MUSZĘ SIĘ POSKARŻYĆ!!! SERVIS KRAKÓW

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
To jest żalenie się a może ostrzeżenie dla innych.
STANOWCZO ODRADZAM korzystanie z usług servisu przy ul. Powstańców Śląskich w Krakowie!!!
Lepszy - choć niewiele jest servis na jasnogórskiej. Oto dlaczego tak twierdzę:
mam escorta 4x4, zima była najlepszym testem dla napędu, a że mam to auto od października to nie za bardzo orientowałem się jak to wszystko powinno działać. Chodziło mi głównie o to, ze gdy wyjeżdżałem pod górę tyłem to buksował tylko tył. Stwierdziłem, ze może to być wina oleju w sprzęgle wiskotycznym - źle przekazuje moment obrotowy bo olej jest za rzadki, za gęsty albo jest go za mało. Diagnozę musiałem postawić sam bo panowie w serwisie na Powstańców stwierdzili, ze "to jest wynalazek z jakim oni się nie spotkali i nie wiedzą co jest przyczyną". Musze dodać, ze nie powiedzieli mi tego przez telefon - umówili się ze mną na wizytę w servisie, rozwalili mi pół dnia po czym nawet nie spojrzeli na auto tylko wyjaśnili że "oni nie wiedzą...". TO NIE KONIEC. Postawiłem diagnozę sam, powiedziałem - "sprowadźcie mi olej jaki zaleca ford". Jeden z panów w recepcji servisu usiłował wmówić mi, ze to jest normalny olej do dyferencjałów. I tym razem to ja - klient - musiałem jemu - pracownikowi servisu - wyjaśnić, że olej do sprzęgieł wiskotycznych jest olejem silikonowym, który to olej ma zupełnie inną specyfikację niż każdy inny... Pan wyjął sużo książek co z pewnością wyglądało profesjonalnie, zaczął coś klepać w komputerze, trwało to z 30 minut, ostatecznie znalazł numer oleju, powiedział, ze "dziś wieczorem da mi znac kiedy sprowadzi olej, maxymalnie będę czekał tydzień jeśli z niemiec bedzie go trzeba sprowadzić." Podał mi cenę, obiecał, zę zadzwoni. Czekałem dwa tygodnie na telefon - nie doczekałem się.Zadzwoniłem,przeproszono mnie, obecano telefon "jutro". Czekałem kolejne dwa tygodnie - NIC.
Zadzwoniłem na jasnogórską, sprawa się powtórzyła. Po dwóch tygodniach oczekiwania na "dzisiejszy telefon" pojechałen na jasnogórską. Tu z kolei największym problemem było rozszyfrowanie specyfikacji mojego auta, którą wydrukowano po angielsku. I w tym przypadku z pomocą przyszedłem... JA. Przetłumaczyłem, sprowadzili olej - o dziwo po dwóch dniach (konieczna była awantura bo kiedy przyjechałem zmieniać nieszczęsny olej to okazało się, ze jeszcze go nie dowieźli, będzie jutro... Fakt, czasem jestem w stanie "się unieść", tak też zrobiłem, olej przyjechał taxówką po 30 minutach, dostałem kanapkę, kawkę, cacy...). Olej zmienili.... Sprawy to nie rozwiązało bo okazało się, że podział momentu obrotowego pomiędzy osie to 40% na przód i 60% na tył (max) a więc podczas jazdy pod górę tyłem opory były zbyt duże aby przód zaczął się obracać... I też musiałem dojść do tego sam. Cieszę się, że skorzystałem z servisów forda w Krakowie, dostałem nawet kartę rabatową, 30% na robotę i 12% na części... Na pewno mi sie przyda...
Pozdrawiam
  
 
No coz,tak to jest z tymi serwisami.
A ten Twoj escorcik to co to jest jaki rok,silnik itd??
  
 
Rok 1995, silnik 1.6 16v ZETEC, 90 KM, czerwony, standardowo wyposażony w ABS, centralny zamek, dwie poduszki, radio. Chwalipięta jestem
  
 
to nam jeszcze napisz czy uporales sie z tym swoim napedem
  
 
Już tyle się klepało na łamach tego forum o tym problemie. Jak życie pokazuje nie warto w najmniejszym stopniu korzystać z usług takich wynalazków jak ASO, czy innych "wyegzaltowanych" serwisach; ceny części i roboty mają często wielokrotnie wyższe niż w "zwykłych" warsztatach mechanicznych, a poza tym kiepsko znaja się na fachu. Ja od zawsze jak mam samochód ( od 10 lat) korzystam z sieci serwisów Lider Service i nie spotkałem się ze zjawiskiem typu " nie wiem, nie znam się, itp. Tam kawą i kanapkami klienta nie zasypują natomiast oferują mu rzetelne, nienajdroższe usługi. Problem zawsze rozwiązują bez zbędnych westchnień...
  
 
Nie ma dla nich usprawiedliwienia, ale Twój samochód to jednak jest wynalazek 1,6 4x4
  
 
tak niestety jest w wielu serwisach w naszym pięknym kraju!! takie zakłady powinno sie zamykać!!
tak na marginesie to jak jest jezdzim essim 4x4 bo to dla mnie ewenement !! to mało spotykany model!!
  
 
Cytat:
2005-04-10 17:17:11, Kielek pisze:
Nie ma dla nich usprawiedliwienia, ale Twój samochód to jednak jest wynalazek 1,6 4x4



Właśnie ........ 4x4 ?? ......... opowiedz coś wiecej o tym ... ewenemencie
  
 
Myśle że to egzemplarz ze Szwajcarii tam mają dużo 4x4 w dziwnych autach nop. Toyota Corolla ...
  
 
... podjedż w sobote 16 na Cichy Kącik ...... uleczymy go ....
  
 
ja kiedys sie zastanawilem nad kupnem takowego ... wlasnie ze szwajcarii pochodzil ... ...swoja droga tez jestem ciekaw jak sie to zachowuje na drodze i poza nia
  
 
Jak się jeździ? W zimie rewelacja, podobnie jak na mokrym i luźnym podłożu. Nie buksuje, zakręty pokonuje jak po sznurku. Nie ma co czarować - odbywa się to kosztem dynamiki (głównie dynamiczne ruszanie z miejsca pozostawia wiele do życzenia). Nie udało mi się nim ruszyć z piskeim opon na asfalcie (w odróżnieniu od innych aut tu więcej momentu obrotowego przekazywanego jest na tył niż na przód). Ja mam bzika na punkcie 4x4, lubię czuć się pewnie zwłaszcza w zimie. Mam domek w górach więc auto kupuję również z myślą o drogach "entej" klasy odśnieżania.... Tak czy inaczej - może i "wynalazek" ale bardzo przyjemny
P.S. Sprowadzony z Niemiec, wersja (podobno) "alpejska".
  
 
.. zapraszamy na Cichy Kącik w sobote lub na lotnisko w niedziele ... chętnie ten TWÓJ "wynalazek" obejrzymy .... ....
  
 
Chętnie wpadnę, tylko nie w najbliższym czasie bo na razie autko jest "rozgrzebane". Walczę z chłodzeniem, hamulcem ręcznym, przegubami napędowymi... Jeżdżę skuterem
  
 
... niop ... tio przyjeżdzaj skuterem .... .....
  
 
tez sie dolacze.....zawsze bylem zadowolony z serwisu na jasnogorskiej....ale....
ostatnio bylem u innego, sprawdzonego mechanika (gosc ma spore doswiadczenie w fordach) na przegladzie, bo niepokoil mnie wyciek oleju z miski olejowej - podejrzewalem uszczelke; ale przyczyny byly dwie: czujnik cisnienia oleju i.....nie wymieniony podczas wymiany rozrzadu simmering....a rozrzad wymienialem wlasnie w ASO na jasnogorskiej....kasy ze mnie zdarli tyle ze glowa bolala potem dlugo i teraz sie okazalo ze taka lipe zrobili....no jak tak mozna?
  
 
A właśnie - jaki był koszt wymiany rozrządu (bez paska i napinacza)?