Głośny wentylator

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam!
to moj pierwszy post na forum.od niedawna mam 2108 i raczej zielone pojecie o jej niuansach technicznych.zastanawiam sie,czy wentylator musi mieć głośność [na "3"] turbośmigłowca...
  
 
Nie nie musi, ale jak koledze nie odpowiada głośność pracy to nic łatwiejszego jak go wyciszyć jakaś gąbką i praca stanie się znacznie bardziej znośna. U mnie poskutkowało.


[ wiadomość edytowana przez: mwarchalowski dnia 2005-05-01 09:14:16 ]
  
 
dzieki za[troszke kąśliwą] rade!
  
 
To przypadłość wielu aut...z tym , ze te nowsze maja płynną regulacje obrotów dmuchawy i można ją tak ustawić, że prawie w ogóle nie słychać. Ale na najwyższych obrotach zawsze jest trochę hałasu .
  
 
a nie masz jakiegos liscia czy innych syfow tam? Czasem co wpadnie i potrafi grac latami...
mnie halasowal suszony motyl...

moze troche wd40 pomoze? Wyleczylem tym swiszczenie wirnika w pugu......
  
 
problem w tym że jest to hałas nie do zniesienia!mając porownanie np.do skody 120 to jest to kilkakrotnie wieksze nateżenie [coś jak odkurzacz]np.zelmer orion na mocy minimalnej jest CICHSZY!
  
 
No to możesz już mieć luzy na silniczku wentylatora - miałem coś takiego i myslałem że mi łeb peknie - pomogła wymiana na nowy - cena - coś koło 40-50 zeta
  
 
a u mnie wiatraczek gdzies ociera i dupa.. ale naszczescie zagluszam go radiem hehe..
  
 
U mnie też jest glośny na 3 ale używał jej w tedy gdy chcę sobie przypomnieć że jest głośny ,a na 1 i na 2 pracuje bardzo ładnie.
  
 
problem w tym,że "2" nie działa,a na "1"nie czuje żadnego powiewu...
  
 
wirnik ten bo tam jest taki koszyczek pewnie jest pekniety i glosno chodzi, tez to mialem wymienilem i jest gitarrrra
  
 
Zacznij od wybrania liści i innego syfu. Jak nie pomoże, szukaj dalej zgodnie z tym, co radzą koledzy. Śmieci w wirniku mogą robić tyle hałasu, że trudno wytrzymać.
  
 
dzieki wszystkim za podpowiedzi.dziś zabieram sie za przegląd w/w!