Przy kupnie ....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich.
Jestem na etapie "poważnego" rozglądania się za fordzikiem.
Po wszystkich przemyśleniach najprawdopodobniej zdecyduje się na Escorta i teraz "najchętniej" 93 rok 3 drzwi, silnik 1,6 16v (oczywiście o ile znajdę takowego za rozsądną cenę).
No i teraz wracając do tematu:
Bardzo proszę o
1. "ocenę takiego a nie innego wyboru"
2. Jak najwięcej informacji na temat detali, miejsc, typowych usterek lub niedomagań, na które muszę zwrócić uwagę chcąc kupić taki samochód (podczas oglądania auta u sprzedającego).
Z góry dzięki za wszystkie informacje. Mam nadzieje, że pomogą mi one stać się posiadaczem "zdrowego i silnego" escorcika
Pozdrawiam
  
 
Witam.

Ja przerabialem temat niedawno i od siebie powiem tak (mam 8V '91)
po przejechaniu jakis 2-3kkm mialem takie kwiatki :

rdza wyglada z kilku miejsc (progow juz nie ma a z wierzchu wygladaly ok, okolice wlewu paliwa juz sa inne niz przy kupnie itp..)

radze wziasc gdzies do serwisu na kompa czujniki lubia padac
( u mnie bodaj 3 za ten czas padly sredni koszt okolo 50 pln!)
czasami nie ma objawow a czujnik nie dziala jak trzeba

elektryka pada - ogladac dokladnie przewody (i ew. skrzynke bezpiecznikow)

ponoc przelacznik zespolony daje po dupie (u mnie ok jak na razie)

Nie wiem czy cos pomoglem, ale moze akurat?

  
 
no ja właśnie chce zmienić 125p '83 na escorta....
Troche się boje niemieckiego przywozu ....ale różnice w cenach tych "ściągniętych" i "polskich" dochodzą do dwukrotnego przebicia (oczywiście ten sam rocznik)
podobno zawieszenie w escortach jest troche za "delikatne" na polskie drogi. Nie wiem czy to mit czy prawda, ale na forum też już paru ludzi na to narzekało
- także napewno przejadę po kilku studzienkach na "jeździe próbnej"
gooral dzięki za info - właśnie o takie informacje mi chodzi. Mam nadzieję, że uzbieram ich jeszcze parę - przeraża mnie perspektywa wrzucenia w auto 100% ceny w ciągu pierwszego roku na naprawy usterek, które można rozpoznać jeszcze przed kupnem ....
  
 
Witam. Oprócz tego co napisał Gooral from Cracow pasowało by oczywiście zajechać na kanał i zerknąć czy aby silnik nie leje, czy są ślady jakiegoś masakrycznego przejścia, czy zawieszenie nie jest zbyt wytłuczone( bo, że nie będzie ono pierwszej świeżości to pewne)Prawda jest taka, że od dwunastoletniego samochodu nie ma co wymagać cudów, jednakże nie jest problemem odróżnienie auta zadbanego, normalnie eksploatowanego od katowanego, którego stanem użytkownik się nie przejmuje.
  
 
ja powiem tak.....mam 1.6 16v i jestem super zadowolony z niego.....też rocznik `93, 215 000km przebiegu bez żadnej poważnej usterki......co moge Ci poradzić......zwróć uwagę na stan skrzyni biegów......ja zajechałem już 2 ale to też zależy na jaką trafisz....
druga sprawa, rdza to chyba przeważnie tylne błotniki....
co do tego, że zawieszenie jest za delikatne to się nie zgodzę.....tzn. jest tak samo delikatne jak w golfach czy astrach
no i wiadomo....szukaj egzemlarza bezwypadkowego, lub tylko lekko uderzonego.......warto
  
 
Poza tym, jeśli ma to być samochód sprowadzony , a sprzedawany przez komis/handlarza sprawdż czy jest oryginalny lakier, poniewaz często handlarz poddaje samochód " liftingowi- picowaniu" (typu niedbale położony lakier, który po paru tygodniach może zacząć się łuszczyć, czernione zderzaki, opony. Auto wyglada na pierwszy rzut oka jakby wyjechało z fabryki, ale po dokładnym przyjrzeniu widać picówę jak skurczybyk. Handlarz oczywiście nie podaje do wiadomości ,ż esamochód jest po lakierowaniu. Życzę Ci udanego zakupu Essiego. Aczkolwiek zawsze po kupnie jest do zrobienia to i owo, ale Escort to samochód o ładnym dizajnie i potrafi cieszyć użytkownika.
  
 
Cytat:
2005-02-26 23:32:02, aeste pisze:
no ja właśnie chce zmienić 125p '83 na escorta....




rzuc okiem do mojego sigu ;P

i tutaj!!!

Cytat:
Troche się boje niemieckiego przywozu ....ale różnice w cenach tych "ściągniętych" i "polskich" dochodzą do dwukrotnego przebicia (oczywiście ten sam rocznik)



ja dalem 4500 za swojego. drugi raz chyba dozbieralbym troche kasy i pojechal do niemcewa - MKVI za 1000e to podobno nie szokujaca cena.

Cytat:
przeraża mnie perspektywa wrzucenia w auto 100% ceny w ciągu pierwszego roku na naprawy usterek, które można rozpoznać jeszcze przed kupnem ....



ja niestety znam sie na samochodach jak wilk (sorry Wilku ;P na gwiazdach i z kazdym autem mam podobnie - w 125p wpakowalem tyle, ze mialbym tego escorta od razu...
A co do "wpakowywania drugiego tyle" to na pms ktos kiedys fajnie powiedzial na post "co kupic do 10 000 pln"
Kup auto za 5 000 a drugie 5 000 wydaj na doprowadzenie go do ok stanu ;P

Tak serio przy moim zakupie za 4500 eksploatacja 5 miesieczna wyglada tak:
czujnik cis. oleju (23 pln)
MAP sensor (szrot okolo 50-100pln)
czujnik temp. dolotu (100pln w zamienniku!)
progi do wymiany + konserwacja podwozia (pewnie z 500pln minimum)
zgnite kable od rozrusznika (a ja glupi nowy rozrusznik kupilem - 180 pln).
zgnita skrzynka bezpiecznikow (sam naprawilem na szrocie 150pln)
standardowe wymiany plynow itp to okolo 200 pln.
rozrzad byl zmieniany na pewno na kilka miechow przed kupnem wiec to mam z glowy a tez pewnie z 200-300 pln.

silnik dolem olej puszcza - jeszcze nie znam kosztow ;(
amory przod chyba do wymiany (jeszcze nie znam kosztow)
przy tlumiku poszla jakies uszczelnienie i glosno pracuje ale to raczej grosze.

Tak wiec podliczajac wszystko (wymiany + rejestracja) pewnie zaraz osiagne 2 tyle co zakup.


[ wiadomość edytowana przez: gooral dnia 2005-02-27 11:33:55 ]
  
 
Jak chcesz to kup mojego 6,5 tys z gazem.
  
 
to ja moze tez napisze cos w tym watku
mam takie samo autko jak gooral tylko ja swojego kupilem w 96 roku
przez caly ten okres wymienilem:
sprzeglo, pompa paliwa, przeguby wewnetrzne, tarcze hamulcowe i 2 komplety klockow, 2 x wydech, przelacznik zespolony, zawieszenie (tuleje i gumy) 3 razy, amortyzatory przod po 190kkm, sprezyny z tylu po 190kkm, rozrzad, regulator napiecia i kilka razy robilem rozrusznik po czym kupilem drugi i sam je regeneruje - to samo z alternatorem, czujnik cisnienia oleju

teraz na dniach bede wymienial ponownie rozrzad (kompletny - 165pln, walek rozrzadu i popychacze, uszczelnienie walu i miski olejowej no i w koncu hamulce z tylu (203kkm przebiegu maja)

przez te 9 lat przejechalem 140kkm (w sumie nie duzo z czego ostatnie 25kkm na gazie)

w calej tej liscie nie wpisalem normalnych wymian plynow eksploatacyjnych (olej co 10kkm, plyn hamulcowy co 2 lata, płyn chlodniczy co 2 lata)

wiec chyba nie jest najgorzej

a raz naprawialem skrzynie biegow w 97 roku
  
 
Właśnie wróciłem z giełdy w Gliwicach ......
Escortów do 12kpln było conajmniej 20, z czego chyba z 10 to roczniki 1994 w cenach 9-12tys
"Wymarzonego" (1,6 16V 1993 MKVI 3drzwi)
w "przystępnej" cenie niestety nie znalazłem
z 93 roku widziałem chyba jednego za ponad 7tys.
W moim przedziale cenowym zmieściło się w sumie chyba z 5 autek, z czego 2 postaram się niżej opisać, oba 5drzwiowe z 91r ?!, silniki 1,4
Nr 1
Od pół roku w Polsce - sprzedający wymienił dłuuuuuugą listę napraw przeprowadzonych w ciągu tego 0,5roku - łącznie z lakierowaniem(lakierował "znajomy") -osobiście uważam, że nawet nieźle-, robotach w silniku oraz zawieszeniu. Po odpaleniu silnika poinformował mnie, że coś tam jeszcze "stuka" więc jeszcze coś trzeba pogrzebać - cena 6tys ??!!
Nr 2
1 dzień w kraju (stoi na czasowych niemieckich blachach), rdzy nie widać, ale wyraźnie robione oba tylne nadkola (niezbyt profesjonalnie), przebieg (podobno) 130tys, silnik brudny od góry (olej?!) -cena 4400 + opłaty
Niebardzo wiem co o tym myśleć , czy dysponując kwotą 1300-1500 E nie mam szans na to, czego szukam ??

Seba dzięki za prop. - chyba dla mnie za duzo (czarny czy czerwony) ?

Podsumowując
Jestem zdegustowany cenami w gliwicach (6 tys za 91' po przejściach) ?!

Nie znalazłem

Z tego, co zauważyłem na niemieckich ogłoszeniach to mając 1000E w kieszeni bez problemu można wrócić tym, czego szukam - to jest chyba jedyne rozwiązanie w takiej sytuacji.

Wracam do mobile.de, ebay.de, allegro, itp. itd - szukania ciąg dalszy

Pewnie skończy się to wycieczką do D albo conajmniej pod granicę..

Nadal czekam na pomocne rady !!!
  
 
Cytat:
Nr 2 1 dzień w kraju (stoi na czasowych niemieckich blachach), rdzy nie widać, ale wyraźnie robione oba tylne nadkola (niezbyt profesjonalnie), przebieg (podobno) 130tys, silnik brudny od góry (olej?!) -cena 4400 + opłaty



moj tez lal z pod korka oleju (brudny silnik) po wymianie korka wlewu jest ok.

Cytat:
Niebardzo wiem co o tym myśleć , czy dysponując kwotą 1300-1500 E nie mam szans na to, czego szukam ??



przy sporym fuxie znajomy przywiozl MKVI za 1000E (ale tutaj na starcie: zalatwianie akcyzy, cla, przegladu, rozrzad, rejestracja itp...)
Ja swojego za 4500 kupilem juz na polskich blachach z wymiana rozrzadu a i tak sporo doplacilem.

Cytat:
Seba dzięki za prop. - chyba dla mnie za duzo (czarny czy czerwony) ?



jak czarny to ja go biore w ciemno ;P

Cytat:
Z tego, co zauważyłem na niemieckich ogłoszeniach to mając 1000E w kieszeni bez problemu można wrócić tym, czego szukam - to jest chyba jedyne rozwiązanie w takiej sytuacji.



tylko dolicz sobie oplaty itp.
  
 
Co mogę dodać...

Sprawdzaj wszytkie pierdoły elektryczne:

dmuchawa, klakson, długie światła, kierunki, sprawdź ja się zamki otwierają z klucza.....

czy fotele się dają przesuwać..... popatrz na podsufitkę czy szyber nie cieknie... woda w bagażniku....

Generalnie wszystko....

A najważniejsze - spokój, bez pośpiechu..... bez emocji
  
 
YO!
najbardziej typowe usterki to chyba silnik krokowy(regulator wolnych obrotów), i przełącznik zespolony(to coś co włącza światła i wycieraczki), pozatym zwróć uwage na rdze, stan sprzęgła(czy czasami pedał nie zapiewa do góry), cała elektryka i zużycie tarcz, klocków hamulcowych. Przy ocenie przebiegu auta weź pod uwage że licznik zeruje sie co 99 tys., 1,6 16V to chyba najlepszy silnik w essim, a po zakupie i tak musisz powymieniać filtry, olej i inne "normalnie" zużywające sie rzeczy, radze odrazu wymienić pasek rozrządu i napinacze, nigdy nie wierz sprzedającemu nawet jak zapewnia że niedawno wymieniał!
  
 
No to teraz daj Boże, żeby pomogły mi te rady znaleźć NAPRAWDĘ dobry egzemplarz. Jeżeli nie starczy mi pieniędzy na 1,6 16V MKVI to pewnie będe próbował 1,4 MKV (podobno to samo spalanie przy różnicy kilkunastu koni no ale za to 1-2kpln różnicy w cenie..... a to dla mnie kwota "conajmniej" znacząca ...
  
 
Jak chcesz moj sasiad miał (czy ma to sie go musze zapytac) escorta 94 rok 1.8 16v. Jak mu dasz 5500 zł na stół to bedzie skakał ze szczescia. Tylko ze jest biały i 4 drzwi
  
 
Cytat:
2005-02-27 13:07:07, aeste pisze:
1 Od pół roku w Polsce - sprzedający wymienił dłuuuuuugą listę napraw przeprowadzonych w ciągu tego 0,5roku - łącznie z lakierowaniem(lakierował "znajomy") -osobiście uważam, że nawet nieźle-, robotach w silniku oraz zawieszeniu. Po odpaleniu silnika poinformował mnie, że coś tam jeszcze "stuka" więc jeszcze coś trzeba pogrzebać - cena 6tys ??!!



to niezłego dwona musiał mieć , skoro był lakierowany
  
 
No i cena 6tys zł za escorta z 91 roku, z którym prawdopodobnie aktualny właściciel już nie wyrabia finansowo z "bieżącymi" naprawami to cena wg mnie bardzo mało atrakcyjna
A podobno Ceny używanych samochodów miały się "wyrównać" ehhhh - jak widać nie wszyscy jeszcze o tym słyszeli....
No ale przy takim wietrze to tylko kupujący mają "lepiej"
.... 100tys samochodów w ciągu roku do Polski wjechało i ok - niech żyje konkurencja !!! (powiedziałem ja czyli konsument )
Gorzej będzie jak przyjdzie mi coś sprzedać
  
 
Cytat:
2005-02-28 23:14:35, aeste pisze:
No i cena 6tys zł za escorta z 91 roku, z którym prawdopodobnie aktualny właściciel już nie wyrabia finansowo z "bieżącymi" naprawami to cena wg mnie bardzo mało atrakcyjna A podobno Ceny używanych samochodów miały się "wyrównać" ehhhh - jak widać nie wszyscy jeszcze o tym słyszeli.... No ale przy takim wietrze to tylko kupujący mają "lepiej" .... 100tys samochodów w ciągu roku do Polski wjechało i ok - niech żyje konkurencja !!! (powiedziałem ja czyli konsument ) Gorzej będzie jak przyjdzie mi coś sprzedać



powiem ci ze ja nie moge narzekac - auto ma swoje latka ale procz rzeczy eksploatacyjnych praktycznie nic wiecej w nim nie robie - ale jak to sie mowi jak dbasz tak masz