ZHS przy LPG

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
czy ma ktos z was jakis patent na wykonanie "zaworu hamowania silnikiem"przy zasilaniu gazem?
ile bedzie mniej palil?
  
 
Też sie nad tym zastanawiałem.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2005-02-27 23:05:16, OLO pisze:
Też sie nad tym zastanawiałem.

kiedyś chyba arturw coś kombinował,
sam o tym myślałem jeżdząc ostatnio po górach
  
 
powiedzcie mnie, nieoświeconemu, czym różni się hamowanie silnikiem na LPG i na PB?

ostatnio ratuję się hamowaniem silnikiem (standartowo nawyk wrzucania na luz), bo mam padnięty korektor hamowania, i tylna oś poprostu nie łapie....

  
 
przy benzynie przy hamowaniu silnikiem benzyna jest całkowicie odcinana, co nie ma miejsca przy tradycyjnym lpg, nie wiem jak jest przy układach sgi
  
 
Cytat:
2005-02-27 23:17:04, Jojo pisze:
przy benzynie przy hamowaniu silnikiem benzyna jest całkowicie odcinana, co nie ma miejsca przy tradycyjnym lpg, nie wiem jak jest przy układach sgi



Ja wiem, ciemny jestem.... ale nie krzyczcie....

Czyli na LPG jakaś tam ilość gazu jest spalana i hamowanie silnikiem jest "mniej skuteczne" - dobrze rozumiem??

  
 
Cytat:
2005-02-27 23:27:05, Makaveli pisze:
Czyli na LPG jakaś tam ilość gazu jest spalana i hamowanie silnikiem jest "mniej skuteczne" - dobrze rozumiem??

tak
  
 
Skutecznosc jest praktycznie taka sama. Główna różnica to taka że przy hamowaniu ZHS odcina paliwo - dla benzyny to min. litr w mieście. Pamiętajmy ze silnik wytwarza wtedy b. duże podcisnienie i mimo zamkniętych przepustnic pobiera paliwo.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2005-02-27 23:02:01, Atek pisze:
Witam czy ma ktos z was jakis patent na wykonanie "zaworu hamowania silnikiem"przy zasilaniu gazem? ile bedzie mniej palil?



Zjeżdżając z górki np lub chcac zahamować silnikiem wyłączasz zawór gazu przy kontrolce a potem go włączasz...
to tez patent na upartego
  
 
czyli jednym słowem na benzynie lepiej hamować silnikiem, bo spali mniej, a na LPG jak kto lubi - bo czy przy hamowaniu, czy na jałowych, spali podobnie....

Ja mam niestety debilny odruch wrzucania na luz przy hamowaniu... muszę się tego oduczyć...
  
 
a po co kombinowac?? wrzucasz przelacznik na zero i juz gaz nie leci..
tylko po co??
  
 
ja mam instalcje z komputerkiem i wydaje mi sie ze ten komputerek chyba dostracza mniejsze ilosci lpg podczas hamowania silnikiem anizeli w normalnym trybie.

Nie masz co sie Makaveli martwic o swój debilizm jak to nazwałeś bo ja takze jezdze b.dużą ilośc na luzie od taka szkoła od ojca ale mi to wcale ale to wcale nie przeszkadza.


[ wiadomość edytowana przez: frezzer dnia 2005-02-28 10:18:06 ]
  
 
powinno sie hamować silnikiem - oszczędza sie hamulce i nerwy jadących z tyłu. Mnie bardzo stresuje jak ktos robi kolorofon ze swoich stopów.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
eee... Olo to u was w wawce tak jezdzą... u nas jest troche inna kultura jazdy... bo nikomu az sie tak nie spieszy do i spod swiateł, a dowodem na to jest fakt ze mam 90 kkm i niedawno wlozylem 3 kpl klocków do przodu, na jednej parze zrobilem ponad 60 kkm, bo wczesniej ojciec jezdzil ale on cos ma twardasza noge i jemu klocki starczyly na ok 25kkm. Ja jak hamuje to powoli i delikatnie, az do samych swiateł.
  
 
Hamowanie silnikiem przy lpg jest mozliwe tylko przy kompach posiadających opcje cut-off,a jeżeli chodzi o sgi to juz jest w standardzie.
  
 
Cytat:
2005-02-28 09:10:02, OLO pisze:
powinno sie hamować silnikiem - oszczędza sie hamulce i nerwy jadących z tyłu. Mnie bardzo stresuje jak ktos robi kolorofon ze swoich stopów.



powiedzmy sobie szczerze - hamowanie samym silnikiem to nie hamowanie, a spowalnianie...

A kolorofon to nie powiem kto sobie zrobił
  
 
Cytat:
2005-02-28 14:05:15, Makaveli pisze:
powiedzmy sobie szczerze - hamowanie samym silnikiem to nie hamowanie, a spowalnianie...


To zalezy od stanu silnika (komprechy)
  
 
jak ktoś ma gli to naprawde odczuje różnice w hamowaniu silnikiem między PB i LPG, We wtryskowcach paliwa ani kropelka nie jest dostarczana
  
 
Mogę tylko jedno powiedzieć.... szok...
nie wiedziałem że hamowanie silnikiem = oszczędność paliwa..
Przyznaję się bez bicia.. (Ciekawe ile osób jeszcze nie wiedziało?)..
A ponadto żyłem w błędzie sądząć iż "luzowanie" to oszczędzanie beny...
To dość istotne ,zwłaszcza że przeżuciłem się na wtryskowicza... (wstyd mi że nie poldek ale nie linczujcie)...nadal jestem sympatykiem FSO AK a zwłaszcza poldków...

Ponadto mój, a w sumie nie mój poldek stoi nadal przed moim blokiem bo go kupił sąsiad , (brat Yarosa)..
  
 
Też o tym myślałem, ale mam instalację bez kompa i nie bardzo widzę możliwość aby to zrobić chociaż może ktoś ma jakiś pomysł.
Natomiast na benzynie szczególnie przy jeździe z góry moment odcięcia paliwa (przynajmniej u mnie) jest wyraźnie odczuwalny.