Zmiana koloru nadwozia a kwity

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Waczyłem ostatnio z rudą. Pozranowiłem zlikwidować nawet najmniejsze odpryski zaprawione pędzlem przez poprzedniego właściciela mojego 125. Zaszpachtlowałem rówież dziury po bocznych listawach i mocowaniach zderzaków.
Z kanta wyszedł "kropek"
Nie mam $ na lakiernika więc postanowiłem dokonać kolejnej profanacji 125 - buda będzie "sposobem garażowym" malowana na czarny mat (zawsze podobał mi się ten kolor).
Pytanie: mam dowód z 2004 roku, na którym nie potrafię sie dopatrzeć koloru nadwozia - muszę zgłaszać zmianę koloru nadwozia do urzędu ?
  
 
Kolor nadwozia już dawno zniknął z dowodów rejestracyjnych.
Problem może być z polisą ubezpieczeniową, gdyż niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe wymagają podania na polisie koloru nadwozia.
  
 
gdy ja zmieniam z platyny na srebrny to chyba jednak nie będzie żadnego problemu? W końcu to podobne kolory
  
 
Niestety numerek u naszych kochanych urzędników będzie inny