podzespołów , czesci , czy napraw. Paweł |
Krajnik Lada Samara 2108 Wrocław | 2003-01-30 20:37:09 Panowie, powiedzmy sobie szczerze.
Łady się nie psują, One tylko czasem grymaszą . Krajnik |
boreg VW T-23 warszawa | 2003-01-30 20:40:58 Jak kazda kobieta... |
sheriffnt Loża Szyderców Łada 21072/Fiat Temp ... Gdynia | 2003-01-30 21:56:42 Witam spróbuję i ja ustosunkowac sie do pytania...
co mnie w ładzie pociaga tak naprawde?..., może nie jakas magiczna bezawaryjnosc, chociaz i tutaj w porownaniu z wieloma zachodnimi autami jest ciekawa zaleznosc. otoz rzadko psuja sie Ładach strategiczne uklady, raczej czesto walczymy z duperelami, utrudniajacymi zycie, ale rzadko zdarza sie by auto bez ostrzezenia stanelo na drodze..., jesli cos szwankuje, to slychac, czuc ze cos sie dzieje, ale wiadomo ze jescze moge pojezdzic jakis czas.., jest to w duzym stopniu przewidywalne.., a jesli juz, to niemal zawsze mozna cos na szybko poradzic, i dojechac do warsztatu lub do domu.., ceny czesci sa naprawde niskie, majac łade ide do sklepu i kupuje po prostu nowe czesci nie zastanawiajac sie czy mnie stac na to..., najdrozsza naprawa to karoseria Zawsze smialem sie z moich kolegow, ktorzy za czesciami do swych wspanialych golfow, biegali po szrotach, bo tam taniej.... jezdze w tej chwili na codzien XM-mem.. i wiem co to jest naprawa takiego auta niestety..., poprzedni włąściel pozbyl się go kiedy koszty remontu staly sie hmmm...wysokie... moja nowa łada + drobne naprawy kosztowała mniej niz doprowadzenie cytrynki do jazdy, a co dalej sam sie boje... przepraszam czytaczy za przydługi post i pozdrawiam Mirek Jankowski |
Krajnik Lada Samara 2108 Wrocław | 2003-01-30 22:10:13 Jeśli chodzi o to co mnie pociąga przedewszystkim w Samarze, to to że ten samochód jest tym, co zawsze chciałem żeby było produkowane w Polsce - nigdy tak się nie stało!
Rosjanom udało się stworzyć oryginalny, dynamiczny, nowoczesny i w miarę niezawodny jak na lata 80 - te samochód, który mógł nawiązać konkurencję również narynkach zachodnich. Mało kto dziś pamięta, że samochód w owym czasie w wielu krajach (zwłaszcza w KDL-ach) stał się hitem, po który ustawiały się kolejki! Jest to niespełnione marzenie polskiej motoryzacji! Dziś warto sobie uzmysłowić czym stał się ten samochód dla WAZa. Samochód ten otworzył nowy etap w historii fabryki, podzespoły Samary służą do dziś w innych autach 110, 111... i posłużą pewnie następnym . Krajnik |
Leszek_Gdynia (S) Przyjaciel LKP była LADA 21072 '88 Gdynia | 2003-01-30 23:36:08 [/IMG]
...... tak apropos rdzewiejacej budy.... kto chce takie cos, bo ja tak [ wiadomość edytowana przez: Leszek_Gdynia dnia 2003-01-30 23:37:56 ] |
mily_byd SYMPATYCZNY GOŚĆ FSM PF 126p '93 bydgoszcz | 2003-01-30 23:38:47
Też uważam, że czasem w ładzie jak najbardziej czasem się coś spsuje, ale przecież nie jest to częste, no nie Paweł? Chyba tak chciałeś powiedzieć. Ja właśnie tak uważam, że w wieku średnim i starym w ładach czasem coś się zepsuje, ale łada nie jest marką w czołówce najbardziej awaryjnych. Taka jest moja opinia. Więc stwierdzenie "łada się psuje" to oznacza tak jak by było to częste, można je poprawić na "łady czasem się psują" albo "łady z rzadka się psują" A co do aut francuskich to też miałbym wątpliwości. Bo wg mnie francuskie (może powiedziałem za ostro i przesadziłem w oczach innych, ale taka jest moja opinia!) zaliczają się do tej grupy co koreańce, ruskie i fiat. Dla mnie w hierarchii na pierwszym miejscu są niemieckie i szwedzkie (Volvo, Saab), na drugim japońce, a dalej koreańce, francuzy, ruskie i fiat (z tym, że wśród nich nieznacznie najlepsze są oczywiście ruskie). A z francuzami, faktycznie nie jest najlepiej. Rodzice mają megane 1,6 8v 1996. Swoje awarie już przeszedł w dwóch poprzednich latach i dosyć sporo kosztowały naprawy. Na pewno nie był to bardzo awaryjny samochód, ale jeżeli już się coś zepsuło to koszty naprawy były dosyć duże. W tym roku jeszcze na szczęście nic się nie zepsuło
TO z kolei w przeciwieństwie do kaszlaka, którego miał kiedyś mój dziadek /od nowości w latach 92-98\. Kaszlaczek przez ponad pięć lat w ogóle się nie psuł. W ostatnim miesiącu jednak potrzebowaliśmy chwilowo drugiego auta, a ponieważ dziadek mało jeździł mógł nam pożyczyć przez ostatnie dni kiedy jest właścicielem (planował sprzedaż). I jak mówiłem dziadek jeździł nim i ponad pięć lat w ogóle się nie psuł. A jak nim jeździła moja stara przez ostatni miesiąc przed sprzedażą, to w ciągu miesiąca dwa razy stanoł na drodze. I już ani zapalić ani nic. Raz zgasł na światłach na skrzyżowaniu (trzeba było dać do naprawy), a drugi raz po uprzednim zgaszeniu, po chwili już nie zapalił i trza było zapchnąć i dopiero wtedy. Tak więc maluch po prostu stanął i już nic się nie dało zrobić (w przeciwieństwie do samary). Po dugim czasie świetnego sprawowania się dwa razy w miesiącu stanął. Potem go dziadek sprzedał. [ wiadomość edytowana przez: mily_byd dnia 2003-01-31 19:21:58 ] |
robal SYMPATYCZNY GOŚĆ Astra Hatchback GB/M ... Kettering (Northants, England) | 2003-01-31 19:13:39 Leszek ja chcę takie coś !!!!!
Nawet koloru w dowodzie nie musiałbym zmieniać (aczkolwiek wolałbym inny). |
sheriffnt Loża Szyderców Łada 21072/Fiat Temp ... Gdynia | 2003-01-31 19:24:25 Ja też bym się zapisał... a kolor? hmmm... właśnie taki chciałbym...
Pozdr Mirek Jankowski (jeszcze biała 7-mka) |
mily_byd SYMPATYCZNY GOŚĆ FSM PF 126p '93 bydgoszcz | 2003-01-31 23:12:34 A jeszcze jedno pytanie: załózmy, że jest wiek samochodu, w którym gruntownie dużo elementów siada. Czy kiedy już minie ten wiek, po tych wszystkich naprawach samochód będzie mniej awaryjny? |
Góral (M) Loża Szyderców Opel Meriva A Helmond | 2003-02-01 08:07:09 Miły, potem przychodzi wiek, w którym auto zaczyna gnić...
W każdym aucie jest kilka newralgicznych elementów które lecą po określonym przebiegu lub ze starości. |