Problemy z odpalaniem ale nie zawsze.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie. jestem tu nowy ale juz sie ciesze ze mmoge poczytac tak dokladne forum i porady. mam spory problem bo: kupilem essiego 91rok 1,4 benzynka z przebiegiem okolo 150 tys.
panowie podmalowali mi to i owo i z wygladu ZLOTO!
wymienilem rozrzad, filtry paliwa i oleju (olej tez), powietrza, swiece na ngk (jedenastki). i teraz sedno sprawy:
essi pali na dotyk sto na sto razy. przekrece i wrr..pali ..znowu..wrrr..i pali.. niby CUDO! ? ale ma taki moment ze zakrece i jest łech, łech,łech..i tak do utraty prztomnosci..mojej lub essiego. silnik kreci jak wariat i wydaje sie ze chcialby zapalic, ALE NIE ZAPALA ! iskar na swiecach jest, wymieniany na probe modol elektroniczny zaplonu (ten po prawej stronie silnika z szeroka kostka i 10-13 kabelkami). wymiana nie pomogla.. wymieniany aparat zaplonu (to cudo z kabelkami, ktore ida bezposrednio do swiec). tez nie pomoglo. pomaga jedna sprawa. WLEWAM MU PIECDZIESIATKE BEZPOSREDNIO DO GARDEŁKA (odkrecam pokrywe od filtra powietrza i tam wlewam) i kurde PALI NA DOTYK.!

ogolnie autko mi sie podoba i nie chcialbym go zmieniac...
acha..na zimnym lub tez cieplym silniku na trasie lub w miescie (bez roznicy) ma taki motyw ze leci sobie 100/h i na sekunde sie "przytyka" i leci dalej. ewentualnie drugi motyw. wrzucam 3 bieg..i ciagnie ale jakby "ciezko", po rozpedzeniu sie nabiera werwy i leci dalej.

pomozcie bo moi "mechanicy" za chwile rozkreca mi wymienia mi wszytko a ja chce tego uniknac.

pozdrawiam ALL
abramik
  
 
sprawdz sobie czujnik polozenia walu i wtyczke od tego czujnika znajduje sie on nad rozrusznikiem byc moze on nie styka
  
 
wez sprawdz pompke paliwową, nie wiem gdzie jest u ciebie bo ja mam w baku, pozdro
  
 
wlasnie wrocilem z dworku od essie'go...grzebalem mu przy pompce...ale tylk na tyle na ile moglem..odlaczylem kabelek i go "przedmuchalem". samej pompki nie wyciagalem bo nie bardzo mialem jak. w srode zajrze do niej mocniej. czy jak ja wyjjme to mozna ja jakos przeczyscic albo przesmarowac? bo cale te hocki klocki wygladaja takjakby sie cos "przywieszalo" i pozniej juz ok...albo jakis przekaznik nie stykla...albo pompka sie przywieszala...albo moze silniczek krokowy czy ja wiem? nie znam sie kurcze na tym a niedlugo chyba bede wiedzial wiecej niz moi mechanicy..hehehehe
pozdrawiam
  
 
zeberko...dzieki za info..wlasnie dotarlem do watku bardzo podobnego do mojego....heh..podobnego...to jest dokladnie to co mnie boli...i jutro wyrwe ten czujnik halla i go normalnie spirytem i odrdzewiaczem zaleje i chyba przylutuje zeby mi STYKAL

normalnie daje se jajca ogolic na sucho ze to to.. dla zainteresowanych podaje link do info ktory mi "zagrał"
http://motonews.pl/forum/?op=fvt&t=84677&c=45&f=20&start=0&orderby=asc

serdeczne pozdro
abramik
  
 
witam ponownie
a wiec to wszystko co napisaliscie..i ja wyczytalem to jednak nie to.
w zwiazku z tym ze bylem u goscia na komputerku i ten powiedzial mi (bez zapalania auta, tylko na wlaczonym zaplonie) ze mam czujnik podcisnienia do wymiany wiec go wymienilem. bylem u drugiego komputerowca i ten przy wlaczonym zaplonie nic nie wykryl..jednak jak zapalil silnik to odrazu pokazaly sie bledy..dotyczyly one tej skrzynki z bezpiecznikami, ktora mamy przy lewym kolanie . skrzynka nazywa sie modul EUROPA. po wymianie na inna (nie zepsuta) silniczek chodzi jak zloto.
pozdrawiam serdecznie i licze ze komu sie to przyda..
abramik