MotoNews.pl
  

[f126]mocowanie resoru do podłogi

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
właśnie byłem na stacji diagnostycznej i chciałem ustawić zbieżność i koleś powiedział że nie ma mowy bo mam wyjebane mocowania resoru do podłogi i że to trzeba spawać coś w podłodze i że to kosztuje 220zł....a ja go wyśmiałem i sobie pojechałem...da się to zrobić tańszym kosztem??
  
 
220 zl......moze taka cena na warsztacie. ale samemu pospawasz jak mas zmioga szpile. bylo tego juz sporo na forum
  
 
ee niesluchaj zadne 220zł ja teraz tez wymieniam te mocowania czyli zastrzalyresora ze szpilkami za zasztaral czyli 1szt placilem 12zł a wymienisz sobie sam!!
  
 
czyli co zakupić sobie 2 zastrzały i zabierać się za wymienianie??
czy ten luźny resor może być przyczyną że mnie ściąga przy hamowaniu?
  
 
tak łatwo wymienic to nie jest. toć trza spawać a kto umie tylko smarkać migiem to lepiej niech sie za to nie bierze. w tym zastrzale co kupisz zrób sobie kilk dziur fi8. jak obspawasz na około cały zastrzał to wkładasz drut w tą dziurke i spawasz. wzmocni to cały zastrzał. wtedy to szybciej ci cała belka wypadnie niz mocowania resora
  
 
Tak jak napisal bizer_trikolor, nie jest to takie proste. Do zastrzalow dostajesz sie od gory, wiec musisz zdjac tapicerke (jesli ja posiadasz) pod pedalami oraz w analogicznym miejscu po stronie pasazera, podciac odpowiednio podloge, tak aby ja pozniej wygiac ku tylowi pojazdu i dopiero w ten sposob dostajesz sie do zastrzalow od gory. Jesli nie znasz sie na blacharstwie to raczej sie za to nie zabieraj. Moge Ci dac namiary na blacharza we Wrocku, u ktorego robilem wymiane zastrzalow. 2 lata temu zaplacilem 100zl za wymiane obu + kupilem zastrzaly (po kilkanascie zl/szt.).
  
 
no ale to mozna samemu zrobic.
  
 
Pat owszem, można, tylko trzeba miec gdzie, czym i jeszcze troche umiejętności.
Spec, weź sobie rozkręć auto na tyle aby był do tego dobry dostęp. Najlepiej jakbyś miał jeszcze znajomego blacharza, że ty u niego sobie sam wymontujesz resor, a on ci tylko pospawa co trzeba. Wtedy wyjdzie to najtaniej i najlepiej. Bo robienie takich rzeczy z Zenkiem Złotą Raczką w stodole to odpuść. Zawieszenie musi być zawsze zrobione profesjonalnie i dokładnie.
  
 
no wiadomo ze trzeba. ale wyciac podloge to chyba umie? i przygotowac ladnie, poczyscic. ja tam wielki spawacz niejestem ale ciut si epouczylem i to takie straszne nie jest
  
 
już mam wyciętą podłoge i rozebraną tapicerke do golaska

tak wogóle to ta dolegliwość może być przyczyną tego że jak raz jade idealnie prosto to kierownica też jest idealnie a prosto a czasem kierownica jest lekko skręcona a ja mimo to jade prosto...czy to może być przyczyną tego że resor pływa.....


  
 
Cytat:
2005-04-26 19:05:01, specWROC pisze:
już mam wyciętą podłoge i rozebraną tapicerke do golaska tak wogóle to ta dolegliwość może być przyczyną tego że jak raz jade idealnie prosto to kierownica też jest idealnie a prosto a czasem kierownica jest lekko skręcona a ja mimo to jade prosto...czy to może być przyczyną tego że resor pływa.....


Oczywiście... ja teraz mam autko w remoncie i okazało się że na samych przednich kołach (mierząc je z boku) mam 4,5cm różnicy Różne cuda działy mi się z autem podczas jazdy... teraz już wiem czemu tak trudno skręcało się kierownicą, czemu ściągało przy hamowaniu i wreszcie gdy najechałem na jakąś nierówność to autkiem zamiatało po całej drodze (175/50R13 )szerokie lacze i lekkie auto robi swoje, ale po remoncie wszytsko będzie git i można sie bedzie dalej lansować
  
 
ja w piątek wymieniam rozrząd...zakładam sobie włoski napinacz))oraz zakładam wyższą podstawkę pod gaźnik...czyszcze i ustawiam zapłon i gaźnik noi potem zabieram się za te zastrzały...jeśli nie zrobie tego sam to będę musiał poprosić kobzacza o namiary do gościa co zrobi mi to za 100zł
  
 
mialem to samo. cierzko kiera chodzila / w ogole skrecic niemoglem jak jeszcze doszly do tego zastane zwrotnice/ scuagalo na dziurach rzucalo po calej jezdni. pogadalemn z ojcem ojciec z kolega i mi to zrobil za friko i jeszcze wspawal w belke blache 1cm. Oddaaj komus nie rob sam jak sie nieznasz. zawieszenie i hamulco to twoje i innych urzytkownikow drogi bezpieczenstwo.
  
 
odświeżam temat ponieważ wkońcu zrobiłem te zastrzały:
-od wewnątrz wstawiłem blachy, oraz dłuższe śruby
-pod zastrzały też podłożyłem blachy
i teraz się zastanawiam czy te blachy podłożone pod resor obspawać...czy zostawić...??
oczywiście wszystko skręcone na maxa
  
 
to skrecanie pachnie mi druciara...
czlowieku to jest zawieszenie
i wplywa na bezpieczenstwo!
  
 
ja tez to robilem sam bez spawania. Wstawilem 4 konkretne sruby w belke, jako podkladki wykorzystalem jedno stare pioro z resora (baaaaardzo mocne jako podkladka) i wszystko skrecone na maxx Trzyma sie bardzo dobrze, nic nie puka, nie stuka jak wczesniej.
  
 
Ja pozlem na latwize i jak mi te sroby pir******y to oddalem auto do blacharza i zrobil mi to za 30zl. Jezdzilem jakis czas z urwanym cos stukalo czeszczalo szczelalo, jak pospawalem nic nawet nie czasnie i auto sie czuje jak jade. I wkoncu nie mysle jak jade czy sie zabije czy nie
  
 
oj oj chyba najczęścza usterka w malcach, ja osobiście wymieniałem w dwóch malarach, zrobilismy z kumplem, w jednym oby dwie strony i potem sie sypało całe bo za duzo tam rdzy było już, a jeden jeździ do dzis i śmiga bez problemów ale tam to był luzk.
Pamiętajcie jedno jak nie robiliście tego nigdy to lepiej oddać to komuś kto sie na tym zna bo tam naprawde trzeba wiedzieć co i jak zrobić!!
  
 
migomat+garaż i robic z głowa nic wiecej
  
 
ale jak wkładam breche między podłoge a resor to nawet troszke luzu ni ma...