MotoNews.pl
  

Przerejestrowanie a niesumienny poprzedni właściciel...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pytanko. Trafia mi się możliwość zakupu Ascony B, w całkiem znosnym stanie i dość tanio. Jednak jest z nią pewien problem:
Obecny właściciel kupił ją pół roku temu i wciąż nie przerejestrował... Oczywiście kupując od niego ten samochód dostanę oryginał poprzedniej umowy + umowę, ze ja kupuje od niego auto... Myślicie że nie będzie kłopotów, żeby zarejestrować ten samochód?
  
 
Sprawdź w wydziale komunikacji czy poprzedni właściciel wyrejestrował z siebie ten samochód i wskazał nowego właściciela ( tego od którego teraz chcesz kupić ) jeżeli tak to spoko
  
 
Cytat:
dostanę oryginał poprzedniej umowy + umowę, ze ja kupuje od niego auto...

oczywiście jeszcze dowód rejestracyjny i kartę pojazdu
  
 
Z tego co wiem to karte pojazu musza miec auta po 99 roku. A auta przed tym rokiem nie sa zobowiazane do jej posiadania.

Chyba, ze sie myle??

W wydziale komunikacji wystarczy umowa + reszta papierkow, a oni sami wyrejestrowuja samochod od poprzedniego wlasciciela. Przynajmniej ja tak mialem.
  
 
Oczywiście jeszcze dowód rejestracyjny z ważnym przeglądem. A karty pojazdu nie wydano, bo za stare auto. Poprzedni właściciel go nie wyrejestrował, bo sierota spisał tylko jedną kopię umowy, poza tym wyrejestrowują, jak ktoś napisał automatycznie, przy ponownej rejestracji...
No ale co, skoro nie wyrejestrował i nie wskazał nowego właściciela?

Dodam jeszcze, że gra toczy się o sporą stawkę, bo to Ascona B rocznik '79, dwudrzwiowa, 2.0 na automacie (na dodatek papier na 1,6 ale numer silnika się zgadza ;] ) i jeszcze z gazem, jakby tego było mało. Żeby było zabawniej ma zrobioną blacharkę, pozostały tylko kosmetyczne sprawy i włożyć z powrotem skrzynię biegów.

[ wiadomość edytowana przez: Paladinus dnia 2005-05-05 00:06:28 ]
  
 
A ja szczerze odradzam, Paladinus , pomyśl, jeśli obecny użytkownik popełnił jakieś poważne wykroczenie drogowe, o czym nie jesteś w stanie wiedzieć, to godząc się na taka lewiznę narażasz się na spore kłopoty. Jeśli nie przerejestrował auta, to ja podejrzewałbym jakąś kaszanę. Sprobowałbym zmobilizować gościa do przeprowadzenia właściwej procedury, jeśli by się wykręcał, to ja z pewnością bym sobie odpuścił, ale oczywiście ty znasz lepiej sytuację.
  
 
Obecny posiadacz jeździł nią 3 dni, po czym padła skrzynia, tego jestem pewien, bo sam z nim jechałem po ten samochód.
  
 
Ja rejestrowałem auto z sześcioma umowami poprzednich właścicieli z kilku lat(nikomu się nie chciało przerejestrowywać) nie było żadnych problemów z rejestracją-trzeba było tylko wszystko pokserować i poukładać w kolejności chronologicznej


[ wiadomość edytowana przez: Luz dnia 2005-05-05 00:35:22 ]
  
 
Tak czy inaczej jest ściśle określony termin na dokonanie czynności. Masz pełne prawo spodziewać się, że zadać ci mogą kłopotliwe pytania i będą chcieli cię za coś tam skasować. Moim zdaniem wyjściem byłoby sporządzenie nowej umowy z poprzednim właścicielem z pominięciem obecnego z aktualną datą.
  
 
Nie ma żadnych problemów w takich przypadkach, przynajmniej ja nigdy na nie sie nie natknąłem... kilka razy miałem już taką sytuację że miałem kilka umów na auto i nigdy nie było komplikacji... z resztą jak nie jesteś pewien to podjedź do urzędu i się spytaj... za to jeszcze nie karają
  
 
żaden problem kolego - typowy chwyt handlarzy aut - tzw półumowa - jak chcesz to dobrze załatwic napisz sobie umowe miedzy toba a gostkiem widniejacym w papierach i po sprawie - nie przedstawisz zadnych innych umów to po sprawie
  
 
No to chyba będę musiał jechać do tego zafajdanego urzędu ;/ Chociaż, o ile znam życie, odpowiedzi na pytanie udzielą mi nie wysłuchawszy go do końca i później zmienią zdanie... Poprzedni właściciel zapewne nie będzie chciał spisać umowy, bo wyszłoby wtedy, że ma zaległe OC do zapłacenia... bo samochód był nieopłacony od czasu jego sprzedazy obecnemu właścicielowi. No cóż jak się nie będzie opłacało naprawić mojej Asi, to będę się martwił co by wykombinować...
  
 
umowe piszesz dokładnie w dniu w którym zabierasz auto od poprzedniego właściciela - jeśli on nie dochował jakiś formalności to jego broch - tak samo z OC - a jeśli napiszesz umowe z gościem który widnieje w papierach to ktoś z was musi wziąć na siebie te OC niezapłacone przez ponad rok
w urzędzie nie będą robić problemów jeśli tylko będziesz miał wszystkie kolejne umowy...

POZDR
  
 
Tak spisz umowe z gosciem od ktorego kupujesz to ze on nie zarejestrowal auta to jego sprawa!!!!ty bedziesz ok
  
 
I jeszcze sprawa nie zapłaconego podatku przez ostatniego nabywce.Albo on zapłaci , albo Ty z odsetkami za niego...
  
 
Obecnie przy przerejestrowaniu chca polise OC przynajmniej ode mnie chcieli. A przerejestrowywalem ze wzgledu na zmiane adresu. To tym bardziej przy zmianie wlasciciela.
  
 
Polisy OC nie mają prawa wymagać przy zmianie właściciela i nie wymagają. A podatku płacić nie trzeba, bo to auto za 600 złotych ;]
  
 
Podatek i tak powinien byc odprowadzony dotyczy to kazdej umowy kupna sprzedazy. Nie dotyczy to tylko samochodow. Sprzedajac olowek za 1zl powinienes odprowadzic 2% podatku.
  
 
A mnie się zdawało, że podatek się płaci tylko od kwot powyżej 1000 złotych...
  
 
Podatek w wysokości 2% płaci się od każdej umowy kupna - sprzedaży pojazdu, z wyjątkiem takich omów, na których widnieje kwota 1000 zł i niżej. A jak jest z ołówkami za 1 zł, to już inna historia...ciekawe kto by pisał na taką sprzedaż umowę
Pozdro!!