MotoNews.pl
  

Naprawa blacharska - Polecane zagrania :-)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!!!

Przez przypadek stalem sie posiadaczem takowego autka:





No i tutaj powstaje pytanie:

Czy wymieniac uszkodzone elementy,czy je klepac???

Chodzi mi tu bardziej o slupek i prog, bo mam mozliwosc zanabycia takowego za niewielka kase...Jak wam sie to widzi??? Jak to ewentualnie wycinac i jak spawac???

pozdro dla specow

P.S. Ten model toyoty podoba mi sie i dlatego zamierzam go zrobic i nim smigac na codzien.

ponizej foto ewentualnego dawcy:












P.S.2 Auto jest generalnie w porzadku,oprocz dzwona. Ma niewiele mankamentow, mniej wiecej na poziome srednio zadbanego DFa,badz Polda...


[ wiadomość edytowana przez: el_comendanto dnia 2005-04-03 17:16:32 ]
  
 
Wymienić.Bo jak wyklepiesz i ktoś znowu walnie to wtedy....
  
 
Ciekawe auto, jestem ciekawy jak wygląda słupek cały, na zdjęciu nie widać uszkodzeń. Ja bym ci proponował wymienić te elementy:
-próg
-drzwi
-słupek
-reperaturka tylniego błotnika.
Słupek wstawiasz na zasadzie dopasowywania, wypierasz dach i wycinasz stary, potem sugerując się wymiarami z dobrej strony, ustawiasz nowy i łapiesz go punktowo, po połapanie przy górnym wstawieniu spawasz delikatnie, żeby się nie przegieło.
Próg wycinasz stary i zakładasz nowy, zasada podobna.
Reperaturkę przykładasz do błotnika, następnie mocujesz ją na wkręty, trasujesz i wycinasz, potem łapiesz punktowo.
Cała filozofia, potem zagruntować, trochę szpachli, podkład i gotowe.
  
 
konkretny.który rok?
  
 
1980. Pelny oldskul rodem z czasow tandetnych filmow karate

znacie kogos, kto w sensownym funduszu zajalby sie wymiana tegoz slupka???
elementy blacharskie dostarcze
  
 
jezus mial swoj krzyz, a ty masz toyote.
  
 
El, Ty wariacie!

A jak to w tym cudzie z częściami? Nie załamiesz się jak przyjdzie coś do niej kupić?

Ps.Już 2-gi raz Cię widziałem w Ładnej na skrzyżowaniu Marszałkowska/N.Świat/Krakowskie. Często tam śmigasz?
  
 
Wymiarów nie brałbym raczej z drugiej strony, nie masz pewnosci ze auto sie nie przestawiło delikatnie gdy zostało uderzone, raczej już bym pokusił sie o wziecie wymiarów z dawcy o ile nie był walony, co do wszystkiego po spawach nie wystarczy to co napisał Miles125, zakłady blacharsko-lakiernicze dają na spawy cienką warstwę żywicy a na to dopiero szpachel, wygładzanie i lakier ale do dzisiaj nie wiem dlaczego, ale mogę sie dowiedzieć.
  
 
Cytat:
2005-04-03 23:08:58, el_comendanto pisze:
1980. Pelny oldskul rodem z czasow tandetnych filmow karate znacie kogos, kto w sensownym funduszu zajalby sie wymiana tegoz slupka??? elementy blacharskie dostarcze


Przesłałem Ci namiary na priva.
  
 
Cytat:
2005-04-03 23:34:59, Mebig pisze:
Wymiarów nie brałbym raczej z drugiej strony, nie masz pewnosci ze auto sie nie przestawiło delikatnie gdy zostało uderzone, raczej już bym pokusił sie o wziecie wymiarów z dawcy o ile nie był walony, co do wszystkiego po spawach nie wystarczy to co napisał Miles125, zakłady blacharsko-lakiernicze dają na spawy cienką warstwę żywicy a na to dopiero szpachel, wygładzanie i lakier ale do dzisiaj nie wiem dlaczego, ale mogę sie dowiedzieć.



Z blacharką samochodową to mam do czynienia od paru ładnych lat, o żywicy pierwszy raz słyszę, jeśli już coś to stosuję się tzw. masę KDM na spawy, ale nie na zewnętrzne blachy. A co do wymiarów to ten drugi może być skoszony, a po tym nie widać na fotkach żeby się przestawił, wymiar wyjdzie ci sam przez dopasowanie drzwi, po delikatnym połapaniu spawami.
  
 
Cytat:
2005-04-03 23:22:05, PACAN pisze:
jezus mial swoj krzyz, a ty masz toyote.



Cytat:
El, Ty wariacie!

A jak to w tym cudzie z częściami? Nie załamiesz się jak przyjdzie coś do niej kupić?

Ps.Już 2-gi raz Cię widziałem w Ładnej na skrzyżowaniu Marszałkowska/N.Świat/Krakowskie. Często tam śmigasz?



Cytat:
Przesłałem Ci namiary na priva.



Heheheh....Pagan...Bez prze sadyzmu Jak na razie jezdze Corollka A.D. 2000 i to dobre auto jest Zobaczymy jak sie bedzie sprawowac Corolla kilka gen. wstecz

@Mak...
Chodze do szkoly na Krakowskie Przedmiescie,wiec bywam tam prawie codziennie Co do czesci sa.........blacharka np. w Nowej Zelandii Albo w Toyota Motor Poland za grube pliki biletow NBP
Ale Polak przyzwyczajony jest do kombinowania wiec z Toyota sobie nie poradze???

@Grzech....Vielen dank
  
 
Cytat:
2005-04-04 11:53:23, el_comendanto pisze:
Jak na razie jezdze Corollka A.D. 2000 i to dobre auto jest


No mój tato się takową też wozi i mam nieco odmienne zdanie, zwłaszcza patrząc na cene i renomę marki.
  
 
Cytat:
2005-04-04 16:12:49, Nabauab pisze:
No mój tato się takową też wozi i mam nieco odmienne zdanie, zwłaszcza patrząc na cene i renomę marki.



Heh...no wiesz....ja tez uwazam to auto generalnie za tandetne....trzeszczace plastiki, beznadziejny serwis T. Wlochy, drogie czesci....ale walory trakcyjne sa calkiem przyjemne, auto jest bardzo zwrotne i ma calkiem przyzwoite przyspieszenie,jezeli sie je "złoi"

  
 
Cytat:
2005-04-04 16:29:09, el_comendanto pisze:
Heh...no wiesz....ja tez uwazam to auto generalnie za tandetne....trzeszczace plastiki, beznadziejny serwis


Rozłażące sie uszczelki, notoryczne spalanie stukowe, beznadziejnie mało miejsca w środku, małe wgnioty na przednich błotnikach ułozone równomiernie ze śrubami...
Żałuje, ze nie namówiłem tatę na Almerę wtedy.
  
 
Cytat:
2005-04-04 18:07:31, Nabauab pisze:
Rozłażące sie uszczelki, notoryczne spalanie stukowe, beznadziejnie mało miejsca w środku, małe wgnioty na przednich błotnikach ułozone równomiernie ze śrubami... Żałuje, ze nie namówiłem tatę na Almerę wtedy.



No i dlatego przesiadam sie na Corollke KE 70 gen. To prawdziwie japonski samochod.A nie szit montowany w Anglii
  
 
A już myślałem, że tu będzie jakiś sposób na zrobienie kasy .
  
 
Cytat:
2005-04-04 19:13:44, el_comendanto pisze:
No i dlatego przesiadam sie na Corollke KE 70 gen. To prawdziwie japonski samochod.A nie szit montowany w Anglii



żeby o tylko był montowany...to by nie był jeszcze tak źle

...ale do tego jeszcze wszystkie podzespoły wykonywane są w Europie
  
 
No dobra stalo sie.

Rollka idzie do blacharza.

I z tego powodu naszly mnie niekonwencjonalne pomysly co do wrzucenia lakieru na nia...

Pomozcie wybrac cos z tego:

1. Boki koralowo-czerwone maska, dach i klapa tylna czarny mat
2. Boki j/w. , maska ,dach i klapa szary kolor, dokladnie taki,jak farba podkladowa-cynkowa.
3. Szare boki j/w i czerwona maska dach i klapa.
4. Boki 3/4 szare, reszta koralowo-czerwona.

Generalnie korci mnie malowanie w amerykanskim stylu.

Chcialbym takze uzyskac efekt pol-matu , wiecie jak to uzyskac???

pozdr.

P.S. Jak znajde chwilke czasu wrzuce VT, coby lepiej zobrazowac o sso chossi


  
 


oto moja propozycja...\

jak wam sie widzi???
  
 
Ciekawe autko, no i, o ile wiem, tylnonapedowe. Dobrze zrobione tez bedzie mialo swoja wartosc
Z naszego punktu widzenia patrzac - to wlasnie z takimi wynalazkami musial sie zmagac na zachodnich rynkach Polonez, kiedy zaczeto go eksportowac.

Pozdrawiam
Adamus