406-óstka sedan problemy silnikowe + bonus 406 Coupe

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie wszystkich. Jeżdżę Peugeotem 406 w którego posiadaniu jest mój ojciec i borykamy się z kilkoma problemami których ASO nie jest w stanie usunąć - taki widać fach specjalisów w ASO potrafią wszystko a nie zrobią nic lub też odwrotnie jak kto woli
Puga trapi kilka problemów nie wiem czy ze sobą powiązanych czy też nie. Proszę o cierpliwe przeczytanie mojego elaboratu

Pierwsza sprawa to szarpanie autem pojawiające się powyżej 3-3.5 tys. obrotów. Związana może być z tym sprawa, że świeca na drugim cylindrze wytrzymuje od nowości około 1-1.5 tys. kilometrów po czym następuje na niej przebicie. Po wykręceniu jest wyraźnie osmalona od strzałów iskry. Pozostałe trzy świece bez problemu trzymają się. Ojciec wymienił już pięć kompletów świec (w tym świece które dali mu oryginalnie na przeglądzie w ASO, NGK, EQUEMY, SAGEMy choć to to samo i coś tam jeszcze). Sytuacja powtarza się bez względu na markę świec, kombinowaliśmy też ze szczeliną między elektrodami. Po takim strzale pojawia się nieznaczne szarpanie po czym z czasem wzmaga się i jest coraz bardziej wyczuwalne powyżej wspomnianego zakresu obrotów. Z góry dziękuję za metody taksówkarskie owijania świecy izolatorem, wolałbym inne rozwiązanie polegające na naprawieniu a nie pseudonaprawieniu.

Drugim problemem możliwe, że powiązanym jest ciśnienie w pierwszym cylindrze. Swego czasu pojechałem do serwisu BOSCHa w Poznaniu z powyższym problemem i mechanior zanim się zabrał do roboty sprawdził właśnie ciśnienie w cylindrach. Okazało się, że na pierwszym jest tylko 4 MPa czy jaka tam jednostka miary, pozostałe cylindry trzymają dobrze ciśnienie. Mechanior skończył robotę gdyż przy naprawie elektryki musi mieć sprawny mechanicznie silnik. Tego samego dnia wróciłem około 130 km do domu i pojechałem do ASO żeby oni sprawdzili ciśnienie w cylindrach. Okazało się, że 130 km później wszystkie cylindry trzymają ciśnienie w normie. Czy więc może to być wypalone gniazdo zaworu lub też zawór wypalony lub nie zamykający się do końca???
Co do dwóch powyższych to wiem, że w Pugu świece zasilają wielocewki - jedna cewka na dwie świece. Nie wiem jak one są połączone, która cewka zasila które cylindry, ale istnieje taka teoria, że jeżeli jedna cewka zasila cylinder 1 i 2 to skoro są problemy na pierwszym z nich z ciśnieniem to czy aby cewka nie "wariuje" przez co mogą wynikać problemy z przepięciami na 2 cylindrze??? Jeśli taki jest rozkład wielocewek w rzeczywistości.
Oba powyższe problemy zaistniały długi czas po założeniu instalacji LPG - około 60 tys. km.

Kolejną sprawą jest, iż auto nie ma mocy co wyraźnie czuć, jest mułowate jak na 1.8 112 KM. Zaraz po kupnie to była rakieta. Problemy zaczęły się około 2 lat po kupnie, długo przed założeniem instalacji LPG. Czasami jest jednak tak, że podczas jazdy coś się jakby "odkorkowało" i auto idzie jak burza. Niestety dzieje się tak niezbyt często. Nie chodzi tutaj o to, że mu porządnie depnę i coś zaskoczy tylko, że np. trzymam ciągle taki sam gaz i czasem coś się stanie, że auto nabiera wigoru i super się zbiera. Problem występuje na gazie jak i na benzynie. Czyżby wspomniany zawór ustawiał się w takiej pozycji, że pozostaje szczelny lub zamyka do końca na tą chwilę i auto odzyskuje moc??? Ojciec na słuch (czyli prawie po fachowemu) twierdzi, że w momencie jak jest mułowaty to pracuje tylko na trzy cylindry.
Jednak jako ciekawostkę dodam, że jadąc do wspomnianego BOSCHa w Poznaniu jechałem "mułem", mechanior stwierdził co stwierdził i pozbierał auto do kupy. Niby nic, ale całą drogę do domu, owe 130 km jechałem "rakietą" no i dojechałem do ASO gdzie powtórzono sprawdzenie ciśnienia. Wyjechałem z ASO "mułem"

No i ostatnie pytanie choć nie wiem czy już powinienem zadawać na tym forum o instalację LPG. Auto jeździ zadowalająco na LPG z tym jednak, że powyżej 4 tys. obrótów silnik się dławi. Czy to problem zbyt bogatej lub ubogiej mieszanki w tym zakresie obrotów. Czy też może być to wina zbyt małych wtryskiwaczy (ta możliwość z tego tytułu, że kolejny mądry instalator zamontował instalkę dedykowaną do Golfa 1.6 choć ponoć to była do Puga 406).

No i na koniec kilka danych o samym aucie:
406-stka ST sedan, silnik 1.8 112 KM
Rocznik 1996
Instalacja LPG z wtryskiem gazu
Przebieg 260 tys. dotychczas od naprawy po kupnie (patrz niżej) nie remontowany, przeglądy i wszelkie wymiany w ASO co 15 tys.
W silnikach tych była wada fabryczna związana ze zbyt dużym zużyciem oleju, którą usunięto w ASO (może po tej pseudo naprawie coś sknocili bo rozbierali cały silnik, ale to było wieki temu-tyczy się mułowatości).

A na koniec pytanie poza konkursem, jako, że obecnie ojciec jeździ już 406-stką ale Coupe a nie sedanem, który stoi w garażu i czeka na litość. Mieliśmy wątpliwą przyjemność kupić tego Coupe z przekręconym licznikiem o ponad 100 tys. km. Z ciekawości zapytam jak można skorygować stan licznika w 406 Coupe. Z dochodzenia wiemy, że na 99% zrobiono to w innym serwisie Boscha co wskazywałoby na wpięcie się w instalację i zmianę stanu za pomocą komputera, czy też należałoby wymienić komputer auta na inny o niższym przebiegu??? Póki co Coupe chodzi jak złoto (na szczęście).
  
 
witam!
Mam podobnego 406 z tym samym silnikiem, z tego samego roku, z troszkę większym przebiegiem (tj ok 300 tys.) bez inst. gazowej.
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia co może być przyczyną tych problemów z silnikiem bo sam osobiście się z nimi nie spotkałem (za wyjątkiem wspomnianego przez Ciebie zwiększonego zużycia oleju naprawionego w ramach akcji serwisowej jeszcze w '96 skutecznie na tyle, że teraz oleju nie bierze wcale ) Nie będę się wymądrzał bo nie znam się na tyle by móc to zdiagnozować. Poszukaj w okolicy specy z poza ASO (ja ASO nie używam nigdy bo ich nie lubię i mnie nie stać ) Mogę napisać tylko, że silnik mój nie wykazywał żadnych z wymienionych objawów więc raczej nie sa one normalne, choć wyczytałem kiedyś opinię, że silniki te to najgorsza konstrukcja Peugeota (dlatego non stop ją modyfikowano a obecna 1.8 16v nie ma z nią prawie nic wspólnego) Może część z objawów spowodowane jest jednak gazem... Nie wiem. Pewien zauważalny spadek osiągów i drobne ubytki oleju zanotowałem dopiero jakieś 15 tys. temu, więc przy przebiegu ok 290k przy okazji konieczności doszczelnienia silnika i zrobienia rozrządu (dopiero po raz drugi w historii samochodu) zdecydowałem się na generalkę. Robiłem ją poza ASO razem z moim sąsiadem- domorosłym mechanikiem. Nie było prosto bo nie mając doświadczenia i nie sprawdzając dokładnie numerów katalogowych co chwilę okazywało się, że coś tam nie pasuje. Cała operacja zajęła więc nam ze 3 tygodnie ale opłaciło się bo mam wrażenie, że auto odzyskało werwę i chodzi jak nowe albo prawie jak nowe bo przez przekombinowany układ wydechowy bez katalizatora troszkę głośniej. Wymieniłem niedawno po raz pierwszy po remoncie olej, był czysty i nie ubyło go więc na razie jestem zadowolony.
Może ktoś inny z forumowiczów w stanie poradzić coś na te dolegliwości, jeśli nie to spróbój zapodać ten wątek na liście dyskusyjnej (www.peugeot.triger.com.pl)
Co do licznika w coupe, to elektroniczni spece mający interfejs diagnostyki BSI na pewno sobie z tym poradzą a wymiana modułu nie będzie potrzebna. Skoro dało się cofnąc licznik to da się go też pchnąć, pozostaje pytanie po co? Odzyskanie informacji o prawdziwym przebiegu może być jednak problematyczne...
  
 
Co do oryginalnego przebiegu to doszliśmy z ojcem wszystkiego. Co, gdzie (prawie) i teraz jak. Prześledziliśmy historię auta wracając do pierwszego właściciela dzięki dokumentom i znamy dokładnie jego historię włącznie z wizytą w ASO gdzie był serwisowany gdzie pokazano nam historię serwisowania tego auta (wszystko było robione zgodnie z książką serwisową więc auto było utrzymane super i co najważniejsze widniały przebiegi przy których robiono przeglądy). Ostatecznie doszliśmy kto przekręcił licznik i o ile. Pytanie zostało zadane tylko z czystej technicznej ciekawości czy taka operacja jest łatwa czy jednak trochę trzeba wydać na wymianę kompa. Z tego co wiem to w niektórych autach da się przesunąć licznik do przodu, ale do tyłu już nie. Co jednak jak przesunę do przodu na stan 999.999 km, przejadę dwa km do stanu 000.001 i dalej przesunę do przodu na ileś tam???
No a tak wogóle to ojciec stara się być uczciwy i chce przesunąć licznik na rzeczywisty przebieg dla świętego spokoju oraz żeby nie miał problemów przy odsprzedaży i być osądzony o oszustwo.

Co do peugeot.triger.com.pl to już kiedyś pytałem tam, ale z marnym odzewem.
  
 
jeżeli to coupe jest po '99 czyli z tzw instalacją multiplex to można chyba cofnąć licznik i odwrotnie bez wymiany kompa i jakiejkolwiek ingerencji mechanicznej. Nie ma chyba informacji w BSI, których nie udałoby się zmienić...