Pasażer w Fabii :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Znalezione na necie:

Cytat z innego forum : "Witam. Po dluższej nieobecności pojawiam się by przekazać wszystkim szczęśliwym posiadaczom Fabii pewną ciekawostkę. Otoż jakieś 2 tygodnie temu zacząłem odczuwać bardzo nieprzyjemny zapach w aucie za każdym razem gdy wsiadałem np. rano po dłuższym postoju. Po chwili jazdy z otwartymi szybami przechodziło ale po chwili postoju wracało. Wczoraj nie wytrzymałem i postanowiłem wyjąć "to coś" z wentylacji lub coś w tym stylu i wyjąłem całe wnętrze auta. Zauważyłem że materiał pod wykładziną wnętrza jest lekko wilgotny więc obie rzeczy pozostawiłem do wyschnięcia. Ale zauważyłem że niemiły zapach jeszcze bardziej daje znać o sobie. Więc porządnie się wkurzyłem i rozmontowałem dosłownie całe auto, łącznie z słupkami w bagażniku i podsufitką. I krok po kroku doszedłem do tego co mnie tak denerwowało. A więc pod plastikiem przy którym zamontowana jest rączka do otwierania maski silnika znalazłem co? Nie (tak jak wcześniej myślałem) mysz, lecz ślicznego czarno-żółtego węża.... NORMALNIE ZAWAŁU O MAŁO NIE DOSTAŁEM!! Kuzwa jakby mi wyszedł na nogi w czasie jazdy to bym się chyba zabił! Całe szczęście nieżywy ale jak go zobaczyłem to aż mnie odrzuciło.... To tyle ciekawej opowiastki.... Jak go wyjmiemy to wrzucę zdjęcia.... Miłego dnia!!"

a tu fotki

KLIK
  
 
biedny waz

a tak z drugiej strony gdyby mi taki wlazl na nogi podczas jazdy to bym chyba zawalu dostala...
  
 
wczoraj to czytałem na moim rodzimym forum streetracers.pl normalnie jakbym go w czasie jazdy zobaczył to pewnie bym w rowie skończył lub na czołówce
  
 
łeeeee..... brrrr

I do wiadomosci jednego PGwca..ja lubie węze.. uwielbiam wrecz



[ wiadomość edytowana przez: storm dnia 2005-04-22 21:58:31 ]
 
 
gdyby mi wylazl na nogi to by napewno nikt z nas nie przezyl
  
 
o dżizus
  
 
Cytat:
2005-04-22 21:56:31, storm pisze:
I do wiadomosci jednego PGwca..ja lubie węze.. uwielbiam wrecz



się znaczy mojej
  
 
Speed hehehe...

a co do węzy to mnie wczoraj kolezanka w pracy przestraszyła takim sztucznym, ale normalnie jak żywy był...serce mi stanęło na chwile..


a i na zlocie w ubiegłym roku w takim pubie była lada przezroczysta i tam sobie wąz chodził.. strach było cokolwiek z lady brac
 
 
haha wyposazenie dodatkowe
  
 
ja jestem ciekaw jak ten pasazer sie tam znalazł
  
 
Może właściciel był gdzieśw lesie na wycieczce....
 
 
albo w fabryce skody dają gratisy w postaci węzy , kumpel ma octawie musze mu powiedziec zeby u siebie sprawdził całe auto
  
 
pewnie jedzenia szukal....
  
 
wsumie to podobny był do wiązki instalcji elektrycznej
  
 
pewnie skladaja te fabie gdzies na sumatrze albo w brazyli...
  
 
hehehehe... czyli bylbym chyba jedynym ktory dalby rade zatrzymac auto.... nie boje wezy ani pajakow ani gryzoni
  
 
a czego sie boisz??
  
 
tu nie chodzi ze sie czlowiek czegos boi albo i nie boi tylko tak z niecacka jedziesz sobie pelen luzik a ty nagle waz wpelza ci na noge .... masakra
  
 
Cytat:
2005-04-23 05:52:26, Voy pisze:
a czego sie boisz??



nie czego ale kogo
  
 
A ja niecierpie węży nienawidze wręcz, i przyznaje się boje się ich musiałem nawet kilka zabić bo na mojej działce były a wole niemiec z tymi paskudnym obślizgłymi gadami nic do czynienia.....szczególe w pamięci została mi żmija....zygzakowata