Zawory

Mam kłopot z silnikiem Omega A 2,3disel Jakieś 2 tygodnie temu jechałem do Wisły i nagle dało się słyszeć jakieś głośne stuki pod pokrywą silnika potem coś jak gdyby zazgrzytało i wszystko wróciło do normy w tamtym tygodniu też przez chwilę się te obiawy pojawiły i znowu coś zazgrzytało i stuki znikły od jakiegoś czasu Omega nie chciała zapalać na wszystkie gary szczególnie rano no i mocno kopciła .Ale wczoraj przeżyłem tragedję kiedy wracałem z pracy znowu pojawiły się stuki tyle że ze zdwojoną siłą ałto nagle osłabło i poczeło paskudnie dymić .Po dopełzaniu pod dom odkręciłem pkrywę silniką i ukazał się następujący widok .Spadła krzywka z zaworu po nałożeniu okazało się ze między zaworem a wałkiem jest zaduża luka i krzywka spada czyli co zawór opadł na dół dodam jeszvcze że zrobił się mi podwójny stan oleju to chyba paliwo poszło .Więc chcę prosić o pomoc czy aby wykręcic zawór trzeba zdjąc głowicę czy po zdjęciu głowicy trzeba ją planować jakie powinny być luzy zaworowe jeśli ktoś może podać z góry dzięki

No co się czepiasz człowieka PEPE, nieważne jak pisze, może ma zręczne paluchy, w końcu Wałęsa nie umiał ani pisać ortograficznie, ani mowić, a prezydentem był , nie strój zdobi człowieka , a na serio to wydaje się, że kolega zajechał silnik znany mi z REKORDA 2,3D, to spora sztuka, przecież to był pancerfaust nie z tej ziemi, ale okazuje się, że wszystko jet możliwe.
Radzę zaciągnąć auto do specjalisty od serducha i pilnować, żeby nie powtórzyło się to, co miał Kalafior

widze siebie dwa lata temu
sprzedaj tego mula kup sobie rozrusznik wlasnie tak mi poradzili prezesie z LOB I TAK ZROBILEM