Jak to jest? auto z niemiec kupione w kraju bez tablic?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
co wtedy musze zrobic jak kupie takie auto? wogole sie nie znam na tym
  
 
Jest taki post na temat problemu z zarejestrowaniem autka z Włoch...tam wszystko napisałem...też kupiłem autko bez tablic...przywiozłem go na lawecie...w skrócie trza przetłumaczyć dokumenty, opłacić akcyzę lub ...złożyć pita 25 lub i z tym wszystkim do wydziału komunikacji po mięki dowód i próbne tabliczki w celu zrobienia badań technicznych.....
  
 
nie umie tego znalejsc.. a interesuje mnie szczegolowo co i jak mozesz napisac gdzoie to jest?
  
 
Podłączam się pod w/w temat. Czy umowa kupna z os.fiz.musi być potwierdzona we Włoszech u notariusza? Wygłaszając pojazd chciałbym uzyskać czasowe tablice i ubezp.na dojazd jaki jest koszt tej "operacji"? Pozdr WAcek
  
 
tu
  
 
juz udalo mi sie samemu odszukac
ale ja mam auto we wrocku.... jak mamje przywiesc do katowic? mam zabrac dokumenty i jak wszystko zalatwie znow tam wracac? czy w tamtejszym UM wszystko zalatwie?
  
 
A masz oplacona akcyze?? Pewnie nie.
Czyli gosc bedzie chcial na Ciebie umowe napisac i ze to niby Ty kupiles od niemca. Jak juz tak zrobicie to zabierasz autko laweta do siebie,musisz przetlumaczyc dokumenty(chyba rachunek,brief,wymeldowanie)jedziesz i robisz przeglad (na lawecie wieziesz) musisz udac sie do urzedu celnego w celu oplacenia akcyzy (u nas na dzien dzisiejszy czeka sie ok 10 dni),idziesz do skarbowki by dostac zwolnienie z vat, i pozniej do wydzialu komunikacji zarejestrowac.I wszycho
  
 
no tak też można...pytanie tylko co jest tańsze...wozić autko na lawecie tu i tam czy wyrobić mięki dowód i jeżdzić na próbnych blaszkach ...ja wybrałem ten drugi wariant
  
 
UWAGA!!! Tylko nie dajcie sobie wpisać starej daty na umowie tej trefnej podrabianej. Bo celny was może ukarać za niezastosowanie się do terminu opłaty, o którą notabene można się upomnieć potem i odebrać zwrot (tak piszą w gazetach). To samo ze skarbówką, trzeba się spieszyć, żeby nie przekroczyć terminów, bo sprzedający lubią czasem wrobić kupującego w problem. A sposób na próbne tablice też zastosowałem... najlepszy pomysł. 70 zł mnie to kosztowało razem na miesiąc, choć podobno dają na 7 dni. A najtańsza laweta kosztowałaby mnie ok. 200 zł na dzień. I po co jeździć na pace skoro auto sprawne?