Kolizja mojego samochodu (Opel Astra)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W sobotę piątego marca rozbiłem samochód, a wyglądało to tak. Około 21 wyszedłem na chwile do samochodu stojącego na parkingu przed blokiem. Patrzę i widzę że tłumik wisi, wydało mi się to dziwne bo ostatnio go bardzo mocno przymocowałem (nie zapomniałem odgiąć zaczepu) tłumik jest bardzo fajny, został wykonany ze stali kwasoodpornej przez mojego Tatę specjalistę w tej dziedzinie. Wyglądało to tak jakby ktoś chciał go ukraść (co jest dosyć typowe na naszym parkingu) no nic jakoś udało się go założyć. Ale to dopiero początek wrażeń tej nocy.

Ponieważ padał lekki śnieg a ulice były standardowo nie odśnieżone (bo jak by to było inaczej) jechałem jakieś 20-30 km/h.
Wjeżdżając w ulice Wrotkowską też się nie śpieszyłem, zależało mi żeby spokojnie dojechać do celu. W miejscu gdzie ul. Wronkowska łączy się z ul. Nowy Świat mamy ciekawy zakręt ma jakieś 85 -90 stopni.
(tak na marginesie gdy tata był na przeglądzie z samochodem nie wiedzieć poco dopompowali powietrza na tył)
Wjeżdżając w ten nieszczęsny zakręt poczułem ze odchodzi mi tył, wyszedłem z tego kontrą oraz ze sprzęgłem (to po to żeby przednie koła nie utraciły przyczepności). Ponieważ ta uliczka nie należy do najszerszych w naszym pięknym Lublinie nie zmieściłem się na swoim pasie i uderzyłem w czarną mazdę 626 nadjeżdżającą z naprzeciwka. Do kolizji doszło około godziny 21.45. Pan był bardzo miły przywitał mnie pięknym a zarazem zgryźliwym pytaniem „Szybciej się nie dało??”
Z tego miejsca pragnę przeprosić tego pana za to że tak wyszło ale tak bywa gdybym mógł odwrócić czas na pewno bym nie wyjechał tego dnia z domu, stało się i bardzo mi przykro z tego powodu.

Dla zainteresowanych zamieszczam fotki mojej Asterki.






Części już zdobyłem, kosztowało mnie to 300 zł. Ten miły Pan wezwał Policję i dodatkowo dałem im zarobić 100 zł a w zamian otrzymałem 6punktów karnych za spowodowanie kolizji na drodze. Zabrano mi także dowód rejestracyjny za to że mam rozbity kierunkowskaz. Takie jest życie każdemu mogło się to przydarzyć. Dodam tylko że dziś była tam identyczna kolizja.


[ wiadomość edytowana przez: CAr dnia 2005-03-07 20:58:15 ]
[ powód edycji: Pisz normalnie tematy! ]

[ wiadomość edytowana przez: saincc dnia 2005-03-07 21:00:07 ]
  
 
Przeniosłem temat na kategorię ogólną.


Współczuję ci, że tak się stało
  
 
kontrowac ze sprzeglem
ze zdjec wynika zeduzo sie nie stalo. nic powaznego. no ale szkoda...
  
 
Tak ze sprzęgłem, nie wiem czy wiesz ale gdy hamujesz koła tracą przyczepność podobnie jest gdy w takich sytuacjach dodajesz gazu dlatego należy wcisnąć sprzęgło i wtedy masz możliwość wyjścia z opresji i jakiegokolwiek manewru.
pozdr.
  
 
nie wiem co masz na myśli pisząc o tym sprzęgle. Jeśli tył ucieka a mamy FWD kontruje sie i DODAJE gazu, przednie koła tracą przyczepnośc ale dociążamy tylną oś i jeśli przędkośc nie była ogromna a opony na przonie znośne to w 90% z poślizgu wychodzimy. O tym każdy wie, no chyba że źle zrozumiałem przebieg zdarzenia w jaki sposób uderzyłeś lewym przednim narożnikiem to był zakręt w lewo i postawiło Cie prawie prostopadle do kier. jazdy dobrze rozumiem
widze ze straty niewielkie wiec nie masz sie czym przejmować, jedynie zachowanie gościa z mazdy było naprawde chamskie. Spokojnie można było obyć sie bez policji w tam niewielkiej kolizji skoro sie przyznałeś, no ale i takich sie spotyka.
  
 
saincc nie wiem kto ci nauczyl takich glupot ale ja proponuje zmienic nauczyciela.
smiem twierdzic ze ten poslizg byl do wyprowadzenia ale sprzeglem zawaliles sprawe. dobrze ze tylko takie male szkody masz bo moglo byc gorzej.
  
 
Ja tam o sprzęgle nic nie wiem ale przedmówcy mają rację.
Hamujesz, koła tracą przyczepność. Do takich manewrów trzeba dostosować prędkość, moc hamowania, no i masę samochodu.
Nie wiem czy tak, ale jak zrobiłbyś tak Polonezem to by Poldek był bardziej skasowany.

Porównajmy samochody FSO
1. Duzy Fiat(sorry PG) tył ma lekki niż polek
2. Polonez ma cięższy tył niż DF
Są to samochody z napędem na tył, więc możesz dodawać gazu ale tylko w przypadku Dużego Fiata.
W przypadku Poloneza musisz zmienić koła na zimowe.
P.S. Ja mam wielosezowone i nie raz w poślizg wpadł.

Nie radze tego robić w domu, ale zrób tak. Wjedz na jakiś duuży plac taki aby nie było na nim żadnych krawężników, słupków, kanałów. Musi być bardzo zalodzony. Próbój wpaść w poślizg, i zrób nim nadsterowność i wtedy dodaj gazu (częściowo). Jeżeli auto będzie "próbowało" się obrócić w prawo/lewo to spóbój, zrobić tak:
- Zrób podsterowność.
Pamiętaj, nie rób tego na małym placyku bo znowu skasujesz auto!

Ten opis jest mojej robity i może być niezrozumiały, za co przepraszam!

pozdr.
  
 
Panowie może źle sprecyzowałem moją myśl dlatego chciałbym to wyjaśnić. Wchodząc w zakręt wyjechał mi tył ale udało mi się wrócić ale dodając gazu straciłem przyczepność z przodu i ratowałem się wciskając sprzęgło ( co odciąża przednią oś i sprawia ze koła odzyskują przyczepność). Jeśli w to nie wierzycie zapytajcie się panów ze SZKOŁY JAZDY Renault. Są to kierowcy rajdowi uczący bezpiecznej jazdy i zachowań na drodze.
Dlatego Mozę źle to sprecyzowałem. A że nie zmieściłem się na swoim pasie wpadłem na mazdę jadącą z przeciwka. Podrapałem ją trochę
  
 
Witam
sorki za madrości, ale mam już trochę km za kólkiem, zarówno tylnio jak i przednio napędówek. nie wiem jak szkoła reno, ale mnie uczyli jeździć praktycy, trochę rajdujący, resztę doćwiczyłem sam na parkingach
RWD- z reguły nadsterowność łatwo uzyskać skrętem kierownicy w kierunku zakretu, i dodaniem gazu, ( w przypadku słabawego motorka można sobie pomóc zrywajac przyczepność tyłu redukcją), zresztą RWD są z natury nadsterowne, auto ładnie się składa w zakręt, reszta to już tylko delikatne operowanie gazem i kontra kierownicą,
FWD- trochę trudniej zmusić do zakrętu(gwałtowna redukcja bez gazu spowoduje podsterowność!!!!), ale znowu kiera w kierunku zakrętu i gaz, wiecej gazu , potem podobnie jak RWD, operowanie gazem i kontra, w obu układach zero sprzegła i zero hamulcowów!!!!!, no chyba że reczny, ale zarzuci nam tył..
Jak dla mnie w trudnych warunkach RWD wykazuje przewagę na przednim napędem, bo zwykłe redukcja i zdjęcie nogi z gazu wystarczy by uzyskać nadsterownośc.. wyzszość przedniego napedu to mit, bo wiekszość kierowców nie zachowa się tak jak powinno, przykład kolegi z Astry jest nad wyraz wymowny!!
  
 
Moim zdaniem to policja sie zachowala jak palanty zabierajac dowod rejestracyjny.Nie dosc ze jest klopot z rozbitym samochodem to jeszcze dowod zabieraja aby wiecej problemow przyspozyc.Co za nieedukowane debile