Porażka ze spalaniem :( (długawe)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć!

Od jakiegoś czasu śledzę wpisy na forum i poruszane w nim wątki dotyczące spalania ponieważ moje kochane auto puszcza mnie z torbami. Przypuszczam, że i tak skończy się w warsztacie na diagnostyce ale wolałbym być przygotowany na rewelacje mechanika i co gorsza cyfrę jaką rzuci.
Otóż kupiłem Escorcika 1,4i z 92 roku. Jeżdzę nim od 3 tygodni. Zdaję sobie sprawę z temperatury za oknem, trudnych warunków itd ale moje autko spala w czasie 10 km podróży 60 tką do pracy 16-17l/100 km drogocennej wachy. Odpalam go i po 3-5 km wskazówka dosłownie spada mi w oczach tzn. pamiętam gdzie była i widzę gdzie jest po tym dystansie. Przejechałem cały zbiornik i cyfry mówią za siebie i nie jest to niestety wada wskaźnika/pływaka. Co ciekawe i chyba ważne próba w drodze (dotankowałem pod korek, przejechałem 100 km, dotankowałem pod korek) na rozgrzanym silniku dały wynik 6-7l/100 km przy całkiem normalnym deptaniu 70-80km/h. Na skrzyżowaniu po 2-3 s. od zatrzymania silnik zwalnia obroty, nie wyje i pracuje równo.
Zazdroszczę uskarżalskim co się martwią, że ich autko wciąga 12l A może mam"ciężką nogę"? bo faktycznie coś ostatnio ciężko mi zwlec się z łóżka.

Pozdrawiam Eskorciarzy

Marten
  
 
Cytat:
2005-03-07 22:44:31, Marten pisze:
Cześć! Od jakiegoś czasu śledzę wpisy na forum i poruszane w nim wątki dotyczące spalania ponieważ moje kochane auto puszcza mnie z torbami. Przypuszczam, że i tak skończy się w warsztacie na diagnostyce ale wolałbym być przygotowany na rewelacje mechanika i co gorsza cyfrę jaką rzuci. Otóż kupiłem Escorcika 1,4i z 92 roku. Jeżdzę nim od 3 tygodni. Zdaję sobie sprawę z temperatury za oknem, trudnych warunków itd ale moje autko spala w czasie 10 km podróży 60 tką do pracy 16-17l/100 km drogocennej wachy. Odpalam go i po 3-5 km wskazówka dosłownie spada mi w oczach tzn. pamiętam gdzie była i widzę gdzie jest po tym dystansie. Przejechałem cały zbiornik i cyfry mówią za siebie i nie jest to niestety wada wskaźnika/pływaka. Co ciekawe i chyba ważne próba w drodze (dotankowałem pod korek, przejechałem 100 km, dotankowałem pod korek) na rozgrzanym silniku dały wynik 6-7l/100 km przy całkiem normalnym deptaniu 70-80km/h. Na skrzyżowaniu po 2-3 s. od zatrzymania silnik zwalnia obroty, nie wyje i pracuje równo. Zazdroszczę uskarżalskim co się martwią, że ich autko wciąga 12l A może mam"ciężką nogę"? bo faktycznie coś ostatnio ciężko mi zwlec się z łóżka. Pozdrawiam Eskorciarzy Marten



to w końcu ile 6-7 czy 16-17 bo sie pogubiłem??
  
 
Hmm, chyba jednak chodzilo o 16-17. Jezeli tak, to czy jak dasz "buta" to nie zostawiasz czarnego dymu za soba jak Diesel? Jezeli tak, to sprawdz sonde lambde, to pierwsze co sie powinno sprawdzac. A pozniej zostaje tylko czujnik temperatury, a na koncu lejacy wtrysk.
  
 
swiece, filtr paliwa, filtr powietrza
  
 
proponuje jeszcze sprawdzic skład mieszanki
  
 
Ja mam podobnie ze spalaniem. W lecie pali mi 7,5 do 8, a w zimie oklo 16/100. Trasa do pracy w jedna strone to 5 km. Osobiscie nie wiem co o tym myslec. Z jednej strony cos czuje, ze moze trzeba by wymienic termostac, bo wolno sie grzeje, a po drugie sprawdzic sonde lambda. Ale poczekam na cieplejsze dni i zobacze jak wtedy pali. Teraz robie jeszcze jedno doswiadczenie, mianowicie zwykle jezdzilem tak, ze biegi zmienialem na dosc niskich predkosciach i obrotach, np z 3. na 4. przy 50 km/h, czasem przy 40 km/h, z 4. na 5. przy 60-70. A teraz robie tak, ze z 3. na 4. zmieniam przy predkosci 60-65 km/h, z 4. na 5. zmieniam przy 80 km/h. Wlasnie jestem w polowie baku, ciekawe ile przejezdze w ten sposob, ale juz widze, ze gorzej nie bedzie jak przy poprzednim stylu jazdy. Albo bedzie tak samo, albo troche lepiej. Na razie mam przejechane 320 km i troche ponizej polowy paliwa w baku. Jakbym tak 600-650 km zrobil na baku bylo by super.
  
 
Cytat:
2005-03-08 00:30:10, Viking79 pisze:
z 3. na 4. (...) czasem przy 40 km/h



40 km/h na IV biegu?? przy silniku 1.4??

ze sie te silniki na was nie obrazaja
  
 
w sumie to chyba o tym nie pisalem jeszcze:

mam 1.6 efi '91

spalanie 12-14l/100 po miescie.

Po wymianie map sensora (czujnik cisnienia w dolocie)
mam takie objawy:
obroty na jalowym spadaja ponizej 1000 (wczesniej byly min. powyzej)
na trasce o dlugosci 270km (w tym wiekszosc miasto choc byla i A4 do trzebini i spowrotem juz nie a4) wyszlo mi srednie spalanie 9,2 l/100
ktore mi sie spodobalo. teraz sprawdzam ile pali w miescie (tylko i wylacznie bardzo krotkie trasy rzedu kilku km) - kolo piatku dojade do 100 to dam wyniki
  
 
Te 40 km/h na czworce, to takie powolne rozpedzanie. Nie chodzi o to, ze pakuje 4. i gaz do dechy. Po prostu jak jest po rownym, albo lekko z gorki, to daje 4 i powoli sie rozpedza
  
 
U mnie w 1.6 16v jest troche lepiej po wymianie termostatu tak mi sie przynajmniej wydaje ponieważ wyjeździłem do zera zalałem 10l. z karnistra wyzerowałem licznik i....... juz mam przejechane 85km i nawet wjechałem do garażu tylko nie wiem czy z niego wyjade.Dodam tylko że nie mam ciężkiej nogi ale zawalidroga tez nie jestem.
  
 
WOW to ja mam super autko bo mój 1.8 przy jeździe z pedałem w podłodze pali 10l po mieście w trasie odpowiednio mniej... chyba ucałuję go za to w rurę
15 po mieście to pali skorupa coswort 2.9 w automacie mojego staruszka

[ wiadomość edytowana przez: SS___73 dnia 2005-03-08 16:37:14 ]
  
 
Moj poprzedni 1,6 CVH EFI w miescie latem palil 10 a przyszly mrozy to 14-15 na dojazdach do budy (rano 3 km i popoludniem 3) mrozy sie skonczyly i spadlo do 10.

RS mi teraz wychodzi na jezdzie miejskiej (tez rano odpalam jade 3 km znowu stoi kupe czasu i znowu 3 itd) no i moze na calym zbiorniku wyjazdy za miasto do 20 km (w sumie za miastem z 100-120 km) - spalanie teraz przy mrozach 12,5 l-13l / 100.mam nadzieje ze jak mrozy mina i bedzie powyzej +10 to takie srednie w 11 l/100 sie zamknie.


Moim zdaniem nie ma co sie zbytnio dziwic,ze tyle auta zlopia jesli jedzie sie w mrozach max 5 km w jedna strone i pozniej auto znowu stoi duzo godzin.
  
 
Cytat:
2005-03-08 16:35:20, SS___73 pisze:
WOW to ja mam super autko bo mój 1.8 przy jeździe z pedałem w podłodze pali 10l po mieście w trasie odpowiednio mniej... chyba ucałuję go za to w rurę 15 po mieście to pali skorupa coswort 2.9 w automacie mojego staruszka [ wiadomość edytowana przez: SS___73 dnia 2005-03-08 16:37:14 ]



Jesli przy takim jezdzeniu jak ja teraz mam i moim stylu jazdy Twoje auto spaliloby 10/100 to ja chyba swiety jestem Podstaw mi to auto i jak wyjdzie 10/100 to Ci skrzynke vodki postawie
  
 
chyba trzeba oglosic konkurs jazdy na kropelce i zweryfikowac te osiagniecia coponiektorych
  
 
Puniu jak ja co niektorych ludzi slucham jak im te auta pala - nie mowie nawet o klubowiczach lecz moim otoczeniu- to smiechem ich zabic - co do setnej litra Ci powiedza .A ajk slysze ,ze np 1,6 pali 8 litrow gazu to juz plakac mi sie chce - ze smiechu oczywiscie.Dlaczego jak sie kogos pyta ile Ci pali auto to zazwyczaj mowia ten najmniejszy wynik raz w zyciu osiagniety
  
 
no wreszcie ktoś prawde o spalaniu napisał!!!, mój 1,4 pali teraz prawie22l/100km (ostatni wynik, jazda na zimnym do i z pracy), a te wszystkie porady jakoś nie skutkują, wymieniałem świece, filtry, przewody, krokowy,termostat,wielokrotnie regulowana była instalacja LPG, sprawdzana sonda lambda, był u elektronika wpięty w komputer-wszystko ok.!, nawet głowica była rozbierana(z powodu innej usterki) silnik jest ok!, ma nowe zaworyi uszczelke pod głowicą, niewiem co jeszcze można sprawdzić!, one jush poprosyu tak palą!!!!!! (jak qrwa BMW Mpower normalnie!!! ) dobrze,że chociaż przestał strzelać i ma równe obroty po ostatniej regulacji, a spalanie... no cóż faktycznie latem w trasie mieści sie przy ostrej jeździe w 9l/100km LPG, więc wybaczcie ale niewierze, albo raczej może wole niewierzyć w to jak ktoś pisze, że jemu bierze 6,8 LPG zimą po mieście i to przy ciężkiej nodze!
  
 
ja przejechalem 420 km z tego okolo 400 po miescie na 44 litrach - daje to 9,5 l na 100. Wydaje mi sie ze to naprawde dobry wynik.

drugie tankowanie do pelna i dystans 450 km na 40 litrach ( 8,8l na 100 km ), bylo pol na pol miasto/trasa. Jestem naprawde zadowolony bo jestem przyzwyczajony do spalania senatora
  
 
witam
mój 1.4 pali 10.5 benzyny w mieście ale przy spokojnej jeżdzie. Zamontowałem w nim instalacje gazową, lae bez elektroniki, spalanie w trasie przy 120km/h ok 12,5-13litrów gazu.
nie jest to satysfakcjonujące ale mam nadzieje, że po zimie to się zmieni.
pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-03-08 23:03:19, sunnychris pisze:
ja przejechalem 420 km z tego okolo 400 po miescie na 44 litrach - daje to 9,5 l na 100. Wydaje mi sie ze to naprawde dobry wynik. drugie tankowanie do pelna i dystans 450 km na 40 litrach ( 8,8l na 100 km ), bylo pol na pol miasto/trasa. Jestem naprawde zadowolony bo jestem przyzwyczajony do spalania senatora



Sorki że zwracam uwagę bo przecież każdy może sie pomylić ale raz podajesz wynik dzieląc przejchane kilmotery/litry a później litry/kilometry

Wg moich obliczeń w pierwszym przypadku Twój wynik to ok. 10,5 l/100km (a nie 9,5) a w drugim 8,8 l/100km
  
 
Ja mam 1.6 16V Zetec + LPG(bez kompa-najzwyklejsza instalka za 1700ZŁ) i spalanko mi wychodzi obecnie około 11L/100 gazu, a paliwka tankuje co miesiac za 30 ZŁ i wystarcza na odpalanko i jazdę na rozgrzewkę na dystansie około 500-700 metrów(do skrzyzowania)a jeżdzę tak pół na pół czyli miasto/trasa(dystans około 5km w jedną stronę)przy padniętym(otwartym) termostacie, a wskazówka nie wchodzi wyżej niż minimum. Myślę że jest to dobre spalanie i ja nie narzekam.