MotoNews.pl
  

Polonez C czyli GOLAS w Opolu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam po dłuższej przerwie!
Niestety sprawa historii Karetek, Furgonów i VANa chwilowo utknęła w martwym punkcie. Wkrotce wrócę do tematu.

Natomiast w dniu dzisiejszym zauważyłem w Opolu Poloneza C czyli tzw. "golasa". Jest on w całkiem niezłym stanie biorąc pod uwagę wiek oraz stan ogólny większości borewiczów. Wygląda jakby przeszedł nie tak dawno blacharkę, ale potem został postawiony tam gdzie stoi. Rdzy na zewnątrz w wwidocznej ilości nie zauważyłem, ale i nie oglądąłem szczegółowo. Jest pomalowany na pomarańczowy kolor. Zajrzałem do środka - fotele z czarnego skaju zamiast z feluru, ale kształt poloneza anie DFa, brak obrotomierza w desce i chyba skrzynia 4, jeśłi dobrze widziałem. Brak listew oraz otworów na nie w drzwiach. Wniosek - najprawdopodobniej nieźle zachowany oryginał. Pisząc nieźle nie mam na mysli auta z wystawy, ale i nie kupy rdzy. Po prostu Borewicz w eksploatacji. Niedługo wrzucę fotki.
Czyjest ktoś zainteresowany ??, bo sam mam swoje 2 cudka VANka i Fiorkę i "małe conieco" w zanadrzu. Oczywiście, jeśli Kierownictwo Klubu zdecyduje, że nie ma iśc w ręce prywatne tylko do Norblina - będzie pierszeństwo.
Ale moja osobista prośba - uratujmy go, bo "golas" to rzadkość.
Moim zdaniem do wziecia za niewielka kasę ok 800-1000 zł max.
Do końca tygodnia będą foty i dalsze szczegóły.
Pozdrawiam. Kiejstut


  
 
"C-klasa" to rzadkość? I do tego wartościowa?
Jestem laikiem w temacie polonezów, osobiście wolałbym np. LE , myślałem, że to są najmniej warte wersje poloneza ze stanu wojennego...
  
 
Zrób fotki i zapytaj właściciela o cenę a pomyślimy.
  
 
Cytat:
2005-04-12 01:29:25, jacek_s125 pisze:
"C-klasa" to rzadkość? I do tego wartościowa? Jestem laikiem w temacie polonezów, osobiście wolałbym np. LE , myślałem, że to są najmniej warte wersje poloneza ze stanu wojennego...


Ze wzgledow historycznych - najbardziej warte

Pozdrawiam
Adamus
  
 
pagan coś dla ciebie ta c klasa
  
 
sorki, ale zanim beda fotki chciałbym sie dowiedzieć dokładnie czym sie róznił, ja równiez nie siedze w polonezach, podtswowe wersje rozróżniam ale o tej pierwszy raz słysze, moze ktoś wypisac jakies zewnętrzne róznice?
  
 
wyglada to mniej wiecej tak....


  
 
Cytat:
2005-04-12 10:20:20, Chrostek pisze:
sorki, ale zanim beda fotki chciałbym sie dowiedzieć dokładnie czym sie róznił, ja równiez nie siedze w polonezach, podtswowe wersje rozróżniam ale o tej pierwszy raz słysze, moze ktoś wypisac jakies zewnętrzne róznice?


Jeszcze w tym tygodniu na naszej stronie ukaże się artykuł o "zubożałych wersjach FSO"
  
 
Cytat:
2005-04-12 11:28:47, GDA pisze:
Jeszcze w tym tygodniu na naszej stronie ukaże się artykuł o "zubożałych wersjach FSO"


GDA - błagam: nie "zubożałych" tylko "zubożonych". Bo to pierwsze to by znaczyło, że one majątek znienacka utraciły.
  
 
u mnie w olkuszu też jest taka c-klasa a le w stanie takim, że diwie sie że jeszcze jeździ!! po licznych stłuczkach, obydwa zderzaki gdyby spojrzeć z góry są w kształcie v (pewnie jakieś słupki) a nadwozie poprostu znika! progi i spody drzwi to chyba siłą woli jeszcze się trzymają!!! ten ze zdjęcia to nówka w porównaniu z tym którego widuję
  
 
W Wawie stoi taki na tyłach Nowego Światu... Dosyć dobrze utrzymany.
  
 
u mnie tez C jezdzi, nawet, pewnie wiecej ale tylko te 2 kojarze i czesto spotykam, jeden wykorzystuje koles do pomocy chyba przy budowie ale bardzo ladnie zachowany, kolor taki jasna zielemn chyba wiem gdzie stoi, drugo to tez zachowany ladnie, koloru siwego tylko ma jakies nakleji na drzwiach, niby plomienie, ale srebrne i nie szpeca mocno go, tez czesto go widuje na miescie
  
 
kiedys sie tym podniecalem, ale jak widze te ruiny...
  
 
tak myslałem ze on tak wygląda, niedaleko mnie stoi taki, nie ma bocznych listew i w zdezakach ma dziwne przerwy, jezdzi nim dziadek, znaczy raczej jego właścicielem jest dziadek bo Poldek stoi cały czas w jednym miejscu, ładnie jest zachowany, ma niebieski kolorek, jutro popełnie fotki i wrzuce tutaj
  
 
kiedys obila mi sie o uszy opowiastka niewiadomego pochodzenia, ze polonezy w wersji c byly robione z duzo gorszej blachy. w jakis logiczny sposob tlumaczyloby to, ze jest juz ich tak malo, a stan w jakim sa te co pozostaly, wskazuje, ze nie jest to takie glupie wytlumaczenie.
  
 
pagan nieprzesadzaj nawet w twoim odcieniu i dodatkowo przydał by się na wystawe
  
 
idealnie by bylo, gdybysmy potrafili zlozyc sie po stowie rocznie i kupic pare aut do norblina. ale wiadomo, jak to jest z idealami i klubowa jednomyslnoscia w sprawie kasy na szczytny cel. tyle mojego, co sobie popisze. a fakt, przydalby sie w norblinie.
  
 
Jak to Pagan z "gorszej blachy"?? To była JESZCZE gorsza blacha??
  
 
Cytat:
2005-04-12 21:44:06, kaovietz pisze:
To była JESZCZE gorsza blacha??



jak patrzę na atu marasa wiem na 100% że była
  
 
Cytat:
2005-04-12 20:09:21, PACAN pisze:
kiedys obila mi sie o uszy opowiastka niewiadomego pochodzenia, ze polonezy w wersji c byly robione z duzo gorszej blachy. w jakis logiczny sposob tlumaczyloby to, ze jest juz ich tak malo, a stan w jakim sa te co pozostaly, wskazuje, ze nie jest to takie glupie wytlumaczenie.


Ja bym to raczej tlumaczył tym, ze zakompleksieni posiadacze przy pierwszej okazji przerabiali je na wersję "normal" na początek zmieniajac zderzaki na zwykłe.