| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Walus Lani + najlepsze aut ... Gdansk/Plock | 2005-03-12 21:03:30 Właśnie sobie jechałem, wrzucam kierunek, a tu nagle włączają się ni stąd ni z owąd wycieraczki i spryskiwacz. Żeby było śmieszniej nie można teraz tego wyłączyć! Po chwili przestało,ale jak tylko ruszyłem kierunkowskaz zaczęło znów. Płyn się skończył-silniczek od spryskiwacza napierdziela dalej, więc wyciągnąłem wtyczkę, ale niestety wycieraczki chodzą nadal. Cały czas na sucho na pierwszym biegu pracy ciągłej.
Wajchę wycieraczek raczej wykluczam, bo chyba nie ma wiele wspólnego z wajchą od świateł? Ani chibi gdzieś jest zwarcie, tylko gdzie? Może szanowne grono klubowe ma jakiś pomysł co może być przyczyną? |
yeti Espero Lubin | 2005-03-12 21:17:01 Ja bym stawiał na zespół przełączników w kolumnie kierownicy. Spróbuj odgiąć lekko wajchę od siebie - może pomoże. |
Walus Lani + najlepsze aut ... Gdansk/Plock | 2005-03-13 01:08:34 Nie no wajchą machałem na wszystkie możliwe i niemożliwe strony - to pierwszy odruch - i nic nie pomaga. [ wiadomość edytowana przez: Walus dnia 2005-03-13 15:56:53 ] |
FGM2 Espero Warszawa | 2005-03-13 10:28:59 Z tymi wycieraczkami w naszych bolidach to niezły sajgon jest |
Walus Lani + najlepsze aut ... Gdansk/Plock | 2005-03-13 19:47:10 Hmmm... Też bym stawiał na kolumnę kierownicy, ale macie jakieś pomysły jak to sprawdzić? |
Robert_S Espero 1.8, Omega Sz - Gw | 2005-03-13 20:09:46 porozkręcaj osłonę kolumny kierownicy (te plastiki) - dwie śrubki które widać tylko jak obrócisz odpowiednio koło kierownicy i trzy śrubki od dołu. Ujrzysz zespoły wyłączników. Są one na zatrzaskach więc nie bedzie problemu by je wyjąć i pooglądać. |
HenBas Klubowy Weteran Ford Focus 1,6; Astr ... Chorzów | 2005-03-13 20:48:30 Już kiedyś przerabialiśmy podobny problem z moim bratem w jego samochodzie
Może u Ciebie będzie tak coś podobnego - ale wątek w sumie jest bardzo lapidarny: Kłopot z wycieraczkami ! Powodzenia !!! |
Walus Lani + najlepsze aut ... Gdansk/Plock | 2005-03-14 22:47:57 Problem faktycznie wygląda identycznie jak opisany przez Ciebie - Heniu, ale jednak to chyba nie to. Faktycznie na początku na wybojach wycieraczki wzbudzały się same, później tak jak opisałem. Niestety dziś rozebrałem osłony - rzeczywiście kurzy i resztek jakiegoś smaru było sporo, ale styki są w idealnym stanie - jak z fabryki. No i ciągle to samo. Nie chce się wyłączyć. Więc albo sam wyłącznik, albo.... no właśnie. Czy jest możliwe, żeby przetarły się kable gdzieś na przejściu wiązki do przedziału silnika Po prawdzie pojawiło się to w momencie kiedy odebrałem wóz po wymianie filtrów i olejów (w silniku i skrzyni). Więc może coś tam naruszono |
Robert_S Espero 1.8, Omega Sz - Gw | 2005-03-15 03:27:23 Obejrzyj dokładnie przekaźnik wycieraczek. Przy odrobinie "szczęścia" może on włączyć spryskiwacz. |
Walus Lani + najlepsze aut ... Gdansk/Plock | 2005-03-15 08:18:59 Robert, ale na czym te oględziny mają polegać? Kolejny laik się trafił . Obejrzę i co mam w nim zobaczyć? |
Robert_S Espero 1.8, Omega Sz - Gw | 2005-03-15 10:20:28 "Obejrzyj" - użyłem tego słowa w szerokim znaczeniu. Chciałem w ten sposób skierować podejrzenia na przekaźnik. Oględziny mogą oprócz organoleptycznej oceny sytuacji (przy pomocy oczu i nosa) polegać na podmienieniu przekaźnika z innego espero. Czasem wystarczy również poruszać przekaźnikiem w gnieździe.
Gdy wyjmiesz przekaźnik i spryskiwacz stanie - będzie to oznaczało uszkodzenie przekaźnika. Gdy dalej będzie sikał - zwarcie w wiązce kabli biegnących do pompki spryskiwacza. To moje typy. |
Walus Lani + najlepsze aut ... Gdansk/Plock | 2005-03-15 10:22:46 oki - dzięki za podpowiedź - w takim razie dziś ciąg dalszy walki |
Robert_S Espero 1.8, Omega Sz - Gw | 2005-03-15 10:30:11 Acha - no i sprawdź czy nie ma zwarcia w przełączniku wycieraczek pomiędzy wyjściami oznaczonymi W i 53a
|
Walus Lani + najlepsze aut ... Gdansk/Plock | 2005-03-15 10:35:26 uuuuu, obawiam się, że to już "wyższa szkoła jazdy".... Wczoraj przełącznik wyciągnąłem i wypiąłem kostki, ale wyjścia wyglądały ok - rozumiem że takie zwarcie robi się gdzieś w środku, ale jak to sprawdzić? Sory, ale naprawdę co do elektryki mam wiedzę wyłącznie podstawową i to bardzo okrojoną. A tak poza tym to przełącznik reaguje tylko jak wrzucam na njwyższy bieg - czyli cały czas wycieraczki chodzą na biegu "lOW", a jedyna reakcja to wrzucenie na "HIGH", czyli jeśli cokolwiek kumam ze schematów elektrycznych to rzeczywiście może zwarcie na tych stykach o których piszesz Robert...
[ wiadomość edytowana przez: Walus dnia 2005-03-15 21:46:41 ] |
Walus Lani + najlepsze aut ... Gdansk/Plock | 2005-03-16 22:45:27 No dobra - przekaźnik sprawdzony i odpada - spryskiwacz napierdziela dalej po wyjęciu. Czyli albo włącznik albo wiązka. Ale czy jest możliwe, żeby wiązka tak sama z siebie zaczęła mieć zwarcia Przeceiż nie jest w miejscu w którym byłyby jakieś ruchy powodujące przetarcie...
Także prośba do "elektryków" - jak sprawdzić to ewentualne zwarcie na przełączniku wycieraczek zanim będę pruł wszystkie kable? |
Robert_S Espero 1.8, Omega Sz - Gw | 2005-03-16 23:20:17
No to wyjmij przekaźnik i odepnij przełącznik. tylko zwróć uwagę, że do przełącznika wycieraczek wchodzą dwie kostki. Jeśli dalej bedzie sikało - to zwarcie jest w wiązce. Jeśli przestanie - przełącznik do remontu. |
Walus Lani + najlepsze aut ... Gdansk/Plock | 2005-03-16 23:26:28 No - to mi się podoba - tak proste, że aż na to nie wpadłem Dzięki Robert! |
Robert_S Espero 1.8, Omega Sz - Gw | 2005-03-16 23:35:37
hehe spox! ![]() |
Walus Lani + najlepsze aut ... Gdansk/Plock | 2005-03-17 23:29:37 Okazuje się, że to nie takie proste - przynajmniej dla mnie
Robiłem to co prawda z przekaźnikiem (wrodzone lenistwo) ale: - po odpięciu przełącznika wycieraczek jest spokój - nic nie szaleje, spryskiwacz nie chodzi - po ponowny wpięciu kabli w przełącznik nadal jest spokój - wycieraczki chodzą tak jak fabryka przewidziała, spryskiwacz nie uruchamia się sam - po wsunięciu przełącznika w przewidziane dla niego miejsce zaczyna wariować - wycieraczki i spryskiwacz cały czas napierdzielają Zaznaczam, że dopóki podpięty przełącznik wisi sobie spokojnie na kablach jest ok - ruszanie wiązką w każdą możliwą stronę nie daje żadnych objawów, natomiast ja przełącznik jest wsunięty w gniazdo - wariuje i podobnie miętoszenie kabli nic nie pomaga. Jakieś pomysły |