MotoNews.pl
  

Czy mozna mieszac semisyntetic i mineral...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czy można wymieszać olej półsyntetyczny z mineralnym ?
Jestem na kwilę przed wymianą... w silniku jest LOTOS SEMISYNTETIC.. chce wymianę odciągnąć o miesiąc, ale poziom oleju jest za niski. Co się stanie jak doleję 0.5-1.0 litra mineralnego ?

1.4 benzyna... ze zdeka stukajaca klawiaturka...
  
 
mysle,ze mozna .... nie wolno mieszac na odrot .. dolewac syntetyka do mineralu. a jesli i tak niedlugo wymiesz to mysle,ze jakos to ujdzie
  
 
semisyntetic to nic innego jak mieszanka oleju mineralnego z syntetycznym w proporcjach 50/50 a więc nie podejrzewam żeby cokolwiek mogło zaszkodzić.Najwyzej zachwiejesz lekko proporcje.Zerknij na to http://16v.pl/opel/html/oleje.php

[ wiadomość edytowana przez: Henryk dnia 2005-04-27 21:07:29 ]
  
 
wiec nie powinno byc tez konsekwencji jesli za miesiac spuszcze i zaleje silnik polsyntetykiem ?
  
 
Cytat:
2005-04-27 21:07:55, mbanaszk pisze:
wiec nie powinno byc tez konsekwencji jesli za miesiac spuszcze i zaleje silnik polsyntetykiem ?



Silnik zawsze może się rozlecieć ale napewno nie z tego powodu
  
 
A warto się nad tym zastanawiać dla tych kilku złotych oszczędności
  
 
Ja pomieszałem przez przypadek. Wlany miałem fordowski wynalazek który okazał się mineralnym a dolałem ok. 0,5l mobila 0w40 i jeździłem na tym ok 2 tyg.
  
 
Mieszczać się da ............ale NIE W W SILNIKU !!!! i na takim nie woplno jeździć. Dopuszcza się w skrajnych przypadku na dojechanie niewieklkiego dystansu
  
 
I człowieku zlituj sie. Nie mieszaj . N I E L E J L O T O S U !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie oszczędzaj na oleju. Mnie zalanie lotosem kosztowało wymianę pompy olejowej w Ibizie ( 500 pln).
  
 
Cytat:
2005-04-28 08:20:22, Arson pisze:
I człowieku zlituj sie. Nie mieszaj . N I E L E J L O T O S U !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie oszczędzaj na oleju. Mnie zalanie lotosem kosztowało wymianę pompy olejowej w Ibizie ( 500 pln).



Dramat...Jesteś oczywiście pewny w 100% że ta pompa to przez lotosa padła?
  
 
Niewłaściwe pomieszanie olejów silnikowych kończy się zrobieniem z nich razem galarety, a nawet nie galarety, tylko mało rozciągliwej gumy. Tym się nie da niczego posmarować, a pozbycie się tego z silnika graniczy z cudem... JA bym NIE MIESZAŁ, a na pewno nie minerał z syntetykiem...
  
 
Cytat:
2005-04-28 09:57:16, mariobros pisze:
Niewłaściwe pomieszanie olejów silnikowych kończy się zrobieniem z nich razem galarety, a nawet nie galarety, tylko mało rozciągliwej gumy. Tym się nie da niczego posmarować, a pozbycie się tego z silnika graniczy z cudem... JA bym NIE MIESZAŁ, a na pewno nie minerał z syntetykiem...



A słyszałeś kiedyś o olejach półsyntetycznych które składają się w połowie z syntetyku a w połowie mineralnego.?Nie wiem skąd masz wiedzę na temat "gumy olejowej" ale ja do tej pory spotkałem się tylko z efektem spienienia się oleju po wymieszaniu dwóch oleji nie mieszalnych ze sobą.
  
 
Właśnie od lotosa mi pompa walnęła (jest za gęsty , szczególnie w zimie), aż walnął tryb.
  
 
Nie wygłupiaj sie i nie brudź silnika szkoda go,
mam to szczęście że jak kupowałem mojego to już był zalany mineralnym.
Żeby wymienić uszczelniacze na zaworach musiałem je odkuwać
(olej wymieniam co 10tys.)
  
 
Cytat:
2005-04-28 10:55:04, Arson pisze:
Właśnie od lotosa mi pompa walnęła (jest za gęsty , szczególnie w zimie), aż walnął tryb.



Widocznie wlałeś nie tego lotosa co potrzeba.Przecież oleje( w tym również i ten) są produkowane w różnych klasach i o różnych parametrach.Gdybyś dobrał właściwy rodzaj do swojego silnika to napewno nic by Ci się nie stało.Podawałem Wam już kiedyś linka do strony gdzie to wszystko jest ładnie opisane.Nie ma sensu chyba dalej ciągnąć tej dyskusji tymbardziej że argumenty niektórych z Was są dla mnie mało przekonujące.Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
  
 
ludziska, o czym wy pier***** ... dajcie juz spokoj z tym wyklucanie sie ktory olej lepszy :/:/:/ to tak samo jakbyscie mowili,ze silnik sie wam rozlecial bo zalozyliscie filtr powietrza albo korek spustowy innej frmy... nie badzcie smieszni!! wszystkie oleje musza spelniac bardzo rygorystyczne normy,inaczej nie bylyby sprzedawane
  
 
Cytat:
2005-04-28 13:33:14, maciek701 pisze:
ludziska, o czym wy pier***** ... dajcie juz spokoj z tym wyklucanie sie ktory olej lepszy :/:/:/ to tak samo jakbyscie mowili,ze silnik sie wam rozlecial bo zalozyliscie filtr powietrza albo korek spustowy innej frmy... nie badzcie smieszni!! wszystkie oleje musza spelniac bardzo rygorystyczne normy,inaczej nie bylyby sprzedawane


hie hie hie - optymista, hie hie hie
  
 
realista

ja jezdze zawsze na tym,co mi mechanior kupi - a ten cffaniak pewnie zawsze kupuje najtansze przebieg juz 140kkm i wszystko ok... zadnych wyciekow, zadnych napraw, zadnego stukania,pali zawsze za 1 razem ... lotosa tez kiedys mialem i silnik caly
  
 
Podepne sie pod ten watek bo niejako go troche dotyczy... a historia moze wydac sie ciekawa...

Jak niektorzy wiedza jakis czas temu wymienialem uszczelke pod glowica w aucie mojej mamy. Robilem to w nieautoryzowanym serwisie Citroen-Peugeot na Lodowej w Lodzi.
Przy odbieraniu auta, facio powiedzial, ze nalezy przyjechac po ok 500km na dociagniecie glowicy, sprawdznie wszystkiego itd...
Odstawilem wczoraj, po odbior pojechalem okolo 19. Okazalo sie, ze panowie mechanicy uzupelnili mi olej - dolewajac polsyntetyka do syntetycznego Mobil 1 5W50... Olej wymienialem 3-4 tys. temu wiec sie zbytnio nie ucieszylem (w domu mam banke na dolewki).
Warsztat ma dwoch wlascicieli- jeden telefonicznie !! mnie opierdzielil (to on podjal decyzje o dolaniu tego oleju), ze nie moze dzwonic do kazdego klienta z takimi drobiazgami jak dolewka oleju. A ze nie wiedzial jaki mialem wiec dolal taki "neutralny" (czyli semisyntetyk). Generalnie ostro na mnie krzyczal ale w trakcie rozmowy wtracil sie drugi wlasciciel - tym razem osobiscie. Zaproponowal wymiane oleju na nowy, z pelnym pokryciem kosztow (oleju i wymiany oczywiscie...) i przyznal racje, ze takich rzeczy lepiej nie robic.

PS. Nadal bede polecal ten warsztat znajomym. Tylko powiem, ze ten kierownik "telefonista" to naciagacz i pieniacz

PS. Troche sie rozpisalem - przepraszam, ale moze ktos jakies wnioski z tego posta wyciagnie.