MotoNews.pl
  

Strach się zbliżać do auta -kopie okropnie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Co zrobić żeby samochód nie kopał , tak się elektryzuje że iskry skaczą z daleka jak się tylko próbuje dotknąć, normalnie boje się już zamknąć drzwi a głupi odruch sprawdzania zaczyna mi wchodzić w krew i w pracy też sprawdzam najpierw
czy te taśmy uziemiające coś dają ?? a może jakiś inny złoty środek
  
 
chyba tylko pasek gumy ciągnący się za autkiem pomaga - choć moim zdaniem niceo obciachowo wygląda...
  
 
Wcześniej (w poprzednim) miałem DWIE taśmy teraz mam jedną i efekt jest ten sam - dalej kopie (no, może była poprawa przez pierwszych 100 km) , chyba se łańcuch powieszę, taśma sie ściera i w końcu nie łączy.
  
 
Jak pomaga prza pierwsze 100km to troche mało (może nawet raz nie zadziałać ), a może zamiat gumy przykręcić przewód masowy od maluch, jest tam taka pleciona taśma miedziana - napweno lepiej będzie wyglądać niż dzwoniący łańcuch , ale chyba też się szybko zetrze . Krótko mówiąc nie ma lekarstwa na tą przypadłość
  
 
Rozwiązanie jest jedno. Inne ubranie, pokrowce, dywaniki itp.
  
 
Cytat:
Rozwiązanie jest jedno. Inne ubranie, pokrowce, dywaniki itp.



i sprawdzić wszystkie kable masowe szczególnie w punktach mocowania do nadwozia. W Fiacie Tipo jak zaśniedział/ skorodował punkt zbiorczy kabli masowych ,to też mnie kopało jak jasna cholera. Troszke papieru ściernego i WD40 rozwiazało problem.
  
 
Mnie też kopie, ale to w zależności od tego co mam na sobie. Za to wyrobiłem sobie sposób na "szybkie i bezbolesne" rozładowanie. Po prostu jak wysiadam i chcę zamknąć drzwi to robię szybkie klepnięcie w nadwozie, tak jakbym esperaka spoliczkować za to kopanie i powiem, że pomaga, iskra na pewno przeskakuje ale już jej nie czuć.
  
 
Cytat:
2005-04-07 16:02:56, AndQ pisze:
Mnie też kopie, ale to w zależności od tego co mam na sobie. Za to wyrobiłem sobie sposób na "szybkie i bezbolesne" rozładowanie. Po prostu jak wysiadam i chcę zamknąć drzwi to robię szybkie klepnięcie w nadwozie, tak jakbym esperaka spoliczkować za to kopanie i powiem, że pomaga, iskra na pewno przeskakuje ale już jej nie czuć.



E tam.... jakieś gusła i obrzędy wokół samochodu hihi

Ja wysiadając po otwarciu drzwi łapię ręką za metalową ich ramę zanim zacznę trzeć tyłkiem o siedzenie. Wówczas ładunek elektryczny się nie gromadzi - jest na bieżąco odprowadzany i w efekcie auto nie kopie
Nieraz palcem dotykam śrubki w uchwycie drzwi - też pomaga.
  
 
Rozwiązanie >>> kupić kubełek

Moja dziewczyna ma fotel seryjny (nie chciała) i kopie ją jak cholera ... a mnie nie
  
 
Jeżeli chodzi o technikę wysiadania : Najpierw chwytać ręką za element metalowy np. ramę drzwi, i trzymając tą ramę stawiać nogę na ziemi. Wtedy iskra nie przeskoczy, chociaż ładunki zostaną rozładowane. Natomiast elektryzuje się np. powirzchnia auta (lakier) od oporu powietrza. Wosk dobry może by i pomógł, ale nie testowałem. Ubranie też ma związek ale to inna bajka.
  
 
Jeżeli chodzi o technikę wysiadania : Najpierw chwytać ręką za element metalowy np. ramę drzwi, i trzymając tą ramę stawiać nogę na ziemi. Wtedy iskra nie przeskoczy, chociaż ładunki zostaną rozładowane. Natomiast elektryzuje się np. powirzchnia auta (lakier) od oporu powietrza. Wosk dobry może by i pomógł, ale nie testowałem. Ubranie też ma związek ale to inna bajka.
  
 
Cytat:
2005-04-07 16:26:09, Armani01 pisze:
Rozwiązanie >>> kupić kubełek



Łingsów w KFC chyba
  
 
mnie jak kopnie.. to oddaje... jak narazie lekko... a jak sie wsciekne.. to bede miał nowe drzwi
  
 
Witam
trzeba umyc esperaka w jakims plynie antystatycznym(lenor)
pozdrawiam
  
 
ja tam nei wiem co Wy za paski kupujecie...
jedziesz do makro bierzesz jedyny jaki jest... cos kolo 12zl... pontarz na jakas srube po przeciwnej stronei od wydechu i moze i wyglada nienajciekawiej... ale nic nei powie... i to nei przez 100km... a ... hmmmmmmm niech pomysle... na ostatnim pasku zrobilem ok 9000 i potem moze byl juz krotki ale to przeciez nie musi sie non stop wlec po ziemi ale wystarfzy jak od czasu do czasu dotknie...

pozdrawiam

ETomek(w niekopiacym esperaku)
  
 
dobry pasek antystatyczny przymocowany do oczyszczonego metalu pomaga po 100 km mógł skorodować metal i dlatego nie pomaga. Ja miałem z 15 tys. Chwycenie za ramę okienną ( metalową część) przed położeniem nogi na ziemi pomaga sprawdzone
  
 
Ja myśle że możesz używać jakiś płyn antystatyczny do ciuchów bo to sie okazało że to nie samochód mnie kopałal a nie na odwrót.
  
 
No to można książke porad napisać jak nie dać się porazić, ale chcąc inwestować w płyny do ciuchów, auta i co tam jeszcze kto chce podwoi koszta utrzymania auta
Cytat:
2005-04-08 09:44:19, ETomek_GT pisze:
ja tam nei wiem co Wy za paski kupujecie... jedziesz do makro bierzesz jedyny jaki jest... cos kolo 12zl... pontarz na jakas srube po przeciwnej stronei od wydechu i moze i wyglada nienajciekawiej... ale nic nei powie... i to nei przez 100km... a ... hmmmmmmm niech pomysle... na ostatnim pasku zrobilem ok 9000 i potem moze byl juz krotki ale to przeciez nie musi sie non stop wlec po ziemi ale wystarfzy jak od czasu do czasu dotknie...


Skoro tak mówisz to w końcu założe ten pasek co go woże od pół roku w schowku , bo jakoś nie miałem okazji go zainstalować, a opinie że to badziewie i nie działa nie przyśpieszały tej decyzji, a przez zime ne kopało
  
 
polecam...
u mnei dziala wiec nie widze powodu czemu u innych by mialo byc inaczej...
no chyba ze "experci" je zle montuja PP
heheh