- Strona główna
- Forum
- Lada Klub Polska
- Techniczne
- Woda pod dywanikiem
Woda pod dywanikiem
| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
mam pewien problem w mojej 2107, od pewnego czasu zauwazylem ze pod dywanikiem pasazera zbiera sie woda, zwlaszcza dzisiaj po dlugim postoju na deszczu... Czy przyczyna moze byc uszczelka w dzwiach czy cos innego?? Leszek_Gdynia (S) Przyjaciel LKP była LADA 21072 '88 Gdynia | 2005-05-17 22:20:48 Dziura w podlodze raczej  |
;){kind=link}
Leszek_Gdynia (S) Przyjaciel LKP była LADA 21072 '88 Gdynia | 2005-05-17 22:36:43 W takich razie możesz podejrzewać uszczelkę szyby czołowej, uszczelkę drzwi pasażera albo gdzieś ci cieknie spod machy przez np gume gdzie lecą kanały wodne, albo koło skrzynki z bezpiecznikami, ale to mało prawdopodobne. |
 adasco Bardzo Ważny GOŚĆ Roomster & kropek Łódź | 2005-05-17 22:43:49 a jest to na pewno woda? A moze tak z nagrzewnicy, co?
jak nie - to zajrzyj pod uszczelke frontszyby w rogach - moze masz juz pod nia dziury w podszybiu? Lubia tam być. |
;){kind=link}
 Yanosik ŁADZIARZ  Lanos Schneidemühl | 2005-05-17 22:44:16 Ponieważ nie mam dywaników łatwo zaobserwowałem, skąd pochodzi woda w moim aucie. Wiekszosć wody wcieka drzwiami przez uszczelkę szyby. Nie mam tapicerek dzrwi, to mi leci do środka, wam pewnie leci do środka drzwi. Ostatnio ostro lało się spod deski rozdzielczej. Po podniesieniu maski okazało sie, że zapchała sie ta gumowa rura odpływowa koło silnika wycieraczek i w podszybiu miałem prawdziwe akwarium. Przy przechyłach dosłownie lało się do środka. Uszczelki drzwiowe i szyb też mogą być winne. ----------------- Dawniej najszybsza Łada w klubie i prawdopodobnie najlepsza Łada na świecie. |
 red8 SYMPATYCZNY GOŚĆ Łada 2107 Lublin | 2005-05-17 23:17:42 wlasnie sprawdzilem jeszcze raz co i jak, okazalo sie ze nie bylo odplywu pod drzwiami, woda prawdopodobnie przelewala sie miedzy dzwiami a tapicerka nastepnie popadala w przerwe uszczelki no i nastepnie pod plastikowa oslona progu pod dywanik..... szkoda ze wczesniej tego nie sprawdzilem ale nigdy mi sie nie zapychaly te otwory... |