Nadchodzi zloooo !!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w tytule NADCHODZI Złooo!!! jutro montuje GASSSSS

Bronilem sie przed tym od wielu lat, ba bylem zagorzalym przeciwnikiem tego typu wynalazkow, uwazalem ze skoro bylo mnie stac na zakup samochodu to i powinno byc stac mnie nim jezdzic.
I co okazalo sie ze nie tylko krowa nie zmienia pogladow.


-----------
Jeszcze nie zagazowany PYCEL

Ps. przyjmuje tylko kondolencje z gratulacjami sie nie pchajcie
  
 
Powiedz, co zmusiło Cię do tak drastycznej decyzji? Na szczęście w espero jest wystarczający bagażnik... chociaż co bardziej zdesperowani to i w tiko czy CC montują gas.
  
 
Proste KASA doszedlem do wniosku ze wydatek 2.000 miesiecznie na benzyne to troszke przyduzo.
  
 
Pycel.... Jak już zarzucisz gaaaseeeem to podjedź czasem na Stegny :)

Wtedy będzie Cie stać a i na żywo łatwiej pocieszać
  
 
Ech, po przeczytaniu tematu myslalem ze bedzie tu mowa raczej o korozji...
  
 
A ja myslałem, że jest to post niemotoryzacyjny, a Ty przestrzegasz nas przed nadciagajacym Złem i robis z to w ramach działalnosci jakiejś sekty lub ruchu odnowy.......
  
 
Moje kondolencje z powodu tych miesięcznych 2.000 PLN za benzynkę.

Na początku czytając temat myślałem, że sprzedajesz autko, ale dalej temat zrobił się bardziej radosny.
  
 
Moje kondolencje z powodu tak długiej zwłoki i takiej straconej kasy na PB teraz to poznasz co to za luksus miec kase na koncie jeszcze koło 20 kazdego miesiaca... a nie wydawac wszystko na PB.....

Witamy w rodzinie ludzi oszczędnych...... a moze raczej niebogatych......
  
 
Hmmm ... jestem zagazowany od zawsze - wcześniej miałem Poldka - zagazowałem, teraz kupiłem Esperko - szukałem zagazowanego. Z perspektywy czasu (moje wnioski):

Silniki spalinowe stosowane obecnie w samochodach są stworzone do zasilania beznzyną i to nietrudno odczuć - samochód zawsze na benzynie zachowuje się lepiej niż na gazie, ale od czasu kiedy się zagazowałem (pomimo ,że staćby mnie było na benzynę) czuje się jakby wolniejszym człowiekiem.

Wcześniej (przed montażem gazu w Poldku) byłem zestresowany gdy stałem w korku a wskaźnik drogiego paliwa szybko się obniżał, a każdy dalszy wyjazd musiał być rozważany z perspektywy jego kosztów. Teraz nie ma tych problemów i stresów - stoje spokojnie w korkach ,a wyjazdy są bardziej spontaniczne.

Pycel poczujesz to przy pierwszym tankowaniu - na dystrybutorze wyświetli się 40 zł. , a nie 140.
  
 
Jaco montuje w poleconym przez ciebie zakladzie w Łomiankach za 1990 zl instalacje firmy AG
  
 
Powinieneś być zadowolony. Znają się na rzeczy, a do tego jak jest coś nie tak to nie umywają rąk tylko naprawdę starają się pomóc.
 
 
Poprzedniego posta napisałem JA , Jarząbek.
  
 
Hmm... nie wiem jak zaczac bo bylem do tej pory zagorzalym przeciwnikiem GAZU w samochodzie i moze dlatego ze tak sie wsciekalem na sama mysl ze bede musial zalozyc GAZ trafilo mi sie cos co mnie szczerze mowiac bardzo dziwi. A mianowicie: zainstalowale gaz z reduktorem firmy AG zaworem gazowym WALTEC i wielozaworem TOMASETTO i z jakas tam elektronika.

Pierwsze spostrzezenia sa jak na moje zdanie o gazie bardzo zadziwiajace, a mianowicie podczas regulacji calej isnstalacji wlasciciel zkladu spytal mnie jaki styl jazdy preferuje,mialem do wyboru ECONOMIC I SPORT(???), oczywiscie wybralem eco... :) SPORT(!!!)

I teraz najciekawsza czesc mojej wypowiedzi a mianowicie

Uwaga!!! Od wczoraj jezdze jak Aryton Senna i uwazam ze samochod wcale nie stracil na dynamice a wrecz przeciwnie zrobil sie bardziej elastyczny.

A TERAZ UWAGA PISZE TO DUZYMI LITERAMI BO JEST TO BARDZO DZIWNE A WRECZ POWIEM NIEMOZLIWE SAMOCHOD PRZY DOSC OSTREJ JEZDZIE NA GAZIE SPALIL MI MNIEJ NIZ PRZY JEZDZIE NA BENZYNIE. PRZEJECHANIE 100 KM NA BENZYNCE (PRZY W MIARE DELIKATNYM OBCHODZENIU SIE Z GAZEM POWODOWALO UBYTEK 12 - 12.5 LITROW W ZBOIRNIKU ------- NA GAZIE PRZY DAWANIU W PI.@#$#@.E UBYLO MI JEDYNIE 11,27 Litra GAZU.


i co ??? wytlumaczy mi to ktos??? bo ja juz nic nie wiem :) moze kreci mi sie od tego Gassssu w glowie albo co!
  
 
Cytat:
2003-02-19 16:19:35, Pycel pisze:
Proste KASA doszedlem do wniosku ze wydatek 2.000 miesiecznie na benzyne to troszke przyduzo.






Gdybym miał BMW M3 lub M5, albo innego szybkiego potwora to bym tyle płacił...

Ale w przypadku Espero to czyste marnotrastwo...
  
 
Ciesze się Pycel ,że jesteś zadowolony