Termometr samochodowy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czesc wszystkim!!
co mysliscie o termometrach samochodowych mierzących temperature na zewnątrz i wewnątrz samochodu. Gdzie najlepiej umieścic czujnik wewnętrzny żeby podawał jak najbardziej wiarygodną temperature silnika i jak to sie sprawdza w praktyce
  
 
najlepiej bedzie odkrecic jedna ze swiec i wpuscic czujnik do srodka cylindra... hmmm tylko ze bedziesz mial wtedy temperature spalania mieszanki...
z pewnoscia czujnik tego nie wytrzyma ale skoro masz takie pragnienia...

tak naprawde: o czym ty facet mowisz -wspominasz o termometrze do wskazywania temperatury zewnetrznej i wewnetrznej a potem pytasz o temperature silnika ?

no coz, wiosna....

  
 
ja w corsie maielm seryjnie mam na wyswietlaczu godz,data,temp na zew.
i bardzo dobry wynalazek i jak temp. spadnei ze moze byc slizko to wtedy miga
  
 
W mojej Astrze jest z lewej strony zderzaka (pod zderzakiem) ale o co Ci chodzi o temperature silnika czy zewnętrzną !?
  
 
hej Filip, zajrzalem na strone "virtual tuning" polecana w twoim profilu....
mozesz mi wyjasnic co to znaczy "bed look" ?
zawsze myslalem ze chodzi o "zle spojrzenie" a nie "lozkowe spojrzenie" - ale coz, nie ja zajmuje sie "tjuningiem" wiec moge nie wiedziec

a to jakis nowy material uzywany do tuningu: "maska z wlukna" ?
kiedys stosowano "włókno" np. szklane (?) no ale teraz tyle nowosci...

tego typu rzeczy z pewnoscia nie dodaja zaufania do wlasciciela stony...

pozdrawiam serdecznie rozbawiony na caly dzien....
wiosna "na calego"...

  
 
Cytat:
2005-03-30 16:20:24, kaczka pisze:
Czesc wszystkim!! co mysliscie o termometrach samochodowych mierzących temperature na zewnątrz i wewnątrz samochodu. Gdzie najlepiej umieścic czujnik wewnętrzny żeby podawał jak najbardziej wiarygodną temperature silnika i jak to sie sprawdza w praktyce



Poczytaj co napisali inni i dokładnie wytłumacz o co Ci chodzi.

harry;
gratuluje wysokiego poczucia..............złośliwości
  
 
Slawek, to nie zlosliwosc... to troska.

ad. 1.
- jak moge miec zaufanie do kogos kto na stronie ogladanej (mam nadzieje) przez wiele osob wstawia takie byki...
wiem, wiem, moze to tzw. dysleksja - ale zawsze mozna poprosic o sprawdzenie tekstu osobe ktora nie ma tej przypadlosci...

ja w kazdym badz razie dwa razy zastanowilbym sie czy podejmowac wspolprace z kims tak nie dbajacym o szczegoly... a w szczegolach chyba lezy pies pogrzebany - jesli chodzi i tuning...
Filip, przepraszam ze sie tak rozpisalem - chodzi o ogolna zasade - nie traktuj tego prosze personalnie.

a jak na dziesieciu potencjalnych klientow trafi sie pieciu takich upierliwcow jak ja (pewnie malo prawdopodobne...) - to juz kilku kilentow mniej...

ad. 2.
termometr - jak pomoc koledze i napisac cos sensownego o termometrze skoro zadawane pytanie jest po prostu idiotyczne ?


jak wszyscy bedziemy stosowac zasade obojetnosci na to co sie czyta, pisze i robi ... hmmm no to bedziemy juz na wieki mieli w kraju to co mamy....

  
 
Harry, popieram w kwestii bykow, też jestem zdania, że to conajmniej nieelegancko tak się prezentować w miejscu bądź co bądź publicznym, jakim jest net. Kojarzy mi się to z przyjściem w gości w brudnych gaciach i gilem u pasa tłumacząc się, że nie mam pieniędzy na proszek i chusteczki higieniczne.
To samo dotyczy zresztą wszystkich, którzy uważają, że ortografia jest tylko nieistotnym drobiazgiem nie mającym wpływu na to, kim się jest. Nie jest to złośliwość, ktorej tak ci gratuluje Slawekp ( chociaż jak mówią złośliwość to nieodłączna cecha inteligencji ), ale zwykły odruch kogoś, kto ma szacunek do własnego języka i tych, ktorzy czytają to, co się napisze.

Dla uciechy podaję wszystkie odkryte ostatnio "ułomności" genetyczne mające usprawiedliwiać niechęć do nauki :
1- dysleksja
2- dysgrafia
3- dysortografia
4- dyskalkulia
Wyposażywszy się z w stosowne zaświadczenia lekarskie można już spokojnie iść w życie mając w nosie jakies tam zasady
  
 
teraz jak dostane od kogos malo przyjemnego maila (post'a) za moje "czepialstwo" bede wiedzial ze nie jestem osamotniony w swoich sadach

rozumiem ze ostatnia przypadlosc "dyskalkulia" dotyczy "nieumiejetnosci liczenia" ?
to ja ja mam !!!! calkowanie, przebieg i pochodne funkcji kwadratowych nigdy nie wywolywaly u mnie dreszczyku przyjemnej emocji... wrecz zdecydowany dreszczyk obrzydzenia


a nie wiedzialem czym to tlumaczyc

wracajac do tematu - co znaczy "virtual tuning" - moge zamowic projekt i zobaczyc jak bedzie wygladal wozek zanim jeszcze ktos ruszy na niego z fleksa i farbami ?
jesli tak to w sumie niezle - mozna oszczedzic sobie rozczarowania a juz z pewnoscia troche czasu i pieniedzy...

  
 
Powiem jedno!!Janusz!! nie wiem dlaczego sie wypowiadasz w ten sposob o tych sprawach??masz przypadkiem jakas z tych niby "ulomnosci"jak ty to nazwales!!Powinienes wiedziec ze to nie ma nic wspolnego z niechecia do nauki czy co kolwiek!!!Moge sie zalozyc ze nie jeden z Tych "ulomnych"zna lepiej zasady ortografi i pisowni niz Ty!!I nigdy nie dowiesz sie jak jest im przykro ze nie moga pisac idealnie poprawnie jak Ty.
  
 
Maja, nie chodzi o to jak się wypowiadam, tylko o to, jaka jest rzeczywistość.
Przyznasz, że znajomość zasad, to nie wszystko, sztuka polega też na ich stosowaniu.
Mając możliwość obserwowacji i znając opinie tych, ktorzy uczą, wiem, że mój osąd jest w przytłaczającej mierze przypadków niestety trafny.
Mówienie, że komuś jest przykro, bo wali błędy to na ogół zasłona dymna i tłumaczenie się przed samym sobą. Po co czytać jakieś durne lektury, po co czytać wogóle, po co pisać po sto razy jakieś kretyńskie dyktanda to przecież bez sensu, bo cierpię na wadę genetyczną.
Zgodnie z tym, co mowią badania, odsetek dyslektykow to ok 10 % a i to jest wątpliwe, gdyż badający różnią się mocno co do wartości metod badawczych.
Tymczasem w naszych szkołach jest to już ponad 20%, to o czymś świadczy.
Może to sie wydać komuś śmieszne i staroświeckie, ale uważam, że będąc obywatelem państwa, które ma za sobą wieki historii, z ktorej mogę być dumny, oraz całe lata zmagań o to, żebym ja teraz mógł swobonie się posługiwać tym językiem, olewanie swego własnego języka jest zwykłym niechlujstwem i świadczy o braku zrozumienia na czym polega bycie człowiekiem światłym.

Wymienność zdolności nie ma tu zastosowania, nie wyobrażam sobie, żeby wykładowca matematyki pisał na tablicy "rurzniczka" bo to po prostu nie przystoi, a przy okazji jest po prostu śmieszne.
  
 
poniewaz dyskusja rozwija sie dosc ciekawie pozwole sobie zamiescic fragment artykulu z ktorego wynika ze mowimy bardziej o dysortografii a nie dysleksji...

niestety musimy wziac pod uwage to ze w niektorych szkolach rodzice ktorzy nie zalatwili swoim dzieciom zaswiadczenia o dysortografii czy dysleksji na starcie stawiaja swoje dzieci w gorszej sytuacji - bo ci co maja "zalatwione" (te okolo 15 procent) maja w dupie prawidla pisowni - nie mozna im obnizac stopni...
to po co maja sie starac ???? ...

i rosnie pokolenie "piszacych inaczej" - wystarczy spojrzec na niektore listy dyskusyjne...

ktos kto jest swiadomy swoich trudnosci poprosi inna osobe o sprawdzenie tego co umiescza na stronach w necie - jesli mu zalezy na prawidlowej formie...

ciekawe jest stwierdzenie z konca cytatu:
.... " błędy ortograficzne nie uwarunkowane obniżeniem sprawności intelektualnej ani zaniedbywaniem pedagogicznym..."

czyli pewnie nie kazde pominiecie "ó" czy napisanie "ż" mozna tlumaczyc dysortografia.


pozdrawiam
harry


>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>


Definicja
Dysleksja rozwojowa to specyficzne trudności w czytaniu i pisaniu u dzieci o prawidłowym rozwoju umysłowym. Spowodowane są zaburzeniami niektórych funkcji poznawczych (głównie językowych) i motorycznych oraz ich integracji, uwarunkowanymi nieprawidłowym funkcjonowaniem centralnego układu nerwowego.

Terminologia
Najczęściej stosuje się termin "dysleksja rozwojowa" dla określenia specyficznych trudności w uczeniu się czytania i pisania. Wyróżnia się następujące postaci trudności:

dysleksja - trudności w czytaniu,
dysortografia - trudności z opanowaniem poprawnej pisowni (w tym błędy ortograficzne),
dysgrafia - niski poziom graficzny pisma (brzydkie pismo)
Przyczyny
Zaburzenia funkcji percepcyjno-motorycznych (spostrzegania wzrokowego, słuchowego, motoryki) i ich współdziałania (integracji percepcyjno-motorycznej), funkcji językowych, pamięci (wzrokowej, słuchowej, ruchowej), lateralizacji, orientacji w schemacie ciała i przestrzeni.

Etiologia
Uwarunkowania tych zaburzeń są wielorakie (polietiologia). Wskazuje się na dziedziczność, mikrouszkodzenia centralnego układu nerwowego (z okresu ciąży i porodu o nieprawidłowym przebiegu, wczesnego dzieciństwa) i na zaburzenia hormonalne. Zaniedbanie środowiskowe pogłębia zaburzenia i trudności dziecka.

Typy dysleksji
Wyróżnia się wiele typów dysleksji (pomimo wspólnych objawów podstawowych)

Częstość występowania
W literaturze światowej ogółem dzieci dyslektyczne stanowią 10-15% uczniów. Badania w Polsce określają odsetek dysleksji na 9-10% (Bogdanowicz, Jaklewicz 1968-1982), dysortografii na 13%. Odsetek poważnych przypadków dysleksji określa się na 4%.

Profilaktyka
Dzieci "ryzyka dysleksji" to dzieci z nieprawidłowej ciąży, porodu, nieharmonijnie rozwijające się. Im wcześniej zostaną objęte opieką, tym większe są szanse, aby zapobiec ich trudnościom szkolnym.

Objawy dysleksji rozwojowej
Trudności w czytaniu i pisaniu ujawniają się dopiero w szkole, podczas gdy już w okresie przedszkolnym można zauważyć objawy, które cechują tzw. dzieci ryzyka dysleksji. Są to:

opóźniony rozwój mowy,
wadliwa wymowa, błędy gramatyczne,
mała sprawność i koordynacja ruchów podczas zabaw ruchowych, samoobsługi, rysowania i pisania (brzydkie pismo),
trudności z różnicowaniem głosek podobnych fonetycznie, z wydzieleniem sylab, głosek ze słów i ich syntetyzowaniem i dokonywaniem operacji na głoskach i sylabach,
trudności z wykonywaniem układanek i odtwarzaniem wzorów graficznych,
zbyt długo utrzymująca się oburęczność,
mylenie prawej i lewej ręki,
trudności w czytaniu pomimo dobrej inteligencji i braku zaniedbania pedagogicznego,
trudności z opanowaniem poprawnej pisowni: pismo zwierciadlane, mylenie liter podobnych pod względem kształtu (p-b-d-g), liter odpowiadających głoskom zbliżonym fonetycznie, opuszczanie liter, błędy ortograficzne nie uwarunkowane obniżeniem sprawności intelektualnej ani zaniedbywaniem pedagogicznym.


dopisek:
nadal nie wiem co to "virtual tuning"....

[ wiadomość edytowana przez: harry dnia 2005-03-31 13:43:51 ]
  
 
co do ortografi to robie bledy ale nie znaczy TO ZE NIE PRACUJE NAD TYM I MAM WSZYSTKO W D**ie BO MAM DYSLEKCJIE I JEST FAJNIE NIE WLASNIE NIE STARAM SIE NIE ROBIC BYKOW a jezeli kogos to urazilo to bardzo przepraszam.
co do maski ta czarna maska to jest maska z wlokna szklanego lub weglowego bodajze tak sie nazywa co do szklanego jestem pewny a weglowego nie
ale podobnie sie wykonuje maska ma zalete ze jest bardzo lekka takigo typu maski zaklada sie do samochodow ktore sie scigaja na 1/4mile zeby zrzucic pare kilo.
"bad-look" tak powinno to wygladac.
co do "virtual tuning" mozes zoczywiscie zamowic projekt i ja staram sie robic tak zebys mogl potem isc do firmy i za NIE kosmiczne pieniadze cos takiego zrealizowac wiec prosze cie nie komentuj tego znaczenia w taki sposob.
P.S
co do projektow to zalezy czy chces zprojekt realny czy max tuning.
pozdrawiam
  
 
Żeby opddać sprawioedliwość, muszę powiedzieć, że kolega Filip istotnie STARA się pracować nad sobą, co zaświadczam z racji wiedzy jaką posiadam ze źródeł prywatnych .
Nie umniejsza to jednak faktu, iż widocznie coś musiało ujść jego uwadze i spowodowało słuszną co do zasady uwagę kolegi Harrego.
Najbardziej jednak cieszy mnie fakt, że Filip zamiast próbować się usprawiedliwiać, po męsku podszedł do sprawy i przyznał się do błędu zamiast probować się dziecinnie tłumaczyć. BRAWO, to mi się podoba
  
 
No tak kolega Filip stara sie jak moze, Harry robi wytyki,a Janusz wszystko kwituje. Tylko caly problem polega na tym, ze nadal nie wiemy co zrobic z tym termometrem. Wrzucic go gdzies to cylindra czy na zderzaku umiejscowic?
  
 
kaczka!!!

Może poprostu odpowiedz konkretnie o co Ci chodzi.

Chyba że po przeczytaniu wypowiedzi kolegów masz tak samo jak ja zmienić tytuł postu
  
 
Cytat:
2005-03-31 19:44:19, Slawekp pisze:
kaczka!!! Może poprostu odpowiedz konkretnie o co Ci chodzi. Chyba że po przeczytaniu wypowiedzi kolegów masz tak samo jak ja zmienić tytuł postu



Sorki, drugie zdanie miało brzmieć:
Chyba że po przeczytaniu wypowiedzi kolegów masz tak samo jak ja chęć zmienić tytuł postu

Filip spokojnie, uda Ci sie, a na temat Twojego VT znasz moje zdanie.
Gdyby było nie tak to w profilu nie było by zdjęcia Ascony po Twojej ciężkiej pracy.
  
 
dzieki ziom za wstawke no cuz nie milo sie zrobilo
  
 
No cóż, skoro "Janusz kwituje" to :
1- "cuż" pisze się nieco inaczej
2- "nie miło" w tym kontekście rownież pisze się łacznie a nie osobno

A co do reszty, czyli pracy Filipa w kwestii virtual tuningu tego nikt, a zwłaszcza ja nie poddaje w wątpliwość.
  
 
Filip, akurat nie masz racji piszac:
>>>co do "virtual tuning" (.....) wiec prosze cie nie komentuj tego znaczenia w taki sposob. <<<<

ja wcale nie robilem sobie jaj - po prostu nie wiedzialem co to jest virtual tuning i zapytalem o to wprost... - takze nie bylo to jakies wyszydzanie okreslenia "virtual tuning".

powaznie....

powodzenia