MotoNews.pl
3 "Stukające" sprzęgło (9370/0)
  

"Stukające" sprzęgło

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam - na wlaczonym biegu jalowym przy wlaczonym silniku przy wciskaniu sprzegla slychac lekki metaliczny stuk. Gdy nawiew jest wlaczony lub podczas jazdy tego wcale nie slychac. Sprzedglo chodzi normalnie i nie mam zadnych innych objawow...Co to moze byc? Czy wam tez stuka? Czy ktos sie juz spotkal z taka na razie nie dokuczliwa dolegliwoscia....
rjsunset
  
 
Na starym forum zjawisko to bylo nazwane "pykajacym sprzeglem" i ktos pisal jak to usunac.
  
 
Chetnie bym przejrzal stare forum, ale czy ono gdziekolwiek jeszcze istnieje?
  
 
Jeśli nie znajdziesz to daj znać. Opis potentu troszkę złożonego chyba był w moim skromnym wykonaniu.

Tymczasem dobranoc
  
 
Piotr, pisz odrazu tutaj.
  
 
tez o to prosze...
  
 
W takim razie powtórka z rozrywki.
Opisane wcześniej stuki raczej pykanie oczywiście nie mają żadnego wpływu na pracę układu wysprzęklania w samochodzie. Jedynie mogą obniżyć komfort psychiczny kierowcy. Na początku intensywność puknięcia jest niewielka. W późniejszym czasie zwłaszcza w trakcie jazdy w korkach, gdzie częstotliwość użycia pedału sprzęgła jest duża odgłos ten zaczyna sie nasilać. Dla mnie osobiście nie było to obojętne więc postanowiłem coś z tym zrobić. Reklamowanie tego w trakcie gwarancji samochodu nic nie dało - serwisy nie potrafiły tego usunąć.

Teraz trochę mechaniki. Pedał sprzęgła sprzężony jest z popychaczem, który to spięty jest z pompką sprzęgła. I tu właśnie jest cały ból. Końcówka popychacza od strony pompki ma kształt grzybka-kólki, natomiast w pompce tłoczek z gniazdem ma kształt wyprofilowany pod tą końcówkę popychacza. Reasumujac prawie jak staw biodrowy.

Dlatego mniej więcej w połowie skoku dźwigni sprzęgła omówiony wczesniej "staw biodrowy" się najnormalniej omyka po sobie wywołujac efekt pykniecia - nie trafia centrycznie, może być żle spasowany nie wiem, ale widać gołym okiem, że nastepuję osunięcie się popychacza.. Zwilżanie np. WD-40 nie dawało żadnego efektu.

Tyle krótkiego wstepu.

Na ten problem miałem dwa sposoby.

1- obracałem po osi ok 90 do max 180 stopni +/- sam tylko popychacz ( jest on skątrowany nakrętką). Nie można zbyt dużo bo zmnieni sie skok pedału sprzęgła. Zabieg ten u mnie nie wystarczał na długo. Po pewnym czasie stuki znowu się nasilały. Po kilku razach - rotacji stwierdziłem, że trzeba coś wymyśleć bardziej czasotrwałego.

2-to delikatna ingerencja mechaniczna. Trzeba rozpiąć cały układ tzn. odpiąć popychacz od dźwigni sprzęgła i następnie rozdzielić popychacz od pompki sprzęgłowej. W tej ostatniej czynności można natrafić na lekki problem natury wyjęcia zegera, który trzyma popychacz z pompką w ryzie. Generalnie jest to wykonalne.

Teraz pozostaje kwestia dobrania materiału, który będzie dystansował miejsce połączenia w "stawie b.". Rozważałem różne materiały, skórę, wibrę inne podkładki, ale wybór padł na materiał teflonowy. Więc akurat posiadałem kawałek sztabki teflonowej. Pozostało jedynie wykonać "kapturek" na grzybek popychacza. Dochodziłem do tego doświadczalnie, ale końcowy jego wygląd jest w kształcie pionka od gry w warcaby - dosłownie. Jedynie musi być dokładnie dopasowany do kształtu grzybka popychacza( nie w kształcie podkładki ). Od strony pompki może być płaski. Tu ważna informacja dorabiany dystans musi być możliwie jak najbardziej cienkościenny, gdyż wygrubiony nie umozliwi zapięcie popychacza w pompce (zachowanie stanu spoczynkowego) i musi pasować średnicą tłoczka p-pki aby była możliwość swobodnego "wejścia" w p-pkę.

Na koniec montaż w odwrotnej kolejności i ewentualna regulacja skoku pedału sprzegła, bo może się nieco zmienić.

I tak układ działa u mnie od prawie roku, ale satysfakcja gwarantowana. Zeroo pykania i dźwignia sprzęgła pracuje lżej.

Być może są jeszcze inne sposoby, ale już nie wnikałen, gdyż madernizacja ta była wystarczająca.

Powodzenia.

----
----------
Piotr

[ wiadomość edytowana przez: -Piotr- dnia 2003-02-20 20:04:50 ]
  
 
No nie powiem zaimponowałeś mi
  
 
No to mamy kolejny artykul do naszego sklepiku klubowego, "pionki do gry". :D
  
 
Dziekuje za bardzo szczegolowy opis i z drugiej strony cieszy mnie, ze to nic groznego, ale poniewaz lubie cisze podczas jazdy popracuje nad tym.
Robert
  
 
Zawsze do usług...............
  
 
el0!!!

Rjsunset moze pstryknji kilka fotek, w polaczeniu z opisem
Piotrka bedzie super "Know How".. :D