Wrażenia po spocie w Poznaniu...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam szanowne grono LOB,

Zapewne każdy z was wiedział o planowanym spotkaniu w Poznaniu (Wielkopolska) w dniach 7-9 lutego roku pańskiego 2003

Do stolicy wielkopolski dotarłem dopiero ok. godziny 12 (4 godziny na pokonanie 230km ) ale tak to już jest... pierwsze 50km to śnieżyca a później jakieś chłopki stanęły na drodze bo nie umieją pracować ani uczyć się i musiałem nadrobić jakieś 60km tak czy siak udało się!! o 13 byliśmy już w nadleśnictwie i parzyliśmy kawusie tudzież pyffko (bezalkoholowe oczywista). Prócz mnie i niewiast, które przybyły ze mną towarzyszyli mi prezes Dramar i prezes Czarny_3000... ok. godziny 0:30 przybył kolejny strudzony, ale równie ucieszony jak ja, omesiarz - Cleber ze swoją panią. Dramar oczywiście gorszy nie był i również przedstawił nam swoją lubą. Noc zleciała nam bardzo szybko... nasze zapasy również Dnia drugiego, po śniadanku, zmieniliśmy zarówki w nieszczęsnych reflektorach Bestii B (padło na auto Dramara) i muszę dodać, że Phillipsy H1 Blue Vision 55W dają lepszy efekt od seryjnych żarówek, później wybraliśmy się na miasto. Po sutym obiadku i uzupełnieniu zapasów ruszyliśmy na rondo, gdzie kręcili się czekając na nas Dramar z Czarnym... potem jest przerwa z mojej strony, gdyż udałem się w szarą strefę z właścicielem "gładkiej" w celu nam z góry uplanowanym. Ok. 20-stej dotarłem z powrotem z moją lepszą połową w miejsce oznaczone na mapie jako czarny punkt (czyt. mieszkanie w nadleśnictwie), gdzie Cleber postanowił zaskoczyć nas swoimi umiejętnościami dotyczącymi pracy w kuchni... co robił wieczorkiem i z czym? ci co byli wiedzą... a rano? hmm... każdy ma jakieś hobby Po paczce chipsoof postanowiliśmy odśnieżyć teren leśniczówki z drobną pomocą naszych przepięknych Bestii i ich odcinaczom Moja Bestyjka robiła to dzielnie... ale nie ulega wątpliwoście, że 230-sto konne stado Dramara robiło to najlepiej... Cleber? tak, też nam pomagał dziś rano było widac efekty na felunku My śnieg odgarnialiśmy... a Cleber gromadził zabawie tej towarzyszyła dobra muzyka docierająca do naszych uszu z olbrzymiastej patelni, zasilanej schludnym piecykiem, mieszczącej się w bagażniku najszybszego z nas... Niestety Czarny tego wieczora nie dotarł na miejsce naszego noclegu Dzisiejszy ranek (9.02.br) był dla mnie strasznie przygnębiający... STOP! kaca nie było!! zresztą nie było po czym :-p poprostu trzeba było trzasnąc kilka fotek przy Bestiach i ruszyć do domku ;(;(;( tym razem po 2,5 godzinach byłem na miejscu... wstawiłem "malutką" do garażu i już obmyślam kolejne spotkanie... powiem więcej... ZLOT! (btw. termin i miejsce jest już znane... nie bawem info na forum).

Cóż mogę rzec na koniec... ci co nie byli niech żałują...

Chciałbym również oficjalnie podziękować za duchowe uczestnictwo w spotkaniu Res'owi ("pozostającemu w cierpieniu" ), dislowi (pyffko było zimne ) oraz PiotrowiS (przeciwnikowi gazowania silników ) za to, że chcieli bardzo być, ale siły wyższe zatrzymały ich w domach... Najwięcej bólu sprawił mi jednak problem jaki wyrósł totr'owi (gdybym wiedział, że tak wyjdzie jak wyszło mógłbym wyjechać nawet o 12... )

jeżeli czegoś nie napisałem lub coś przekręciłem proszę uczestników i sprostowanie tego krótkiego posta

pozdrawiam:
Młody_Omega
  
 
Ja zaluje bardzo .... siedem z dwudziestu juz poszło.
To dlatego ze bylem bezsilny ....zostalo trzynascie kazde po 6... cos tam procent, chyba popadne w nalog ........jezdzenia omesią na drugim biegu.
  
 
Mlody nie pisz o szarej strefie bo mnie zamkna!!!!
a tak w ogole to ja nigdzie w sobote nie bylem-mam na to 14 swiadkow i w ogole Ciebie nie znam

Zartuje oczywiscie
Bardzo zaluje ale naprawde nie moglem byc...Next time na 100% jestem od poczatku do konca!!!Mojego albo Waszego

Moje autko z zalu ze nie byla z kolezankami cala sobote palilo biedne tylne oponki...


POZDRO 4 ALL
  
 
Coz tu jeszcze po referacie Mlodego napisac...

Jak zwykle na LOB bylo swietnie. Pifko i nie tylko... Imprezki do poznej nocki. Odcinacze przetestowane, lesniczowka odsniezona, kierowcy i Bestyjki zadowoleni, katalizatory przepalone ( a ktos jeszcze ma ?? ). Szkoda, ze jak zwykle nie kazdy dojechal. Ale coz - kto nie byl niech zaluje.

W naszych glowach urodzil sie juz pomysl na nastepny LOB. Ale obwieszczenie tego pozostawiam Prezesowi od zlotow Mlodemu !!
  
 
Załuję, że nie byłem. Przepraszam Dramara i Czarnego, z którymi umawiałem się bardzo konkretnie przez GG na kawę i na wyścig 400 m. Niestety "Life is cruel and full of zasadzkas"

Mam nadzieję, ze następnym razem....

---
PS: To ilu Was tam było? Trzech?!!! Nie mogę się doliczyć...
  
 
Luzik Kartos.

Ja to sie ciesze, ze nie dojechales. Przynajmniej po gatach nie dostalem na 400m

A tak powaznie... mam nadzieje, ze nastepnym razem bedziesz.

Bylo nas trzech... cztery piekne niewiasty, trzy Bestie i kilkadziesiat piwek

Mam wielkiego "zakusa"
Żeby z "B" zrobić LOTUSA...

* * LOB * * Exclusive Club Of Opel Omega

[ wiadomość edytowana przez: Dramar dnia 2003-02-10 23:40:27 ]
  
 
Tudzież żałuję.
Ale czasami jest tak, że wyżej ch... nie podskoczysz.
Obiecuję solennie (publicznie), że na następnym Zlocie melduję się na 1000%. (jak nie, to żeby mnie chudy byk...)

Pzdr.

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
Cytat:
...Ale czasami jest tak, że wyżej ch... nie podskoczysz....



No to masz Prowo przechlapane bo musisz wyjątkowo wysoko podskakiwać Nie wszyscy wiedzą, ale Prowo na większość ludzi z góry patrzy. Jakieś 195 cm
  
 
bardzo przepraszam wszystkich LOB za nie przybycie ale cóż zapewne Młody wszystko wyjaśnił za mnie.
wiem że Dramar liczyłeś na mnie-SORRY ale mam wszystko.
Cleber dla ciebie tez jest to co chciałeś.
  
 
Spoko Totr, spoko... juz niebawem...

Jak tam nowe fele Prowo ?? Spisuja sie ??
  
 
Fele leżą w stodole i czekają na ocieplenie stosunków. Ale gdy tylko mogę wymykam się cichcem z domu i sobie je oglądam .
Prezentacja odbędzie się zapewne na LOB Party , no chyba że plany zlotu są na termin wcześniejszy
A jak twoje 17"?

Pzdr.

PS. Najnowsza łyknięta zdobycz to Laguna Grandtour 3.0 lokalnego dealera - ale się wk..wił . Stopniowo rozwijam w sobie talent i umiejętności .

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
Witam i przepraszam za moją nieobecność w Poznaniu. Wypadło mi coś ważnego i nie mogłem dostąpić zaszczytu spotkania sie z Wami. Następnym razem będę na 100%. Dramar, jeżeli poniosłeś jakieś koszty związane z moją rezerwacją w Babkach proszę o info z numerem konta, a od razu przelewam pieniążki.
  
 
Gomall zaluj, ze nie byles... a kasa sie nie martw.

Prowo ja caly czas szukam jakis fajnych 17''. Moze uda mi sie wyrwac oryginalne fele od bestii C od lokalnego dealera w dobrej cenie. Mam nadzieje, ze na LOB sie ociepli i bedzie mozna w "sandalkach" przyjechac

Tymi Lagunami to tak juz jest, ze raz niebo raz ziemie kierowca widzi ( taki jeden mi o tym opowiadal co "panienke" wydepilowal i teraz "ona" gladka jest ) wiec nie dziwne, zes go wywalil MV6'ka ( bo to naj... auto jest )
  
 
Wiem totr że wszystko załatwiłeś cierpliwie czekam, mój lakiernik też. Życzę ci jak najszybszego powrotu do zdrowia.
Pozdrawiam.
  
 
Gratulacje Prowo za lagunę. Dawno należała Ci się MV6. Marnowałeś talent w R4!

Może zrobimy listę i opisy zwycięstw nad najbardziej zdziwionymi cwaniaczkami co to ich w lusterkach oglądaliśmy
  
 
jestem ZA !!! ja do końca życia ( i jeden dzień dłużej :) ) będę wspominał mordę frajera w 850i :)

zagotował sie jak go cmyknęło moje mało liczne stado :)

---+++== LOS OMEGAS BESTIALES ==+++---
Exclusivo club e Opel Omega !
>>> www.omega.lob.prv.pl <<<