Nazwy zwyczajowe

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jakie znacie nazwy zwyczajowe modeli Polonezow, lub innych aut FSO???

-Warszawa M20 byla zwana Garbuską
-Syrena 101-103 łapaczem kur (wszystkie Syreny mialy tez inne przydomki: skarpeta, syrenka)
-Polonez MR'81 był zwany akwarium z powodu okienek w tylnych słupkach bocznych
-Polonez MR'89 czy '90 był zwany przejściówką (ten co miał tył jak Caro, a przód stary).

Czy znacie jeszcze jakieś inne nazwy poszczególnych modeli Aut FSO???
  
 
Cytat:
Na początku nie było niczego. Potem stał się FSO Polonez. Hmm...Ok, przedtem były jeszcze inne auta FSO. I dziurawe drogi...ale nic więcej. I Polonez woził rodzinę twoją i bagaże twoje. I dobre to było. I świat w pokoju istniał i takie tam.


Hehe!Niezłe,niezłe.
Fiat 125p-Deef,Kredens,Bandzior,Bandyta, Fiacior,Fiatol, Kanciak,Kant,Tapczan
Polonez-Peen,Poldek,Polaj,Poldolot,Peloponez,Borewicz(pierwszy model),
Ale najbardziej mi sie podoba"ksywka"Fiata 126p(choć to nie nasza tematyka)-PIERDOPĘD.
Warszawa-Wawka,Stolica
Syrena-Sryta,Skarpeta,
To by na tyle było.Pozdrawiam
  
 
Mój znajomy mial wloskiego 125, wszyscy nazywali go "Włochem", a Polonezy, niektórzy nazywają z przekąsem "Primera" słyszałem tez o "Polderze"
  
 
ja osobiscie swojego nazywam poldi i tak sie przyjeło hehe.
  
 
Carus

Pozonel
  
 
Raffi: okno w tylnym slupku pojawilo sie w Polonezie od 1986 roku.

Pozdrowka
Adamus
  
 
Na moją Syrene 105 lux wołam czasem
Sryta, skiepa, kepa-do tego można dopiąć masę zdrobnień

P.S. Raffi stoczwórki też zaliczają się do kurołapów-wiatrołapów, przecież drzwiczki również były montowane niekonwencjonalnie
  
 
Zgadza się co do 1986 roku... przepraszam za wprowadzenie w błąd... wszystko z tego lenistwa... nie chciało mi się zajżeć do odpowiednij knigi. Obiecuję, że to się nie powtrórzy aż do jutra

U mnie na osiedlu jeszcze na Nysę (chyba podchodzi to pod FSO, bo Nysa była w pewnym czasie filią FSO) wołano Nyssan. A po konkursie wiedzy o FSO, w którym jedna kobieta tak korzystała z podpowiedzi prowadzącego, że Żuka nazwała Volkswagenem Żukiem (On jej podpowiadał, że VW miało auto o takiej samej nazwie jak to, o które Mu chodziło) także Żuk ma nową ksywkę. A konkurs tamten nie chwaląc się wygrałem i dostałem w nagrodę odkurzacz samochodowy z logo Daewoo... tylko, że pewien czas potem Polonez poszedł na złom i teraz mogę conajwyżej sobie rower odkużać
  
 
Cytat:
2003-01-30 10:32:53, Raffi pisze:
U mnie na osiedlu jeszcze na Nysę (...) wołano Nyssan.



Dobre

U mnie na parkingu też stoi taki Nyssan. Postawił go gośc który nie mieszka w moim bloku, tylko kilka bloków dalej. I tak stoi całą zimę. I blokuje miejsce
  
 
Mój kolega nazywał swojego Poloneza KUJAWIAKIEM, co do Syren to spotkałem się z nazwą Sayrens, Strucla. Co do 125p to funkcjonowała u mnie nazwa Przystojniak.
Kiedyś u mnie na parkingu stał Żuk z którego ktoś próbował ukraśc znaczek ŻUK, ale kradzież mu nie wyszła bo znaczek się połamał i z napisu Żuk zrobił się Żul. I stał póżniej na parkingu Żul ku uciesze gawiedzi.

[ wiadomość edytowana przez: arturw dnia 2003-01-30 11:28:32 ]
  
 
Troszke nie na temat ale najbardziej podoba mi się xywa F126p, a mianowicie KASZLAK
  
 
Cytat:
2003-01-30 01:56:35, Raffi pisze:
-Polonez MR'81 był zwany akwarium z powodu okienek w tylnych słupkach bocznych




BOOO Poczytaj "historię" - w 81 roku jeszcze klepali "borewicze"

OLOnez evo IV

[ wiadomość edytowana przez: OLO dnia 2003-01-30 12:47:55 ]
  
 
A ja na swojego mówie poldi, a jak mnie wkurzy to szrot, albo padaka.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2003-01-30 12:15:21, OLO pisze:
Cytat:
2003-01-30 01:56:35, Raffi pisze:
-Polonez MR'81 był zwany akwarium z powodu okienek w tylnych słupkach bocznych




BOOO Poczytaj "historię" - w 81 roku jeszcze klepali "borewicze"

OLOnez evo IV

[ wiadomość edytowana przez: OLO dnia 2003-01-30 12:47:55 ]



Przecież już to sobie wyjaśniliśmy...
  
 
zauważyłem już. skasować post?

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Już mówiłem, że też się mylę... tak czy inaczej w planach Poldi miał być robiony max do 86 roku... Powstal Wars i On mial zastapic Poloneza... w Grudniu 85 roku była prezentacja publiczna tego auta, które powstawało od 83 roku. Te dwie daty mi się pomyliły... a co do Historii FSO, to najlepiej moim zdaniem opisuje ją książka wydana z okazji 50-ciolecia FSO "...Jest u nas fabryka w Warszawie..." wydana w 1999 roku przez drukarnie FSO i niestety niedostępna dla ludzi z poza fabryki... ja dzięki Ojcu wszedłem w posiadanie jednej sztuki...
  
 
Mam te ksiazke, tez dzieki ojcu - bialy kruk, ale w sumie wiecej pisza tam o samej fabryce niz o samochodach z FSO.

pozdrowka
Adamus
  
 
Poszukam w starych ciuchach - dziadek przyniósł z Falenicy kilka białych kombinezonów roboczych (z logiem FSO). Może jakis sie jeszcze uchował.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Polonez - "zakażenie", "brytwanna"
  
 
Adamus... a w której wersji??? Mój kumpel też ma jedną i różni się zdjęciami i kilkoma dodatkami na końcu od mojej (treść na sama)... wezmę niedługo obie i porównam by powiedzieć dokłądnie czym się różnią i wtedy będę Ci w stanie powiedzieć dokładnie z której serii pochodzi Twoja Kniga.