MotoNews.pl
  

Najlepsza deska rozdzielcza...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Który fiat125/poldek miał najlepszą deskę rozdzielczą?

Chodzi mi o Wasze, jak najbardziej subiektywne odczucia. Najładniejszą, najciekawszą, najbogatszą... NAJLEPSZĄ.

Jezeli ktoś ma linki do zdjęć jakichś gustownie przerobionych instrumetariów to także poproszę...
  
 
Ja glosuje za ta z Poldka miedzy 1993 i 1997 rokiem. Mimo, ze troche archaiczna i nieergonomiczna, ale te zegary czerwone w nocy...

Pozdrowka
Adamus
  
 
Ze wzgledu na estetyke - od Plusow
  
 
Ja mam podobne odczucia co adamus.
  
 
Tak jak Adamus. Kokpit i zegary z szerokiego Caro to kokpit najbardziej oddajacy klimat Poloneza .
  
 
mnie również sie wydaje ze najlepszy klimat poloneza pokazuje deska rozdzielcza i wogóle wnętrze, ten zapach, ta akustyka z modelu MR93, w plusach jest może nowocześnie i też ładnie ale MR93 jest wyjatkowy!!!!
  
 
dla mnie najładniejsze są zegary od Caro bez+, ale z zegarem od ciśnienia.

Są też tylko z kontrolką- wyglądają jakby im czegoś brakowało
  
 
Miałem CARO szerokie... lubiłem te deskę mimo tego, że przeciwmgielne tylne włączało się praktycznie zawsze przy przekręcaniu kluczyka, a przełączniki np. ogrzewania tylnej szyby były zasłonięte koierownicą. Mimo tego, że mój 1,9 nie miał ani obrotomierza, ani też wskaźnika ciśnienia oleju, to jakoś przyjemnie mi się w środku jeździło. Decha od plusa jest ładniejsza i bardziej ergonomiczna... ładniejsze są kolory... ale ja z sentymentu wolę dechę Caro... tylko już te z obrotomierzem i manometrem.... bo rzeczywiście napis FSO jest brzydszy od pieknych wskaźników
  
 
Zegary podobają mi się bardzo MR'93 i uważam że są przyjemne dla oczu, szczególnie że zawsze można zmniejszyć natężenie świecenia. Druga sprawa że te zegarki uratowały mnie raz przed przymusowym postojem (zaalarmowały że coś bardzo niedobrego dzieje się w elektryce).
Ale co do całej deski to nie ma co się oszukiwać... ta od plusa jest najnowocześniejsza, a że nie oddaje klimatu poldka (ech te cięgna od nagrzewicy ) to już inna sprawa.
  
 
Mnie jako miłośnikowi klasyków podoba się deska z poldka MK1, fakt - powoduje zeza rozbierznego, no ale ten matematyczny wystrój...
Za estetyke + ma caro+
  
 
Ogolnie - szerokie Caro
Fiat - kreska smierci!
  
 
czerwone zegary w ogole nie przemawiaja do mnie. jestem za deska od borewicza i termometrem w DFie. klasyka. a ze zero ergonomii... ujdzie podoba mi sie tez deska w pierwszych DFach ta plaska.
pagan
  
 
Według zasady najlepsze jest to co sie ma

czyli Polonez M.k. I za niekonwekconalność oraz słynny Termometr Śmierci w DF-ach poprostu przyjemnioćś z patrzenia na ten cud sztuki zegarmisztrzowskiej
nowoczesne są ładne ale brak im tego czegoś porostu brak indywidualności
  
 
Tablica od MR93' bardzo mi sie podoba, rzeczywiscie najlepiej oddaje smak Poloneza.Ale pod wzg. ergonomii to deska od Plusa wygrywa chyba ze wszystkimi.Szkoda tylko ze to koreanczyki ja dopiero wsadzili do Poldka.
  
 
Deska rozdzielcza z Poloneza rocznik 1982
Może i troche kanciaste zegary, ale miała swój niepowtarzalny styl
Jeju, ta wygoda foteli, miękkie zawieszenie, brązowa tapicerka połączona z seledynowym nadwoziem... rozmarzyłem się
  
 
oddaje glos na szerokie Caro bez plusa

ach te okragle zegary


W plusie niepodoba mi sie to ze jest to wszystko za oble za okragle i szare nie lubie szarosci w samochodzie.
  
 
Jak SXC. I nie ma to jak czerwone nakładki na zegarki

Pozdrawiam
  
 
Moje typy to: DF - deska przed MR75 (czyli ta pierwsza)
Poldek - szerokie Caro oraz MkI ale wyłącznie w kolorze brązowym.
  
 
Ja oczywiście muszę zagłosować na pierwszą deskę od PF.Te chromy,te linie,a zaślepka ze znakiem firmowym to jest dopiero poezja . Drugie miejsce to wczesne deski z poloneza-piękna klasyka późnych lat 70, MCQUEEN świetnie napisał-"matematyczny wystrój".
  
 
Oczywiście, deska z pierwszych roczników Fiata, chromy, estetyka, detale, no i robiąca niesamowite wrażenie, podświetlona, świecąca na czerwono owa "kreska śmierci"...niektórzy na jej koncu podobno widzieli pojawiającą się trumnę, ale osobiście nigdy do konca nie dobilem ...a jesli chodzi o Poloneza..to zdecydowanie Borewicz...zgadza sie..."matematyczny wystrój" nic dodać, nic ujać....