Cos zaczał mi przerywac :( ( (

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No własnie a objawy sa nastepujace:
jade sobie spokojnie, na obrotomierzy 2000-2200obr/min puszczam na chwile gaz poczym chce delikatnie przyspieszyc i zaczyna mi tak przerywac. Tylko przy puszczeniu na chwilke gazu i delikatnym przyspiszeniu mi sie to dzieje bo jak mu wcisne to idzie jak burza. Co to moze byc ???
  
 
Masz LPG ? jesli tak to sprawdz przewody swiece...
To jest na pewno wina w/w rzeczy
  
 
Ciekawa sprawa. Bo u mnie jest odwrotnie. Jadąc ze stałą prędkością po odpuszczeniu gazu (hamowaniu silnikiem jak kto woli) po ponownym łagodnym wciśnięciu pedału silnik pieknie wchodzi na obroty, natomiast po gwałtownym wciśnięciu "wkręca się" ale z szarpnięciami - przerywa innymi słowy. Ponieważ to chwilowy objaw i w innych sytuacjach nie zachodził, nie zwracałem na to zbytniej uwagi. Mój silnik na razie jest tylko benzynowy. Czy ten typ tak ma, czy też musiałbym pogrzebać w świecach i przewodach ? A może coś z zapłonem ?
Pozdr.
S.
  
 
Slawek to moga byc swiece przewody, ale zobacz czy filtr paliwa dasz rade odkrecic jesli tak to go wymien
  
 
nie mam gazu
  
 
no wiec co to moze byc ???
  
 
Slawek mam tak samo tyle ze swiece nowki sztukim, przebicia na kablach nie ma ( co latwo sprawdzic , wszyscy szafuja tak wymiana kabli) wiec mysle ze to moze filtr paliwa.
Jeszcze raz stala predkosc np 3000obr odpuszczam gaz i znowu daje tylko mocno gazu i ma zachlysniecie dalej idzie dobrze wiec moze ktos ma jeszcze jakies sugestie.
P.S Sprzeglo nowka sztuka i jestem pewien ze nie ma nic z tym wspolnego.


THX i pozdrawiam
  
 
Czujnik Halla wymieniałeś???
  
 
A mnie sie dziwne rzeczy dzieją.... ostatnio zapaliłem sobie autko.. odsniezyłem... wyjechałem z parkingu ...po przejechaniu ok 700metrów auto zgasło... i cisza..... rozładowałem akumulator, a tu nic.. nawet nie załapał... Po godzinie przyjechałem polonezem ,zapiąłem kable, podładowałem go ok 15 minut i próbowałem zapalac. Zapalił jak go przełączyłem calkowicie na LPG. W obydwu zbiornikach miałem ok 1/2 paliwa i gasu. Do dzisiaj nie wiem co sie stało....
  
 
Cytat:
2005-03-06 10:13:43, Czarek_Rej pisze:
..."A mnie sie dziwne rzeczy dzieją.... .."



Wisz co?....jeżeli ruszyłeś autem i przełączył się na gaz to spotkało Cię zjawisko czasem dotykające jeżdżących na LPG...było to niedawno poruszane w jakimś poście.

Cholera wie o co dokładnie chodzi ale kiedy zimny silnik zbyt szybko się przełączy na gaz a potem zgaśnie gdzieś po np.kilkuset metrach to Wielka Bida go uruchomić....a jeżeli już to największa szansa właśnie tylko na gazie ...Najlepszym wyjściem w takiej sytuacji jest odczekanie kilku /nastu minut ...wtedy udaje się odpalić bez na ten przykład .....wypompowania akumulatora
  
 
Cytat:
2005-03-06 11:15:47, bogdan1 pisze:
...Najlepszym wyjściem w takiej sytuacji jest odczekanie kilku /nastu minut ...wtedy udaje się odpalić bez na ten przykład .....wypompowania akumulatora




Auto stało na skrzyzowaniu ok 1.5 godziny... bo musiałem na piechote isc po poloneza... a i ten miał problemy z odpaleniem po kilku dniach postoju pod chmurką w temp. ponizej 0st.C.....
  
 
Cytat:
2005-03-06 11:37:59, Czarek_Rej pisze:
"....Auto stało na skrzyzowaniu ok 1.5 godziny..."


Noooooo i dlatego odpalił ......i tak jesteś farciarz że masz 2 auta ....A co Ty tu wogóle robisz? ...miałeś "trzaskać kilometry" a nie siedziedź przy kompie!
  
 
@ Zwierzu - u mnie objawy są identyczne, świece są po wymianie, na kablach nie ma przebić (bynajmniej nie widać). Może to rzeczywiście ten filtr, chociaż trochę wątpię bo do tej pory czego bym nie chciał wymienić, to okazuje się że robię to na wyrost bo zrobił to poprzedni właciciel. Może jednak właśnie tego filtra nie tknął. Ile kosztuje ta przyjemność ?
  
 
Filtr paliwa to o ile pamietam to 15zl tylko mialem maly problem z wymiana bo nie wiedzialem jak sie za to zabrac

Co to ten czujnik Halla?
  
 
znajduje sie w aparacie zaplonowym i ma za zadanie informowac kompa o polozeniu walu korbowego...
Calkiem mozliwe ze on moze mieszac wymiana nie jest skomplikowana i koszt podobno tez nieduzy.....
  
 
Fajnie gadota tylko ja nie wiem co moze byc u mnie )
  
 
Cytat:
2005-03-06 11:37:59, Czarek_Rej pisze:
Auto stało na skrzyzowaniu ok 1.5 godziny... bo musiałem na piechote isc po poloneza... a i ten miał problemy z odpaleniem po kilku dniach postoju pod chmurką w temp. ponizej 0st.C.....



Witam,
miałem dokładnie to samo u siebie. Czasami zaskakiwał po paru minutach stania a czasem potrzebował kilku/nastu godzin.

Po trzech wizytach w ASO (bezowocnych - w warsztacie chodził jak zegarek po wyjechaniu na ulicę zabawa zaczynała się od nowa ), podstawiłem bryke do elektryka - a noz coś w elektronice. Okazała się, że pompa czasem dawała za niskie ciśnienie - jak odpalałem silnik w momencie kiedy pompa akurat dała własciwe ciśnienie - zaskakiwał i juz pracował, ale jak zapłon trafiał na niższe - to silnik się zapowietrzał i d..a blada. Zdarzyło się że rozładowałem 3 akumulatory (swój i 2 od forda transita(diesla)
)i nawet nie zagadał. Po wymianie pompy wszelkie bolączki przeszły jak ręką odjął.
  
 
Cytat:
2005-03-04 10:34:35, SlawekH pisze:
Ciekawa sprawa. Bo u mnie jest odwrotnie. Jadąc ze stałą prędkością po odpuszczeniu gazu (hamowaniu silnikiem jak kto woli) po ponownym łagodnym wciśnięciu pedału silnik pieknie wchodzi na obroty, natomiast po gwałtownym wciśnięciu "wkręca się" ale z szarpnięciami - przerywa innymi słowy. Ponieważ to chwilowy objaw i w innych sytuacjach nie zachodził, nie zwracałem na to zbytniej uwagi. Mój silnik na razie jest tylko benzynowy. Czy ten typ tak ma, czy też musiałbym pogrzebać w świecach i przewodach ? A może coś z zapłonem ? Pozdr. S.



Cytat:

jade sobie spokojnie, na obrotomierzy 2000-2200obr/min puszczam na chwile gaz poczym chce delikatnie przyspieszyc i zaczyna mi tak przerywac. Tylko przy puszczeniu na chwilke gazu i delikatnym przyspiszeniu mi sie to dzieje bo jak mu wcisne to idzie jak burza. Co to moze byc ???


W sumie oba przypadki są podobne, kwestia interpretacji własniej.
Mam to samo i strasznie mnie to denerwuje, wydaje mi się jakby się nasilało powoli. Przewody i świece ok, filtr paliwa ma 10tyś km, czyli jak nowy, nie bradzo wiem czego się czepić normalnego, popatrze jeszcze w tym aparacie, ale żeby takie coś tak bruździło
I wydaje mi się że gorzej jest na benzynie, bardziej szarpie, wcześniej na gazie prawie nie było czuć a teraz i tu zaczyna się pojawiać



[ wiadomość edytowana przez: jenes dnia 2005-03-18 14:32:55 ]