Kobiecy rewanz za dowcipy o blondynkach

eeee tak źle to z Wami nie jest Panowie.

podzielam zdanie storm nie jest tak zle z wami

poza jednym nie zauwazylem podobienstw

eee mi tez te rzeczy nieznajomo wygladaja - pewnie wymyslila je jakas zawistna kobietka

Hehehe ale się usmiałam - i w tym jest sporo prawdy...

Cytat:

2005-04-22 13:08:52, arsen pisze: ....Pamiętasz, kochanie, że codziennie jak wracasz z pracy do domu, to pytasz mnie, co ja do cholery dziś robiłam? - Tak - odpowiedział z niechęcią. - Więc dziś tego nie zrobiłam.

hehehehehe swietne a jakie prawdziwe

cos o małżeństwie:


- Pani mąż wygląda w tym nowym ubraniu wyśmienicie!
- To nie jest nowe ubranie, to jest nowy mąż.

***
Trzech facetów użala się na swoje niewierne żony:
Pierwszy mówi:
- Moja to mnie chyba zdradza ze stolarzem, znalazlem trociny pod łóżkiem.
Drugi:
- A moja to z hydraulikiem, znalazlem pakuły pod łożkiem. Trzeci:
- Te wasze to przynajmniej nie zboczone. Moja zdradza mnie z koniem, znalazłem pod łóżkiem dżokeja.

***

Sędzia do oskarżonej:
- A więc nie zaprzecza pani, że zastrzeliła męża podczas transmisji meczu piłkarskiego w telewizji?
- Nie, nie zaprzeczam.
- A jakie były jego ostatnie słowa?
- Oj strzelaj, prędzej, strzelaj!!!

***

Noc. Kuśnierz po ciężkim i męczącym dniu pracy gada przez sen. Żona obudziła się i nasłuchuje. Raptem kuśnierz obmacując koc woła:
- Lis srebrny 2000 zł!
Żona zaciekawiona wyciąga z szafy futro i pyk mu pod rękę:
- Królik używany 100 zł.
Na to żona koszulę do góry i hop małą. Kuśnierz maca, maca, zastanawia się aż po chwili:
- Szczur domowy 30 groszy...

***
Pyta mąż żonę:
- Kochanie, dlaczego dałaś tego kaktusa do sypialni?
- Bo chciałam, żeby wreszcie coś w tym pokoju stało.

***

Pewne małżeństwo ma "ciche dni".
Wieczorem mąż pisze do żony: "Stara, obudź mnie o piątej".
Nazajutrz mąż budzi się o siódmej i spostrzega na stole kartkę: "Stary wstawaj, już piąta!".

***

Cos o kobietach:

Meżczyzna spaceruje kalifornijską plaża pogrążony w głebokiej modlitwie. Nagle przemówił głośno:
- Panie Boże spełnij jedno moje zyczenie.
I usłyszał glos Boga:
- Zawsze chodziłeś moimi drogami spełnie twoje życzenie.
Meżczyzna poprosił:
- Zbuduj dla mnie most na Hawaje żebym mógł tam jeździć, kiedy tylko zechce.
Bóg odpowiedzial:
- Twoje życzenie jest bardzo materialistyczne. Pomyśl logicznie jak wielkich
nakładów wymaga takie przedsięwzięcie. Ile betonu, stali. Rzecz jasna
mogę to zrobić, ale trudno znaleźć usprawiedliwienie dla takiej prośby. Może
wymyślilbyś inne życzenie, które bardziej oddałoby mi chwałę.
Mężczyzna długo się zastanawiał i w końcu odrzekł:
- Dobrze Panie Boże, w takim razie chciałbym zrozumieć kobiety... Chcialbym, wiedzieć, co one czują, w głębi duszy, co myślą, kiedy nie odzywają się do mnie albo, kiedy płaczą. O co tak naprawdę im chodzi. Chciałbym też wiedzieć jak mogę uczynić kobietę naprawdę szczęśliwą
Po kilku minutach ciszy Bóg odpowiedział:
- Chcesz dwa czy cztery pasy ruchu na tym moście?

***

- Dlaczego kobiety mają okres?
Bo kiedy Bóg wygnał z raju Adama i Ewę powiedział do Ewy:
-Zapłacisz za to swoją krwią!
A ona na to:
-Szefie! A mogę w miesięcznych ratach?

***

Panie grają w golfa. Jedna z nich uderzyła piłeczkę, chciała prosto, poszło w lewo. Niedaleko stojący obserwator żeńskich zmagań zgiął się w pół, wsadził dłonie pomiędzy uda i wrzasnął. Babka podbiegła do niego przerażona:
- Ja bardzo pana przepraszam, ale to było doprawdy niechcący!
Facet dalej jęczy, kobieta próbuje załagodzić zdarzenie:
- Jestem fizykoterapeutką, może bedę w stanie panu pomó!
Facet dalej jęczy. Dupeczka rozpięła mu rozporek i rozpoczęła masowanie. Po 5 minutach pyta:
- No i jak, pomogło?
- Bardzo przyjemnie, ale kciuk nadal boli.

***

Pewna kobieta miała 3 córki. Kiedyś wzięła je na rozmowę i mówi im. Słuchajcie córki, jak się kiedyś wydacie się za mąż napiszcie mi, jak Wam się układa życie seksualne. Córki się zgodziły. Wyszła pierwsza za mąż i za chwilę przychodzi od Niej kartka z napisem - NESCAFE. Matka nie wie, o co chodzi, ale przechodząc ulicą widzi bilboard NESCAFE SATYSFAKCJA DO OSTATNIEJ CHWILI. Zadowolona po uzyskaniu odpowiedzi. Druga wyszła za mąż i dostaje matka kartkę z napisem MARLBORO. Po chwili znajduje na paczce papierosów informację - MARLBORO EXTRA LONG, SUPER SIZE. Zadowolona, że córka trafiła dobrze. Po pewnym czasie najmłodsza wyszła za mąż i dopiero po miesiącu przychodzi kartka z napisem BRITISH AIRWAYS. Znów szukanie po gazetach i reklamach i w końcu znajduje - BRITISH AIRWAYS TRZY RAZY DZIENNIE SIEDEM RAZY W TYGODNIU, W OBIE STRONY.

***

Siedzi blondynka na ławce i płacze. Podchodzi do niej mężczyzna i pyta się:
- Dlaczego pani płacze?
Blondynka odpowiada:
- Bo wszyscy mówią, że jestem głupia.
- Nie martw się, zaraz Ci pokarzę, że brunetki też są głupie.
Mężczyzna mówi do swej dziewczyny:
- Aniu idź zobacz czy nie ma Cię w domu.
Ania poszła a uśmiechnięta blondynka na to:
- Faktycznie głupia, ja bym zadzwoniła

***

Trzech facetów sprzecza sie która z ich żon jest najgrubsza.
1 mówi: Moja żona jest taka gruba, że gdy siada na stołek to on się łamie.
2 mówi: A moja żona jest jeszcze grubsza od twojej, bo gdy przechodzi przez drzwi, to wyrywa framugę.
a 3 mówi: a moja żona jest taka gruba, że gdy niosę jaj majtki do prania, to mówią, że namiotów cyrkowych nie przyjmują!

***

Dwaj koledzy po nocnej imprezie wracają do domu. Nagle obywum zachciało się lać. Odeszli na bok i leją w krzakczkach. Jeden już prawie kończy, a drugi szuka, szuka i nic znaleść nie może w swoim rozporku. Nagle kolega się go pyta:
-co ty tak długo tam robisz?
A on odpowiedzia:
-jak kobieta coś weźmie do ręki, to nigdy na miejsce nie odłoży

***

Na balu chłopak chciał poderwac dziewczyne wiec podchodzi do jednej i mowi
-zatańczymy?
na to dziewczyna
-nie,z miastowymi nie kicam
chłopak idzie do nastepnej
-zatanczymy?
na to dziewczyna
-nie,z miastowymi nie kicam
wiec sie zdenerwował podszedł do najładniejszej dziewczyny na balu i pyta
-pokicamy?
a dziewczyna na to
-z wiesniakami nie tańcze

***

Leży w łóżku kobieta zkochankiem, dzwonek do drzwi,ona poleciła kochankowi aby ukrył się do kuchni bo to na pewno jej mąż, ale okazało się ze to kolejny kochanek, kochaja się w łóżku, dzwonek do drzwi"Ukryj się do łażienki, bo to na pewno mój mąz" poleciła i poszła otworzyć. Jednak to był następny kochanek, kochaja się , znowu dzwonek, powiedziała kochankowi aby się gdziekolwiek ukrył bo to na pewno jej mąż, poszła otworzyć. Tak to był mąż, leżą w łóżku, po półgodzinie z kuchni wychodzi człowiek, "Naprawiłem już pani kran.Do widzenia", po następnej półgodzinie z łazienki wychodzi człowiek "Naprawiłem już spłuczkę do widzenia" Nagle poruszyła się zbroja którastała w kącie pokoju "Przepraszam a na Grunwald to tędy??"