MotoNews.pl
  

2.0 - przestawiony rozrzad i jezdzil

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wlasnie wczoraj skladalem moje 2.0 do kupy i podczas ustawiania rozrzadu spotkala mnie niespodzianka. Przed rozebraniem robilem dokladne zdjecia, co bylo w jakiej pozycji, zeby pozniej wiedziec jak poskladac. Nastepnie jak przyszlo do skladania to przed zalozeniem glowicy ustawilem tloki 1 i 4 na GMP (czyli najwyzsze ich polozenie, jak dobrze rozumiem ten skrot), walki na znaki na glowiczkach, kolko walka posredniego katomierzem szkolnym o 34st w prawo. Po zalozeniu paska obejrzalem zdjecia, zeby sie upewnic i okazalo sie, ze przedtem wszystko bylo tak samo oprocz walu korbowego, ktory byl lekko do tylu przestawiony wtedy (nie wiem ile to zabkow na malym kole, pomiedzy 1 a 3 mysle). Auto jezdzilo wtedy normalnie, moze nie porazalo dynamika ale tez bylo poskladane niedokladnie na chybcika. W dodatku okazalo sie tez, ze po zlozeniu zaplon (wcale nie ruszany) byl przestawiony (dlawil rozrusznik, wiec walil w tlok podchodzacy do gory, wiec chyba byl za wczesnie). Po przestawieniu zaplonu silnik ozyl i zaczal pracowac (niedlugo i pozniej juz nie zapalil, ale to glownie chyba wina kiepskiego zaplonu (kable Janmor) i zasilania (brak filtra i obudowy, mixer palnikowy nad gaznikiem)) wiec chyba rozrzad ustawilem dobrze. Tylko zastanawia mnie, czemu wtedy byl przestawiony i dlaczego jezdzil normalnie...
  
 
mie sie kiedyś przestawił o 1 ząb - przyśpieszył sie. Wine ponosiły wycięte ząbki paska rozrządu. Jakos nie włączył mi sie alarm i pojechałem samochodem w góry. Jojek ściągał mnie spod Bełchatowa...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
On tak jezdzil na pewno 2 tygodnie, bo w dniu kupna koles mi pasek wymienil (poprzedni podczas pozaru sie nadpalil i jazda na nim bylaby niebezpieczna), wiec moze wczesniej mial dobrze, i tylko wtedy jak go na szybko skladal to przestawil. I tak czeka mnie zaniedlugo wymiana paska, bo on mi dal stary, ktory kupil z silnikiem i wymienil na nowy. Choc z drugiej strony on po skladaniu (bylem przy tym caly czas) nie ruszal w ogole zaplonu i woz odpalil bez szemrania, a tutaj byl wyraznie mocno przestawiony.

Czy oplaca sie zmieniac aparat ze zwyklego na bezstykowy z modulem? Bo lezy mi modul w szafie i moglbym sie rozgladnac na szrocie za aparatem, jesliby to moglo przyniesc jakies korzysci wymierne.

I jeszcze co z podcisnieniem, bo koles nie mial podpietego regulatora podcisnieniowego, a rurke podcisnienia (chyba) z gory gaznika podlaczyl do malego krocca wychodzacego z duzego krocca odmy w obudowie filtra. Tez nie wiem co to, jakies wyrownywanie podcisnienia czy co... Tym bardziej, ze obudowa filtra bez filtra i cala podziurawiona, wiec jakby jej nie bylo, a odma tez zrobiona patentem (w wyjscie odmy z silnika wcisniety REGISTER OD GAZU bez sruby i majacy 2 wyjscia, z czego jedno luzne a drugie podpiete do obudowy filtra, rzezba maksymalna, sam nie wiem po co to bylo zrobione w taki sposob, jak szczelnosci zero.
  
 
jak sie reguluje przerwy na zaworach w 2.0 i jakie powinny być przerwy bo mam na kazdym inną przerwe.!!!!????
  
 
0,60 wydech, 0,45 ssace. Obracasz krzywke tak, zeby ostra strona byla do gory wzgledem szklanki, wsuwasz szczelinomierz i mierzysz. Jak jest roznica 0,05 to nie jest jeszcze zle. A regulujesz kupujac plytki odpowiedniej grubosci te, ktore sa miedzy krzywka a szklanka.

[ wiadomość edytowana przez: DooMinick dnia 2005-05-19 18:08:59 ]
  
 
Przestawienie rozrządu o 1 ząbek da się zrobić, nawet nie koliduje, jeździ, ale nie osiągnie optymalnych parametrów, jak regulował wcześniej tak ja ostatnio to da się wytłumaczyć zapłon, a może to Ty źle ustawiasz rozrząd- klin powinien być pionowo u góry wału, ewentualnie ustawiać na znaki, po położeniu tłoka można się przejechać, wał można obrócić o znaczny kąt w okolicach GMP a położenie tłoka prawie się nie zmieni, a aparat może pochodzi z Poloneza 1.6, charakterystyka pasuje, a oryginalnie 2.0 nie mial regulatora podciśnieniowego, więc zapewne ten wężyk to pic.
  
 
Cytat:
2005-05-22 21:32:05, hajko pisze:
Przestawienie rozrządu o 1 ząbek da się zrobić, nawet nie koliduje, jeździ, ale nie osiągnie optymalnych parametrów (...)


Polemizowałbym... Nie to, że nie bedzie jeździć, ale z tymi paramertami
  
 
Tak jak ustawilem gralo bardzo dobrze z czujnikiem od wtrysku, tzn. zabek byl dokladnie pod uchwytem montazowym czujnika obrotow walu (do Digiplexa, albo po prostu dla Jetronica), wiec raczej GMP. Poza tym patrzylem jeszcze przed zalozeniem glowicy, jak wyglada ustawienie na GMP, bo wtedy idealnie widac (tloki na rowno z blokiem) i jak wtedy jest kolo pasowe walu.

Co do zaplonu to wlasnie podejrzewam ustawienie do lewego rozrzadu, choc nie posiadam oslony rozrzadu, wiec nie moge za bardzo na lampe stroboskopowa ustawic, a przydaloby sie, bo na razie jest na sluch i lekko opozniony, bo jak pracowal idealnie to przy kreceniu rozrusznikiem czesto walil w tlok podchodzacy do gory hamujac rozrusznik. A aparat podejrzewam, ze jednak jest z DF (stykowy) i ma podcisnienie, tylko nie wiedzialem, gdzie w gazniku je podpiac.
  
 
Cześć Mrozek. Widzę, żę jak zwykle masz swoje zdanie, tylko należałoby wyjaśnić innym co w tym przypadku oznacza termin "optymalne parametry" , obaj wiemy, że przestawiając rozrząd(w rozsądnych granicach oczywiście) możemy osiągnąć wzrost mocy silnika w zakresie górnych obrotów, niestety odbywa sie to kosztem elastyczności, rownomierności pracy i momentu w zakresie niższych wartości prędkości obrotowej. Także coś za coś. No chyba że ktoś zastosuje zmienne fazy rozrządu(coś takiego miała Alfa, ale wałki były napędzane łańcuchem a wariator był hydrauliczny - raczej nie do zrobiena w naszych DOHC).
Co do aparatu z DF a to radziłbym go zmienić na Poloneza 1.6, silnik 1.5 miał zbyt duże wartości kąta wyprzedzenia zapłonu w funkcji obrotów, można w ten sposób załatwić panewki i sworzie. Co do ustawiania zapłonu na czujnik od zapłony to nie będe polemizował bo nie sprawdzałem, ale może być on przesunięty w stosunku do GMP, a w pobliżu GMP tłoki będą idealnie w górze nawet przy obrocie wału o 1 ząbek w prawo lub w lewo, więc nie polecam tej metody wyznaczania tego punktu.
  
 
No tak, ale jak ustawilismy tak, jak bylo wczesniej, to tlok ewidentnie nie byl w GMP, a teraz jest, czyli i tak jest blizej niz bylo...

A aparat to musze zmienic tak, czy inaczej, bo wrzucam wtrysk i nie zmiesci mi sie nijak aparat fiatowski. Pozostaje Digiplex albo zwykly aparat w glowiczke.