Jak sie sprawdza popychacze???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No wlasnie....dostalem od znajomego popychacze. Kupil do swojego essoego 8 a okazalo sie ze tylko jeden by wadliwy a reszta w lux stanie. No wiec posiadam je i chcialbym sie dowiedziec po cyzm ocenia sie ten lux stan
  
 
Jeżeli chodzi o popychacze hydrauliczne to jedną z najprostszych, a zarazem dającą satysfakcjonujący efekt kontroli popychacza hydraulicznego, którą można wykonać bez dodatkowych narzędzi jest próba ściśnięcia popychacza ręką. Napełniony element hydrauliczny daje się ścisnąć z dużym wysiłkiem. Przy próbie tej należy zwrócić wyjątkową uwagę na olej, który może wytrysnąć przez kanały olejowe. Jeżeli napełniony element hydrauliczny daje się ścisnąć ręcznie przy użyciu relatywnie małej siły, kwalifikuje się on do wymiany. Dokładna kontrola działania popychaczy hydraulicznych możliwa jest jedynie przy użyciu specjalistycznych urządzeń kontrolno-pomiarowych u producenta.

Wymiana tylko całego kompletu.
Przy uszkodzeniu jednego bądź kilku elementów hydraulicznych należy wymienić zawsze cały komplet popychaczy. W przypadku wymiany tylko części kompletu na skutek różnej grubości filmu olejowego nie jest zagwarantowany jednakowy skok wszystkich zaworów. Wymiana całego kompletu eliminuje również częstą awarię - wypalenia gniazda zaworu.



[ wiadomość edytowana przez: aro_d dnia 2005-05-16 20:35:44 ]
  
 
Dokładnie tak jak Aro napisał. Nic dodać, nic ująć.
  
 
to chyba sobie kupie komplet bo te co mam to jeden sie bez problemu wciska a reszta wogole nie da sie wcisnac nawet na imadle
  
 
Jeśli Cię stać na komplet...
  
 
opisze przypadek u siebie
najpierw popychacze nie uginaly sie pod reka
po wlozeniu do glowicy niektore zaczely sie mocno uginac - w zasadzie pod swoim ciezarem
ale po jakims czasie gdy dostaly cisnienie oleju napelnily sie i nie uginaja sie (znowu sa twarde) wiec sam juz nie wiem jak to z nimi jest
  
 
Żeby sprawdzić, trzeba zalać olejem, pod ciśnieniem... A te Twoje Puniu na pewno były sprawne, am I wrong?
  
 
Cytat:
2005-05-17 19:59:56, WilK pisze:
Żeby sprawdzić, trzeba zalać olejem, pod ciśnieniem... A te Twoje Puniu na pewno były sprawne, am I wrong?



3 z nich niestety nie chcialy przestac klepac - moze za krotko czekalem
myslalem zeby wsadzic je w olej na jakas dluzsza chwilke i potem zalozyc do autka - moze wtedy bedzie lepiej

jutro bede walczyl z lakierem znowu wiec potrenuje je dluzej

tak czy siak - tak cicho pod maska dawno nie mialem
  
 
Cytat:
3 z nich niestety nie chcialy przestac klepac - moze za krotko czekalem
myslalem zeby wsadzic je w olej na jakas dluzsza chwilke i potem zalozyc do autka - moze wtedy bedzie lepiej



Mi sprzedawca w sklepie polecil wlasnie wlozenie popychaczy na 24h do oleju przed zalozeniem do auta. I powiem ze rzeczywiscie napelnily sie w momencie... Moze to rzeczywiscie metoda. Pisze oczywiscie o nowych popychaczach
  
 
Cały czas piszę o nowych
  
 
kurde to moze i ja te swoje wsadze w olej....bo podobno sa w lux stanie a tylko jeden chodzi tak lekko dosc i to pewnie ten jest do kitu....Czyli jak nasacza sie olejem to dopiero wtedy powinny zaczac sie ruszac??
  
 
Jak się napełnią, nie powinny dać się ścisnąć. To tak gwoli ścisłości.
  
 
no dobrze...czyli jak nie da sie ich scisnac nawet w imadle to dobrze czy zle....bo sie gubie
  
 
Jeśli nie da rady ścisnąć w palcach to dobrze. W imadle zaś wszystko się ściśnie