MotoNews.pl
  

Czy istniały exportowe wersje DF w pełnym ocynku?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w temacie. Pytam, gdyż znajomy trafił w moich okolicach na takie auto, jak twierdzi właściciel. Podobno były takie wersje na rynek Węgierski..?? Niestety na razie wiem tylko że auto jest bez silnika, do połowy zakopane w słomie, natomiast (podobno) stan blacharski jest powalający - zero najmniejszych śladów rdzy.

Pytam więc wszystkich "ludzi dobrej woli" czy coś takowego powstawało czy nie w naszej szarej zeczywistości, bo mam wielki dylemat:

1. czy zamawiać komplet blach za jakieś 700 i przez znajomego dawać to w ocynk za parę flaszek?

2. czy kupić (gdyby to się okazało prawdą) następne gotowe auto w takich pieniądzach?

Na koniec dzięki z wszystkie odpowiedzi na moją zagwozdkę.
  
 
Szczerze mówiąc wątpię ale ja sie tam akurat na takich rzeczach nie bardzo znam.Natomiast zaciekawiło mnie to kupowanie blach i ocynk u znajomego?! Ja zawsze myślałem ,że to tylko w fabryce sie robi a tu prosze....
  
 
Cytat:
2005-04-07 09:23:34, vistula pisze:
Szczerze mówiąc wątpię ale ja sie tam akurat na takich rzeczach nie bardzo znam.Natomiast zaciekawiło mnie to kupowanie blach i ocynk u znajomego?! Ja zawsze myślałem ,że to tylko w fabryce sie robi a tu prosze....


Widzisz, akurat w Przemyślu jest taki zakład - kiedyś dosyć duży który robi jeszcze ciekawe żeczy (ocynk elektrolitycznie, galwanizernia, dorabianie każdej cześci na zamówienie) ostatnia opcja bajońsko droga, ale.....
  
 
>Czy istniały exportowe wersje DF w pełnym ocynku?
No co Ty!
W czasach 125p pelen ocynk byl marzeniem, pierwsze w 100% ocynkowane nadwozia mialy Audi 100/200 pod koniec lat 80-tych.
Blachy ocynkowane, ale tylko niektore, pojawialy sie w nadwoziu Poloneza od polowy lat 90-tych, ale i to niestety sporadycznie.

Pozdrawiam
Adamus
  
 
Cytat:
2005-04-07 09:30:44, vazyl pisze:
Widzisz, akurat w Przemyślu jest taki zakład - kiedyś dosyć duży który robi jeszcze ciekawe żeczy (ocynk elektrolitycznie, galwanizernia, dorabianie każdej cześci na zamówienie) ostatnia opcja bajońsko droga, ale.....

Łoł ja powiem tylko tyle.Przymierzam sie do blacharkiw swoim polducie, ale z wielu względów w tym roku to nie wypali.A ten ocynk ,gdyby tak tylko te najbradziej narażone na korozje w Polonezie miejsca zrobić , to dużo by wyniosło??
  
 
Cytat:
2005-04-07 09:32:02, adamus pisze:
W czasach 125p pelen ocynk byl marzeniem, pierwsze w 100% ocynkowane nadwozia mialy Audi 100/200 pod koniec lat 80-tych.



Pierwszym w całości ocynkowanym znanym mi samochodem było Audi 80, którego premiera miała miejsce w 1986 roku.

Cytat:
Blachy ocynkowane, ale tylko niektore, pojawialy sie w nadwoziu Poloneza od polowy lat 90-tych, ale i to niestety sporadycznie. Pozdrawiam Adamus



Ano niestety, tylko niektóre. W katalogu częsci zamiennych z 1995 roku podają takie elementy, ale równolegle z tymi zwykłymi. W aktualnym cenniku FSO ich już nie ma.
  
 
Właśnie...ile orientacyjnie cynkowanie jednego elementu powiedzmy błotnika???
Jednostronne i obustronne
Pozdrawiam
  
 
panowie, ja też takie cóś wymyśliłem, że przy okazji robienia wielkiego remontu fiata, po wyprostowaniu nadwozia, wymianie blach, wypisakować go do gołej blachy i zrobić ocynk calego auta w jakiejś większej galwanizerni czy czymś takim (nie wiem, jak się dokładnia taki zakład nazywa :/), tak żeby się całe auto w wannie zmieściło
ma to sens?
bo o ile kojarzę, to wspawywanie ocynku nia ma większego sensu, znajomy blacharz mówił mi, że podczas spawania ocynk schodzi i przy spawach może cholernie rdzewieć
  
 
Cytat:
2005-04-07 19:13:59, jacek_s125 pisze:
panowie, ja też takie cóś wymyśliłem, że przy okazji robienia wielkiego remontu fiata, po wyprostowaniu nadwozia, wymianie blach, wypisakować go do gołej blachy i zrobić ocynk calego auta w jakiejś większej galwanizerni czy czymś takim (nie wiem, jak się dokładnia taki zakład nazywa :/), tak żeby się całe auto w wannie zmieściło ma to sens? bo o ile kojarzę, to wspawywanie ocynku nia ma większego sensu, znajomy blacharz mówił mi, że podczas spawania ocynk schodzi i przy spawach może cholernie rdzewieć



To znajdz taką wielką wanne do kompieli galwanicznych u jakiegoś usługodawcy który ma jeszcze dodatkowo dzwig... A jak włożysz samochod z drzwiami to ich nie otworzysz
  
 
Drzwi, klape i maske można zanużyć osobno - jak już by sie znalazła wanna zdolna pomieścić całego Kanta to reszta juz by nie była problemem... Chociaż zawsze mozna zanużyć bude na raty jeśli wanna łyknie pół auta, tylko żeby nie zrobić efektu pięty achillesowej .
  
 
Cytat:
2005-04-07 19:45:42, LifeGuard pisze:
To znajdz taką wielką wanne do kompieli galwanicznych u jakiegoś usługodawcy który ma jeszcze dodatkowo dzwig...


tak właśnie myślałem, że z tym może być problem
a tak jak pisze Race, drzwi i klapy możnaby ocynkować osobno
  
 
Cytat:
2005-04-07 19:49:41, Race_D pisze:
Drzwi, klape i maske można zanużyć osobno - jak już by sie znalazła wanna zdolna pomieścić całego Kanta to reszta juz by nie była problemem... Chociaż zawsze mozna zanużyć bude na raty jeśli wanna łyknie pół auta, tylko żeby nie zrobić efektu pięty achillesowej .



hehehehe dobre
  
 
Z tego co sie pytałem teścia galwanizera, to blachy są fabrycznie pokryte czymśtam i cynkowanie nie ma sensu. Zapewne trzebaby przedtem wypiaskować albo coś. Muszę się dopytać.
  
 

W Sosnowcu na Wysokiej stoi niebieski DF (kiepski stan) z przedniego błotnika odpadł płat lakieru a pod spodem jest blacha ocynk na 100% ,tylko że widać że to jakiś prywaciarski wynalazek...i chyba podkład nieodpowiedni bo lakier zlazł
  
 
Cytat:
2005-04-07 20:37:06, bolger pisze:
Z tego co sie pytałem teścia galwanizera, to blachy są fabrycznie pokryte czymśtam i cynkowanie nie ma sensu. Zapewne trzebaby przedtem wypiaskować albo coś. Muszę się dopytać.



nie piaskować tylko wytrawić w kwasie zeby sie pozbyć wszelkich powłok
  
 
Tak sobie czytam i niedawno oglądałem takie fotki VW typ 1








  
 
mojego fiaciorka umyłbym w takim czymś
  
 
reszta fotek z "poważnie traktowanej restauracji pojazdu" tutaj:
Remont VW garbusa z 1961 roku
Polecam
  
 
Cytat:
2005-04-07 18:33:09, MichalSW pisze:
Pierwszym w całości ocynkowanym znanym mi samochodem było Audi 80, którego premiera miała miejsce w 1986 roku.


No wlasnie - w 1985 zaczeli cynkowac modele 100/200, a 80 od nowego modelu, ktory mial premiere w 1986 r. Byl to ocynk 100% powierzchni blach. Wiele firm pozniej stosowalo ocynk, ale czesciowy, na czesci elementow i jednostronnie.

Pozdrawiam
Adamus
  
 
Cytat:
2005-04-07 22:14:18, LifeGuard pisze:
mojego fiaciorka umyłbym w takim czymś


Ja swego Poldasa też