Wysokie obroty - C16NZ

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam problem z vectra c16nz. Podczas hamowania silnik zawiesza sie na wyższych obrotach. Kiedy puszcze hamulec to obroty spadaja. Na postoju nic takiego sie nie dzieje. Tylko kiedy dojeżdżam i staje. Byłem w serwisie i nic. Czasami ma na to wpływ wentylator od ogrzewania. Wymieniłem wszystko co związane z ładowaniem, silnik krokowy, potencj. przepustnicy i wiele innych rzeczy i nic. Pomóżcie.
Teraz doszła jeszcze jedna sprawa. Kiedy puszczam gaz na biegu moje auto zamiast hamowac biegiem to utrzymuje cały czas taką sama predkosc. Pomórzcie.

Jescze jedno-hamulce mam oki-dlatego myślę że to nie serwo?


[ wiadomość edytowana przez: Gabrys dnia 2002-12-30 15:48:43 ]
  
 
...

[ wiadomość edytowana przez: piotrs dnia 2004-06-02 11:23:15 ]
  
 
sprawdzałem ten przewód jest oki, a z serwem nie mam problemu
  
 
Ja jezdze astra II 1.6 8V i mam problemy z nia podobnej natury, trzyma wysokie obroty, szarpie i ciezko zapala. Na dodatek ostatnio jechalem i zaswiecil sie silnik, pozniej okazalo sie ze to wina zaworu EGR, choc nie wymienili a tylko skaswali blad w ASO, (pisalem w innym poscie o tym), ale zauwazylem ze w trybie awaryjnym (gdy swiecil silniczek) astra zachowywala sie poprawnie tzn. chodzila rowno, szybko spadaly obroty, nie stracila na mocy. Wiec problem musi tkwic w ktoryms z czujnikow. Aha skasowali blad, silniczek zgasl i znowu tak dziwnie chodzi !!!
  
 
....

[ wiadomość edytowana przez: piotrs dnia 2004-06-02 11:22:30 ]
  
 
no dobra Panie Piotrze ale goscie z ASO, skasowali blad i powiedzieli ze to przez paliwo. Wiec narazie tankuje na dobrej stacji i czekam czy cos sie zmieni.....
  
 
...

[ wiadomość edytowana przez: piotrs dnia 2004-06-02 11:20:46 ]
  
 
Witam
Mam identyczne obiawy jak Gabryś przy swojej Astrze 1.6C16NZ
i również nie mogę sobie poradzić.
sonda mierzona według waszych wskazówek na forum t.zn.od0,2do0,8V przy odczycie bywa tak że przez moment napięcie na mierniku zanika całkowicie- czy jest normalne?
silnik krokowy również sprawdzałem -wysuwa się i chowa co 1S
Czy te metoda podawana na forum są prawidłowe i dają ostateczną diagnoze .
robiłem również odczyt spalania i okazało się że lampka miga różnie tzn.jest tak że zapala się igaśnie równo co 1Sek.5 i6 razy ,
a potem świeci się 4 Sek. i gaśnie przez 4do 6 sek. iznowu jest dobrze co 1 sek. zapala się i gaśnie .
Ico wy na to ?
Gabryś sprawdżpoprawność regulacijskładu mieszanki /tak jak to opisano we wcześniejszym pościept.wysokie obroty/
Powodzenia POZDRAWIAM
  
 
Witam
Mam identyczne obiawy jak Gabryś przy swojej Astrze 1.6C16NZ
i również nie mogę sobie poradzić.
sonda mierzona według waszych wskazówek na forum t.zn.od0,2do0,8V przy odczycie bywa tak że przez moment napięcie na mierniku zanika całkowicie- czy jest normalne?
silnik krokowy również sprawdzałem -wysuwa się i chowa co 1S
Czy te metoda podawana na forum są prawidłowe i dają ostateczną diagnoze .
robiłem również odczyt spalania i okazało się że lampka miga różnie tzn.jest tak że zapala się igaśnie równo co 1Sek.5 i6 razy ,
a potem świeci się 4 Sek. i gaśnie przez 4do 6 sek. iznowu jest dobrze co 1 sek. zapala się i gaśnie .
Ico wy na to ?
Gabryś sprawdżpoprawność regulacijskładu mieszanki /tak jak to opisano we wcześniejszym pościept.wysokie obroty/
Powodzenia POZDRAWIAM
  
 
nie jestem pewien ale panowie powinniscie sprawdzic tzw. sonde LAMBDA? nie wiem czy to moze miec cos wspolnego ale to od niej zalezy jakosc mieszanki paliwowo-powietrznej i moze w trakcie hamowania [puszczasz gaz nie 'wyluzowywujac motorka'] wtedy tzw'doly ' silnika dostaja 'po dupie' i moze sonda zle to odczytuje..... takie mam skojarzenia nie jestem pewien
  
 
Witam,

Szukam przyczyn nie prawidłowego działania silnika. Jeśli komuś coś przyjdzie do głowy to niech skrobnie do tego postu.

Wczoraj po pracy odpaliłem silniczek (all OK). Po kilku minutach (2 km jazdy) drań wlazł na wysokie obroty (3000-4000 obr/min) zarówno na benzynie jak i na LPG. Gaszenie i odpalanie silnika, w kółko to samo. Sprawdziłem czy przepustnica się nie zawiesiła - all OK. Sprawdziłem czy nie ma błędów w kompie - all OK. Odpiąłem wtyczke od czujnika cieczy chłodzącej i silnik zaczął pracować jak cherlak. To już coś. Poleciałem do sklepu elektronicznego po rezystory 1, 10 i 15 kiloomów i podpinałem się pod wtyczke. Silnik zaczął pracować normalnie. Gdy go nagrzałem, podpiąłęm wtyczkę z powrotem i było OK. Gdy już jechałem do domu okazało się, że silnik nie ma mocy. Max. prędkość jaką udało mi się uzyskać to 110 km/h.
Dzisiaj rano odpaliłem (-10 stopni na dworze) i było bez problemów, ale silnik dalej bez mocy.


Pozdrawiam
Marek
  
 
Może sonda lambda padła?
  
 
Dopóki silnik nie osiągnie temperatury roboczej sonda lambda nie jest brana pod uwagę przez kompa (otwarta pętla regulacji), więc jej nie podejrzewam.

Pozdrawiam
Marek
  
 
Wysłany: 2003-02-18 17:43:55 Powiadom o tym poście moderatora

Witam
nie łam sie , te silniki C16NZ to chyba tak mają zauważ te problemy wustępuja przy tych silnikach-,u mnie prawie to samo też obroty podskakuja czasaami podczas hamowania a czasami jest dobrze
sondy nie podejrzewam bo rozłąaczylem i było to samo
podejrzewam u siebie katalizaator- chyba zapchany
i tu pytanko co tak śmierdzi z wydechu -przypomina zgniłe jaja?
mój mot.ma 100000 tys. km
pozdrawiam


  
 
Witam,

Zgniłe jaja to siarkowodór powstający w katalizatorze (znaczy, że dobrze działa).

Co do obrotów to już jest wszystko w porządku, ale silnik stracił zupełnie moc. Pomierzyłem rezystancję kabli zapłonowych, oto wyniki 9, 9, 20, 3 kiloomy. Niby w granicach przyzwoitości.
Druga sprawa, która mnie zaniepokoiła to bardzo mocno dmucha powietrzem z otworu na wlew oleju, wąchałem i nie czuć spalinami (u kumpla w tym samym silniku, tylko że z przebiegiem większym o 50kkm dmucha o wiele mniej). Mam podejrzenia, że uszkodzone są pierścionki albo zaworki.
Dzisiaj jadę z "duszą na ramieniu" do mechanika sprawdzić ciśnienie na garach. Zobaczymy jaki wyrok.

Pozdrawiam
Marek
  
 
Cytat:
2003-02-18 17:48:13, carawan pisze:
i tu pytanko co tak śmierdzi z wydechu -przypomina zgniłe jaja?
pozdrawiam



Podobno ten zapaszek, to wynik zasiarczona benzyny.
  
 
Może to tylko przez uszczelniacze zaworów dmucha. Ciekawe, że nie ma dymku.
  
 
Witam,

Wykonałem pomiary ciśnienia i oto one:
1 - 13,25 kG/cm2
2 - 13,5 kG/cm2
3 - 12,5 kG/cm2
4 - 14,0 kG/cm2.

I tu nasuwają się pytania.
Jakie powinno być ciśnienie dla tego typu silnika?
Czy różnica ponad 1,5 kG/cm2 między 3 a 4 cylindrem kwalifikuje silnik do remontu?
Podejrzewam, że jest coś nie tak z głowicą gdyż z otworu na bagnet bardzo słabiutko dmucha. Poza tym klepią zawory podczas jazdy, na biegu jałowym nic nie słychać.

Sprawdziłem czy katalizator nie jest zasyfiony, ale wygląda czyściutko (15 kkm na LPG).
Jeździłem bez tłumików (tylko z katem - super efekty dźwiękowe) i samochód na II biegu do prędkości 40 km/h rozpędzał się z trudnością, ale powyżej 40 "szedł" jak burza. Sprawdziłem również jak jest z tłumikami i okazało się, że powyżej 40 (na II biegu) dławi się. Jako winnego zaistaniałej sytuacji wskazuję na końcowy tłumik. No ale wszystko się okażę jak przejadę się bez niego.

Pozdrawiam
marek
  
 
Witam
Moim skromnym zdaniem różnica jest do przyjęcia. Przecież nie uwzględniasz błędu pomiaru. Ale może któryś z Kolegów mechaników wypowie się w tej sprawie; sam jestem ciekawy. Przed wymianą popychaczy na trzech miałem 13,5 a na czwartym 12,5. Na weekendzie sprawdze jakie jest teraz.
PS Jaki masz przebieg?
Pozdrawiam
  
 
Przebieg 160 kkm.

Uważam, że to jest ważne.
Otóż po wyjęciu bagneta delikatnie dmucha (u kumpla w Vectrze, taki sam silnik, dmucha tak samo), zaś po odkręceniu korka wlewu oleju, korek sam wyskakuje do góry a dmucha jak w "kieleckim" (nie ma spalin), u kumpla dmucha bardzo delikatnie (ponad 200 kkm).
Podejrzewam, że to głowica, tylko który z elementów (oring, prowadnice, samoregulator).

Ile może kosztować remoncik głowicy?

Pozdrawiam
Marek